odcinek 123

65 3 0
                                    

Nie mogę się skupić na pracy. Cały czas myślę o małych Dobrzańskich. Gdzie one są? Jeżeli coś im się stanie Marek tego nie zniesie. Jeśli jego pociechy się nie znajdą, nie będzie czego po tym facecie zbierać. On już stracił, żonę, miłość swojego życia, to chyba już dość bólu jak na jedną osobę. Co ta policja w ogóle robi?! Mogliby wziąć się do roboty! Tu chodzi o życie małych dzieci! Jezu, to czekanie jest najgorsze, brak informacji w tym nie pomaga. Nie wyobrażam sobie jak czuje się Marek z Ulką. Przecież ich nie było całą noc, a oni mają 11 i 9 lat. Co jeszcze nas złego czeka? Chyba już nic gorszego stać się nie może. Zastanawia mnie, czy Julka z Kubą nie uciekli z domu po tym, jak dowiedzieli się o rozwodzie. Może to uświadomi Ulce i Markowi, że ich rozstanie to jest najgłupszy pomysł na jaki mogli wpaść. Przecież tu nie chodzi tylko o nich, tylko głównie o te trzy szkraby, które niewiele rozumieją. One mogły poczuć się niekochane przez rodziców, zaczęły się obwiniać o rozpad rodziny. Mam ochotę nagadać Dobrzańskim do słuchu. Czy oni serio nie widzą co oni wyprawiają? Ledwo Kubę ze szpitala odebrali, to teraz jeszcze zaginięcie. To jest nie do zniesienia.

No w końcu! Co za ulga. Znalazły się całe i zdrowe. Jeden dramat przynajmniej skończył się szczęśliwie. Teraz tylko odwołam alarm w firmie. Dawno nie byłem taki szczęśliwy. Dzieciaki napędziły mi niezłego stracha. Z tej ulgi to nawet Angelicę wyściskałem i po raz pierwszy nie zirytowało mnie jej wtargnięcie do mojego gabinetu. Jak to: czyje dzieci? Przecież nie moje! Zresztą nieważne! Serio, w takiej chwili ona chce mi coś powiedzieć? Zresztą niech mówi co chce, nic mi humoru nie zepsuje. Co? Aleks mieszka w naszym apartamencie i to za firmowe pieniądze? On zgłupiał do reszty! Pewnie siostra go wywaliła. Febo serio myśli, że FD będzie go utrzymywać? Niech sobie coś wynajmie i sam płaci! Potem się tym zajmę, najpierw muszę przekazać wszystkim, że dzieci się znalazły. To jest najważniejsze, reszta się jakoś poukłada.

Paragoniki Sebastiana OlszańskiegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz