Chciałem już zapukać, ale usłyszałem jej śmiech, który nie dla wszystkich byłby uroczy ale dla mnie był.
Słyszałem jak mówiła przez śmiech:
"Ja ciebie też".
I wtedy moje serce pękło. Dziewczyna do której coś czuję właśnie potwierdziła innemu że też go kocha. Nie wiedziałem co robić, złapać za klamkę i od razu wejść, czy zapukać i poczekać jak otworzy, czy może po prostu odejść i dać sobie z tym spokój.Aż nagle drzwi się otworzyły, myślałem, że to ona ale to był ten którego nienawidzę.
Perspektywa ALICE:
Leżałam z Cedric 'em dosyć długo, potem powiedział, że mnie kocha a ja odpowiedziałam mu zgodnie z prawdą, że ja jego też. Chciałam spędzić z nim jak więcej czasu bo od jutra zaczyna się Turniej. Kiedy wstał i już otwierał drzwi nagle się zatrzymał, nie wiedziałam o co chodzi więc wstałam i podeszłam.
W drzwiach zobaczyłam Malfoy 'a z jak zwykle niezadowoloną miną.
-Jak tu wszedłeś? - zapytał zirytowany Cedric.
-Mam swoje sposoby, a teraz łaskawie się odsuń bo chce wejść. - odpowiedział blondyn wlepiając swój wzrok na mnie.
-Spieprzaj stąd ty tleniony bałwanie. - wysyczał brunet, było po nim widać, że chce go uderzyć i Malfoy też to widział, ale nie miał zamiaru się ruszyć z miejsca. Po prostu stał z rękami schowanymi w kieszeniach i patrzał na mnie tak jakoś inaczej, tak jakby ze smutkiem i zawiedzeniem. Kiedy zauważyłam, 0że Cedric już wymierza w niego cios stanęłam przed nim i zaczęłam.
-Cedric spokojnie, niech wejdzie. - złapałam bruneta za rękę co nie umkło uwadze blondyna.
-Zostałbym, ale muszę już iść. - powiedział Cedric, a ja skinęłam głową patrząc jak odchodzi.
Blondyn wszedł do środka i widziałam, że się stresuje. Czy on się dobrze czuje?
-Wszystko okej? - spytałam podnosząc jedną brew.
-Nie... znaczy tak... znaczy nieważne, sorki muszę iść. - zaczął kierować się do wyjścia.
-Malfoy o co ci chodzi? Jakoś dziwnie się ostatnio zachowujesz. - szybko zaczęłam żałować tych słów. Chłopak odwrócił się do mnie twarzą, podszedł bliżej i zaczął niebezpiecznie zbliżać swoją twarz do mojej. Gdy zorientowałam się co chce zrobić szybko się cofnęłam. Malfoy tylko spuścił głowę mrucząc coś pod nosem i odszedł.
Co. On. Chciał. Zrobić? Czy on zwariował? Przecież my się nienawidzimy, a to, że spaliśmy razem nic nie zmienia. Nie, to niemożliwe. Ale muszę przyznać, że kiedy tak się przybliżał poczułam motyle w brzuchu, to było dziwne, bardzo dziwne. Jak ja mu jutro spojrzę w oczy? Może jutro nie pójdę na zajęcia. Ale pomyśli ,że się na niego obraziłam, bo w sumie powinnam tak zrobić, ale tego nie zrobię. W sumie nie jestem w stu procentach pewna czy na pewno chciał zrobić to co myślę. Mam nadzieję, że się mylę i, że nikt tego nie widział, ale to niemożliwe, żeby ktoś nas zobaczył. Ale gdyby tak to wolę nie wiedzieć co by było. Mój brat już nigdy by się do mnie nie odezwał bo przecież miałam trzymać się zdała od Slytherinu, a Cedric by ze mną zerwał. Jednym słowem T-R-A-G-E-D-I-A
Położyłam się i zasnęłam.
Rano poszłam na śniadanie, ale nie miałam ochoty nic jeść. Niestety usiadłam przy stole Slytherinu, a tam był Blaise i Astoria. Blaise zagroził, że jeżeli nic nie zjem to wsadzi mi to do buzi na siłę, więc zjadłam dość dużo. Nie pamiętam kiedy ostatnio się tak na jadłam.
Malfoy 'a nie było. Może mu teraz wstyd? W każdym razie mam nadzieję, że to się już nie powtórzy, bo nie mam zamiaru się z nim całować, ja nic do niego nie czuje i nigdy nie poczuje.
CZYTASZ
Niepewna Miłość ~ Draco Malfoy [ZAKOŃCZONA]
FanfictionHistoria Alice i Draco która opowiada o ich problemach. Problemach dotyczących ich uczuć. Czy wszystko jest tak jak powinno? Czy te uczucia są prawdziwe? Czy Alice wie wszystko o przeszłości swojej rodziny? Jeśli chcecie się tego dowiedzieć to zachę...