„Así soy yo
Y aunque fue pronto para hablar de amor
Lo siento pero no pude esconder
Lo que es tan fácil ver
Así siempre fui yo"
********************************************************
Ania
To był impuls. Po prostu poczułam, że muszę to zrobić i powiedzieć. Nie żałuję, że to zrobiłam. Wszyscy, łącznie z nim i ze mną, wiedzieliśmy, że go kocham, to nie było coś do ukrycia. Musiałam być gotowa, żeby to powiedzieć, a moje rozmowy z dziewczynami, Mikołajem i samo to, co powiedział Michał, pozwoliły mi wyznać moje uczucia. Nie mogę za dużo myśleć o tym, co będzie, muszę patrzeć na to, co mamy teraz. Mamy siebie, naszą miłość, przyjaciół, którzy nas wspierają i wierzą, że nam się uda. Ja też zaczynam w to wierzyć. Nie mówię, że już mu zaufałam i teraz będzie tylko lepiej, bo tak nie jest, ale jestem gotowa na więcej, niż to tej pory mu dałam. Potrzebuję jego bliskości, nie jestem gotowa, żeby oddać mu siebie całą, ale krok po kroku i wreszcie uda nam się zbudować tą relację. Wiem, że swoim gestem zaskoczyłam wszystkich, najbardziej Michała, ale był taki słodki i taki niepewny tego, co się dzieję, że po prostu musiałam to zrobić. To był tylko delikatny pocałunek, ale było w nim pełno naszych uczuć. Chciałam więcej i wiem, że on też, ale nie mogłam na to pozwolić, byliśmy w towarzystwie, a poza tym, jest jeszcze za wcześnie, choć mamy już za sobą bardziej namiętny pocałunek. Tylko teraz zaczęliśmy od początku i nie możemy się śpieszyć, ja nie mogę. Po ocknięciu się z szoku, Michał podszedł do mnie i zajął swoje miejsce.
- Co się wydarzyło? – wiedziałam, że może nie zostawić tego bez wyjaśnień, ale tak naprawdę nie ma za wiele do wyjaśniania.
- Nic takiego
- Żarty sobie robisz? Przed chwilą powiedziałaś, że mnie kochasz i pocałowałaś mnie, jakby nigdy nic. Po raz pierwszy. Tak po prostu.
- Po co to roztrząsać? Jesteśmy razem, wszyscy dobrze wiedzą, że się kochamy, Ty też wiedziałeś, że Cię kocham – wiedziałam, że nie przesadzał, ale nie mogłam tego analizować, bo wtedy poczułabym zwątpienie i mogłabym tego żałować.
- Och daj spokój. Wszyscy dobrze wiemy, łącznie z Tobą, że to nie jest nic takiego. To duży krok, a Ty teraz się tak zachowujesz. Gdybyś to nie była Ty, to nie roztrząsałbym tego, ale to jesteś Ty i dlatego muszę wiedzieć co się wydarzyło. Wiem, że może byłem ostatnio drażliwy i chciałem następnego kroku, ale zrozumiałem, że nie mogę od Ciebie tego wymagać i właśnie Ci o tym powiedziałem, po prostu nie rozumiem.
- Michał, nie chcę tego roztrząsać, bo analiza tego może się nam nie spodobać – widziałam, że zrozumiał, co chce mu przez to powiedzieć.
- Och dobrze – był smutny.
- Nie żałuję, że to się stało. Chciałam to zrobić i to zrobiłam, czułam, że muszę to zrobić, właśnie dlatego, że powiedziałeś to, co powiedziałeś. Boję się, że jeśli będę o tym za dużo myśleć i za bardzo to analizować, wpadnie mi do głowy pomysł, że to jednak za szybko, ale wiem, że nie. Słuchaj. Kocham Cię – widziałam, jak rozświetliły się mu oczy, a ja sama poczułam szybsze bicie serca – wiemy to od początku, tylko nie mogłam tego powiedzieć, teraz mogę i będę to robić. Możemy liczyć na więcej bliskości, ale nie za dużo, potrzebuję Cię i wiem to, wiem, że Ty też mnie potrzebujesz, ale nie wyprzedzajmy faktów. Układajmy wszystko po kolei. Boję się i oboje dobrze o tym wiemy, ale usłyszałam dzisiaj nad ranem – widziałam jego zdziwione spojrzenie – nie spałam, kiedy Mikołaj wrócił – błysk rozbawienia pojawił się w jego oczach – usłyszałam, że nie mogę wybiegać za szybko do przodu, muszę żyć tym co tu i teraz, teraźniejszością. Mamy siebie, naszą miłość i nasz nowy początek, ale to wciąż jest początek.
CZYTASZ
To zawsze byłaś Ty [ZAKOŃCZONA]
RomanceW dzieciństwie był dla niej wszystkim. Widziała tylko jego, albo wyobrażenie jego. Do dzisiaj nie wie czym było to, co czuła. Wtedy myślała, że to wielka, nieskończona miłość, ale co o miłości może wiedzieć dwunastolatka, która dopiero dorasta. Tera...