Dwa dni minęły mi w sporym stresie. Zastanawiałam się jak dużo mam powiedzieć Jeremy'emu, czy w końcu zadzwonić do Duncana i co mam właściwie robić? Preston spędzał każde popołudnie z Nami, ale nie zapuszczaliśmy się głębiej w tematy dotyczące "Hot Affair" czy Duncana.
Darlene i Jax szykowali się do wyjazdu za kilka dni i już tęskniłam za moją przyjaciółką. Właśnie siedziałam w biurze z Jacksonem i pracowaliśmy nad planem działania dla McCalder Enterprisses.
- Myślę, że bez problemów będziesz mogła mnie złapać przez telefon gdyby była potrzeba. Wszystko z góry jest zaplanowane i w tej chwili nie ma nic co było by bardzo pilne. Wszystko to nad czym pracowałaś przez ostatnie kilka tygodni jest w toku, więc możesz spokojnie skupić się na dokumentach od Darlene.
- Jeszcze dzisiaj zajmę się sprawami "Hot Affair", a wy jedźcie spokojnie i odetchnijcie trochę za nim pojawi się maluch. - uśmiechnęłam się do Jaxa.
- Co teraz planujesz zrobić? - zapytał. Doskonale wiedziałam, że pyta o moje prywatne sprawy.
Wstałam i podeszłam do okna.
- Nie wiem... Muszę porozmawiać z synem...
- Preston wspominał, że jeden z Prospectów ma na niego oko cały czas, czy tak?
Drgnęłam zaskoczona.
- Nie, nic nie mówił...
- Tak... Cały Pres... - Jax wstał i podszedł do mnie, położył mi dłonie na ramionach. - Nie wściekaj się na niego. On nie przywykł do tłumaczenia się przed kimkolwiek, a ten dzieciak jest dla niego ważny. Pozwól mu robić to co uważa za rozsądne...
- Phi! Preston i rozsądek... - poklepałam go po jednej dłoni. - Ale masz rację, lepiej żeby ktoś pilnował Jeremy'ego. Duncan może stracić cierpliwość i...
- Nie martw się o tego palanta. On nie może sobie pozwolić na żaden błąd, ma zbyt wiele do stracenia. A poza wszystkim innym, Preston nie pozwoli mu się do Ciebie zbliżyć.
Jak wielokrotnie wcześniej, przed oczami pojawiły mi się sceny sprzed lat, kiedy podsłuchiwałam pod drzwiami. Znowu czułam ten paraliżujący strach, a teraz do tego dołączyła niepewność i lęk o to, czy odbiorą mi dziecko. Ze śledztwa ludzi Jaxa wynikało, że nie byłam pierwszą nieletnią w jego życiu. To jest coś, co może poważnie zrujnować mu karierę, którą sponsoruje mój ojciec.
- Jeśli będę zmuszona mu grozić tym, czego się dowiedziałeś, on mi nie odpuści... Nie wiem kim się stał przez te czternaście lat, nawet nie mam pojęcia czy znałam młodego mężczyznę którym był, ale już wcześniej pokazywał swoją dominację. Nigdy mnie fizycznie nie skrzywdził, ale z perspektywy czasu widzę jak wpływał ma moje myślenie i zachowanie...
- Avery... - Jackson mnie odwrócił do siebie i spojrzał w oczy. - Ty również się zmieniłaś przez ten czas i on nie zna Cię tak jak ja czy Darlene. Przetrwałaś, a ja myślę, że on liczył na to, że okażesz się słaba i znacznie szybciej wrócisz do domu. Jestem pewien, że nie spodziewał się takiego obrotu spraw.
Jackson przytulił mnie pocieszająco i wyszedł do swoich spraw. Stałam jeszcze chwilę za nim do życia przywrócił mnie dzwonek intercomu.
- Avery? Masz gościa. Pan Duncan Davies do Ciebie, ale nie był umówiony. Czy mam go wpuścić? - powiedziała spokojnym głosem Anna.
Poczułam jak cała zaczynam drżeć. Strach popłynął w moich żyłach. Wiedziałam, że w końcu straci cierpliwość.
- Ma Pani następne spotkanie za dziesięć minut, z tym nowym asystentem...
![](https://img.wattpad.com/cover/214116123-288-k592187.jpg)
CZYTASZ
Czekając na Ciebie Texas Hot Blood 2.
RomanceAvery otrzymała od życia kilka bardzo ciężkich lekcji. Odnalazła siebie dzięki pomocy przyjaciółki i razem stanęły przeciwko wszystkiemu co mogło znaleźć się na ich drodze. Gdy myślała, że zostawiła przeszłość za sobą, w jej szalonym życiu tancerki...