Rozdział 25

99 7 1
                                    

Gdy byłam już na miejscu wytłumaczyłam wszystko dyrektorowi. Oczywiście nie mówiłam mu po co dokładniej muszę wrócić do domu. Powiedziałam tylko, że stało się coś strasznego i muszę tam być przynajmniej na dwie godziny.

Ku mojemu zdziwieniu zgodził się.

Teleportowała się i już za chwilę byłam pod drzwiami swojego domu. Zapukałam a drzwi otworzyła moja mama. Widziałam przerażenie w jej oczach. Obejrzała się za sobie i kiedy upewniła się, że nikogo nie ma wyszła do mnie i zamknęła drzwi. Złapała mnie za nadgarstek i zaprowadziła do jakiejś piwnicy.

-Zaraz tu przyjdę. Nie wychodź. - szepnęła z przerażeniem w głosie i wyszła. Drzwi zamknęła na klucz więc nawet jeśli bym chciała wyjść to byłoby to niemożliwe.

Najgorsze było to, że wychowywałam się tu a nigdy nie widziałam tej piwnicy. Oparłam się o ścianę i czekałam.

W końcu drzwi się otworzyły i zobaczyłam w nich moich rodziców. Byli przestraszeni.
Wyszłam na świeże powietrze i nie wiedziałam co powiedzieć.

-Co ty tutaj robisz? - zapytała szeptem a zarazem wkurzona moja mama.

-Morgan nie teraz. Pogadamy w domu. - powiedział spokojnie mój tata.

Skierowaliśmy się w stronę domu i kiedy już tam byliśmy przestraszyłam się. Wnętrze domu nie wyglądało już tak samo. Było tam inaczej. Ciemniej.

Mama usiadła na krześle i było widać, że jest załamana.

-Po co tu przyszłaś?! - warknęła po chwili.

-Ja chciałam się zapytać czy może przypadkiem wiecie czy Adrian prowadził jakiś drugi dziennik. - powiedziałam głośno przełykając ślinę. Coś tu było nie tak.

-Jak to drugi? On prowadził jakiś dziennik? - tata spojrzał na mnie a ja znowu nie wiedziałam co powiedzieć.

-Powiem jeśli wy powiecie mi kim jest mężczyzna. - mówiłam pewnie ale byłam przestraszona bo bałam się ich reakcji.

-O kogo ci chodzi? - moja mama wstała z krzesła i zaczęła podchodzić, widziałam złość w jej oczach.

-O tego który zabił Adriana. - powiedziałam z drżącym głosem.

-Skąd ty o tym wiesz? - zapytała z pogardą w głosie. Tak bardzo mnie to bolało. Tak bardzo bolało mnie to jak do mnie mówiła, jak mnie obrażała.

-Adrian zostawił mi list w którym wszystko mi wyjaśnił. Napisał o twojej przeszłości. - spojrzałam na mojego tatę. - Wytłumaczył mi dlaczego chcieliście, żebym trzymała się z dala od Slytherinu i napisał co widział w kuli. Wyjaśnił mi, że musi umrzeć żebym ja była bezpieczna i zapewnił, że nic mi już nie grozi. - powiedziałam próbując powstrzymać łzy.

-Najwyraźniej się mylił. - powiedziała moja mama siadając z powrotem.

-C-Co?

-Więcej się nie dowiesz, idź już. - popatrzała na mojego tatę.

-Powinna wiedzieć. - mówił spokojnie.

-Skoro tak to proszę! - wykrzyczała. Wyglądała tak jakby wstąpił w nią diabeł. - Mężczyzna który zabił Adriana dowiedział się, że mamy córkę. Był tu przed chwilą i powiedział, że cię zabije. Na szczęście nie wie, że to ty, ale i tak najgorsze jest to, że ma syna z twojego roku i on może na ciebie donieść.

-Ale kim on jest?

-Nie możemy ci powiedzieć. Naprawdę idź już i nie przychodź tu więcej. - wtrącił się mój tata i próbował wyprowadzić mnie z domu.

Niepewna Miłość ~ Draco Malfoy                                     [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz