Rozdział 9

146 11 1
                                    

No to super. Malfoy ma teraz pewnie ze mnie beke.

Minęło już trochę czasu, a zawodników dalej nie widać. Ja przez ten czas rozmawiałam z Astorią która cały czas dopytywała o moje relacje z Malfoy'em. Ja nie wiem o co jej chodzi. Odkąd spałam z blondynem wszyscy myślą, że się lubimy, a przecież tak nie jest.

W końcu zobaczyłam Harry'ego z Cedric'em. Wszyscy zaczęliśmy skakać z radości i klaskać. Ale coś było nie tak. I dlaczego Cedric leży? Nagle zobaczyłam że Potter nad nim płacze. I że niektórzy przestali, klaskać. Wtedy zauważyłam, że się nie rusza.

-CEDRIC!!! - wykrzyczałam ze łzami w oczach i podniosłam się z miejsca, żeby do niego podbiegnąć.

Nie widziałam co się dzieje wokół mnie, chciałam po prostu jak najszybciej do niego podbiec.

Kiedy już byłam obok niego rzuciłam się z biegu na kolana i złapałam rękoma jego zakrwawioną twarz.

-Cedric, co ty robisz? Odpowiedz mi! - płakałam z niedowierzaniem. W sumie to nie płakałam tylko ryczałam. - Cedric, kochanie, powiedz coś! - krzyczałam opierając swoje czoło o jego.

-Alice on... - słyszałam jak Harry coś mówił ale go nie słuchałam, cały czas próbowałam wmówić sobie, że on tylko udaje.

-Cedric! Obudź się! Ja cię kocham! - krzyczałam z nadzieją że mnie usłyszy i coś odpowie. - Cedric powiedz coś! Cokolwiek!

-Alice... - Harry cały czas chciał coś powiedzieć, ale mu nie pozwoliłam.

-On żyje! Mój Cedric żyje! - wszystko mówiłam cała się trzęsąc. - Cedric nie rób mi tego! Zostań ze mną! Nie odchodź! - dalej ryczałam patrząc na niego z zapłakaną twarzą. Przytuliłam się do jego martwego ciała z nadzieją, że usłyszę bicie jego serca, ale nic nie usłyszałam. - Niee!!! Proszę niee!!! Błagam!

-Panie Malfoy. - odezwał się dyrektor. - Zabierz pannę Peverell do dormitorium. - powiedział klękając przy ciele chłopaka.

Potem poczułam jak dłonie blondyna podnoszą moje ciało, ale ja ciągle się szarpałam i krzyczałam.

-Zostaw mnie! Ja chce do Cedric 'a! - dalej nie mogłam uwierzyć, że on nie żyje.

-Przytul się do mnie. - chłopak powiedział spokojnie odwracając mnie twarzą do siebie.

-Ja nie chce przytulać ciebie tylko Cedric' a. - wyrwałam się z jego objęcia i rzuciłam się na ciało chłopaka. - Kocham cię. - powiedziałam szeptem dalej płacząc.

-Panie Malfoy! Ma pan ją stąd zabrać! - wykrzyczał dyrektor już zdenerwowany.

Chłopak znowu złapał mnie i wziął na ręce. Ja się szarpałam bo chciałam być blisko chłopaka, być blisko jego ciała to nieważne, że martwego, ja chciałam być przy nim.

-Co ty robisz!? Zostaw mnie! Ja chcę do Cedric 'a! - krzyczałam szarpiąc się we wszystkie strony. Chłopak niósł mnie w szybkim tempie do Hogwartu. Kiedy dotarliśmy ja dalej krzyczałam, a on zaczął kierować się w stronę lochów. Gdy dotarliśmy do jego dormitorium postawił mnie na ziemi i chciał zamknąć drzwi, a ja zaczęłam przeciskać się żeby wyjść z jego pokoju, ale chłopak zamknął drzwi zaklęciem.

Blondyn usiadłam na łóżku i przetarł twarz dłońmi obserwując mnie. Ja rzuciłam się na drzwi i zaczęłam w nie walić z pięści i krzyczeć żeby mnie wypuścił.

-Malfoy wypuść mnie! Ja chce do Cedric 'a! - waliłam w drzwi a chłopak nic nie odpowiadał. Darłam się tak jeszcze przez 3 godziny. Chłopak poszedł do łazienki, a kiedy wrócił położył się spać.

Niepewna Miłość ~ Draco Malfoy                                     [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz