2

571 14 0
                                    

Lexy
Dzisiaj obudził mnie brat  Erick czyli mój starszy brat o dziwo nie miałam jakiegoś większego problemu ze wstaniem.

E-wstawaj siora
L- dobra już wstaje. Spokojnie
E- chodź na dół jak się ogarniasz bo śniadanie już czeka
Lexy
Zjadłam śniadanie i pomyślałam sobie że dzisiaj pójdę  zobaczyć okolice. Idąc na spacer szturchnął mnie jakiś chłopak.

L- przepraszam
M- nie to ja przepraszam. - powiem szczerze nie był najbrzydszy ale... lexy ogarnij się.
M- wszystko ok ?
L- tak - chłopak się do mnie uśmiechnął a ja z minuty na minutę coraz bardziej się robiłam czerwona

Myśli Marcina
Szedłem spokojnie aż przez przypadek szturchnąłem piękną brunetkę
L-przepraszam
M-nie to ja przepraszam-szczerze zrobiło mi się trochę głupio ale po tym jak powiedziałem zrobiła się jakaś głucha cisza
M-wszytko ok?
L- tak- sam nie wiem może jej coś zrobiłem. Chciałem ją zapytać o imię ale nie wiedziałem w jaki sposób.
M- tak w ogóle Marcin jestem
L- Lexy - jejku jakie ona ma pięknie imię w ogóle co ja gadam ona jest piękna.
M- może masz ochotę pójść na kawę
L- tak bardzo chętnie
M- to co chodźmy - jupi udało się. Teraz Marcin opanuj się

Myśli lexy
Bardzo mnie zdziwiło  to że miał jeszcze ochotę ze mną gadać. A jeszcze bardziej mnie zdziwiło to że chciał iść ze mną na kawę.

M-to co chodźmy - może i mam rozdwojenie jaźni. Ale ten chłopak jest jedyny w swoim rodzaju.
M- na co masz ochotę ?
L- ice latte i brownie . A ty ?
M- latte i brownie- Marcin złożył zamówienie i już chciał zapłacić. Ale ja mu w tym przeszkodziłam oderwałam kartę płatniczą i powiedziałam.
L- nie
M- co nie
L- nie będziesz za mnie płacił
M- niby czemu
L- bo ci zakazuje - po czym przyłożyłam swoją kartę
M-Aha czyli ty możesz za mnie płacić ?
L- tak
M- nie zostawię tak tego - ja się tylko uśmiechnęłam

=SKIP TIME =
Jak już wypiliśmy kawę i zjedliśmy ciasto to trzeba było się już zbierać
L- ja już muszę się zbierać
M- odwieź cie ?
L- nie będzie problemu
M- No co ty - po czym się uśmiechnął

=SKIP TIME =
Jak już dojechaliśmy do domu to mu podziękowałam i poszłam do domu.





Kolejne części już niedługo

Nie zawsze wszytko idzie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz