EPILOG

1.7K 118 94
                                    

ROZDZIAŁ POPRAWIONY! Miłego czytania ♥

PIOSENKA PRZEWODNIA: Fleurie Hurts like hell  [POLECAM WYJĄTKOWO MOCNO DO CZYTANIA]

---

Lakeland, 13 kwietnia 2024 roku

Droga Josselyn,

Właściwie powinienem napisać Najdroższa, ale to już chyba dwudziesta wersja tego listu i jeszcze trochę, a zabraknie mi czasu, by napisać wszystko, co chcę Ci przekazać. Szczerze mówiąc, nawet nie wiem, czy mam tu gdzieś jeszcze jakieś czyste kartki, więc ta jest prawdopodobnie ostatnia. Muszę się postarać.

Wiem, że nie chcesz mnie widzieć, nie wspominając już o rozmowie. Chcę, żebyś wiedziała, że wcale Ci się nie dziwię. Na Twoim miejscu postąpiłbym tak samo. Masz prawo mnie nienawidzić, bo i ja sam nienawidzę siebie za to, co zrobiłem. Zniszczyłem wszystko, co udało nam się razem zbudować. Dopiero, gdy we wtorek uciekłaś z sali, zrozumiałem, jak bardzo chciałem, żebyś została. Nie wiem, czy to rozumiesz, ale przedtem jeszcze wydawało mi się, że to wszystko da się naprawić. Chciałem przeprosić z nadzieją na Twoje wybaczenie. Teraz jednak wiem, iż muszę zrobić coś więcej. Muszę odpokutować swoje grzechy.

Pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Po co pytam, na pewno pamiętasz. Pamiętasz także o wiele więcej sytuacji z ostatnich miesięcy niż ja, jestem tego pewien. Ale wtedy, w parku... Tessa powiedziała Ci, że przyszedłem tam z Tristanem tylko po to, by wciągnąć Cię w nasz świat. Nie kłamała, faktycznie wtedy to był mój jedyny cel. Jednak kiedy zaczęłaś tańczyć z T, kiedy zdenerwował cię sposób, w jaki na Ciebie patrzyłem, to było dla mnie coś nowego. Po raz pierwszy ktoś chciał ze mną rywalizować. Nie uciekłaś przede mną ani nie próbowałaś owinąć wokół palca jak dziewczyny w klubach. Chciałaś mnie zaskoczyć, sprawić, bym nie czuł się taki pewny siebie. I wiesz co? Udało Ci się. Josselyn Hargove rozłożyła Jacoba Tylera na łopatki banalną choreografią do utworu jej ulubionego rapera. Wtedy na chwilę zapomniałem o całej tej zemście. Po raz pierwszy.

Nie planowałem tego, co działo się później. Wiedziałem o Jonesie, podejrzewałem, że nie odpuści tak łatwo, więc starałem się mieć Ciebie na oku. Tylko na chwilę się odwróciłem... zresztą wiesz jak było, opowiadałem Ci. Później popełniliśmy kilka błędów, kłóciliśmy się i znów godziliśmy, ale Ty zawsze byłaś tą, która starała się naprawiać naszą relację. Ratowałaś ją, kiedy ja nie robiłem nic.

Mogłaś przez to odnieść błędne wrażenie, jakoby mi nie zależało. Prawda jest taka, że nigdy na nikim nie zależało mi tak bardzo, jak na Tobie. To wszystko, co dla mnie zrobiłaś... Nigdy nie potrafiłem dziękować, może dlatego, że rzadko miałem ku temu sposobność, ale dziś... Dziękuję, Josselyn. Dziękuję za wszystko, co dla mnie zrobiłaś.

Dziękuję za każdy telefon, kiedy pytałaś, czy wszystko u mnie w porządku. Dzięki temu, gdy znów chciałem się wyżyć, zaczynałem myśleć o Tobie. To mnie uspokajało, bo nie mógłbym pozwolić, żebyś się o mnie martwiła. Całkiem nieświadomie odwiodłaś mnie od zdzierania sobie dłoni na ścianie. Dziękuję.

Dziękuję za każde Twoje odwiedziny w moim mieszkaniu, również to świąteczne włamanie. Powiedziałem wtedy przykre rzeczy i jestem pewien, że dalej je pamiętasz, więc chcę ponownie przeprosić. Mam nadzieję, że wiesz, że nie miałem tych bzdur na myśli. Nie chciałem być sam, ale nie mogłem patrzeć na uśmiechnięte twarze przyjaciół udających, że wszystko jest dobrze. Ty jedyna mnie zrozumiałaś. Otworzyłaś się przede mną i pozwoliłaś mi na to samo. Zostałaś, choć nie musiałaś. Byłaś przy mnie, gdy byłem na dnie i chciałaś pomóc wydostać się na powierzchnię, a ja tego nie doceniłem. Nie doceniłem, dlatego Cię straciłem.

CZEKAM ZA MGŁĄ ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz