Po kilku godzinach stwierdziłam, że pójdę do biblioteki żeby poszukać jakiejś książki w której byłby wytłumaczony język w którym pisał Adrian w dzienniku.
Kiedy byłam już na miejscu zauważyłam Astorię czytającą jakieś notatki. I wtedy przypomniało mi się, że muszę jej wytłumaczyć ważną rzecz. Podeszłam i usiadłam obok niej.
-Czemu nie było cie na lekcjach? - zapytała z podejrzliwym wzrokiem.
-Miałam ważną sprawę do załatwienia. - mówiłam bawiąc się niespokojnie palcami.
-Malfoy powiedział, że byłaś u niego, trochę się przestraszył jak nie przyszłaś, chciał do ciebie iść ale nikt go nie chciał wpuścić. - wzruszyła ramionami.
-No jest jedna mała ważna informacja. - powiedziałam trochę ciszej.
-Jaka? - dziewczyna odłożyła książkę i patrzała wyczekująco.
-Nie będę chodzic na zajęcia. - spuściłam głowę w dół a ona była w niezłym szoku.
-C-Co? Dlaczego? To przez to, że twój brat... - dlaczego oni zawsze boją się powiedzieć mi to wprost, że po prostu zmarł. Z Cedric'em było to samo. Przecież ja nie mam pięciu lat.
-Muszę pozałatwiać kilka spraw, a na lekcje nie będę miała czasu. - wstałam i zaczęłam szukać książki.
Dziewczyna już o nic nie pytała i to mi nie przeszkadzało.
W bibliotece było wiele książek o różnych językach ale nigdzie nie mogłam znaleźć tej odpowiedniej. Gdy przyszedł czas na przeszukanie ostatniego regału Astoria poszła do siebie bo nie dawała rady ze zmęczenia.
W ostatnim rzędzie los się do mnie uśmiechną. Znalazłam idealną książkę w której są przetłumaczone słowa z naszego języka na ten z dziennika.
Wzięłam książkę i szybkim ruchem udałam się a raczej próbowałam się udać do mojego dormitorium. Przed wejściem do Pokoju Wspólnego stał Malfoy jak się domyślam czekał na mnie. Podeszłam do niego i chciałam coś powiedzieć ale skubany mnie wyprzedził.
-Czemu nie było cie na zajęciach? Astoria powiedziała, że musimy pogadać. O co chodzi? - no to mam przesrane. On tego nie zrozumie. Wiem, że to dziwne ale ja naprawdę chce się dowiedzieć o co chodzi ze śmiercią Adriana.
-Wejdź. - powiedziałam hasło i weszliśmy. Oczywiście nie mogło obejść się bez spojrzeń niektórych osób.
Wpuściłam go do pokoju i schowałam książkę do szafki żeby przypadkiem blondyn się nią nie zainteresował.
-Powiesz mi o co tu chodzi? - też chciałabym wiedzieć.
Westchnęłam i oparłam się o ścianę.
-Zrezygnowałam z zajęć. - powiedziałam obojętnie starając się nie patrzeć na chłopaka. Jego twarz wyrażała tylko niedowierzanie.
-Możesz mi wytłumaczyć dlaczego? - patrzał na mnie i było widać, że nie podoba mu się ten pomysł.
-Mam ważną rzecz do załatwienia.
-A niby jaką? Jeśli chodzi o Adriana i o to że... no...
-Dlaczego wy wszyscy boicie się tego powiedzieć? Przecież wiem, że on nie żyje! Wiem, że jego tu niema! Wiem, że ktoś go zabił! - wykrzyczałam na niego a on stał i było widać, że już nie wytrzymuje ze wściekłości. - I to nie twoja sprawa co robię!
-No oczywiście! Najlepiej by było gdybym się tobą w ogóle nie interesował i o nic nie pytał! - i nie wytrzymał.
-Tak właśnie byłoby najlepiej! Najlepiej by było gdybyśmy nigdy się nie poznali, a przynajmniej nie próbowali poznać!
CZYTASZ
Niepewna Miłość ~ Draco Malfoy [ZAKOŃCZONA]
Fiksi PenggemarHistoria Alice i Draco która opowiada o ich problemach. Problemach dotyczących ich uczuć. Czy wszystko jest tak jak powinno? Czy te uczucia są prawdziwe? Czy Alice wie wszystko o przeszłości swojej rodziny? Jeśli chcecie się tego dowiedzieć to zachę...