M- lexy jak następnym razem zauważę że wracasz sama i do mnie nie zadzwoniłaś
L- to...- Marcin się tylko uśmiechnął
Dojechali do domu lexy wysiadła z samochodu
L- dziękuje Marcin
M- nie ma za co - uśmiechnął się
Ml- hej kochanie
L- cześć mamo
Ml- wszytko okey
L- tak
Ml-możemy porozmawiać
L- tak jasne
Ml- kim dla ciebie jest ten Marcin
L- sama nie wiem
Ml- wydaje się miły i bardzo kochany
L-wiem
Ml- a czujesz coś do niego
L- coś tak ale sama nie wiem
Ml- może z nim porozmawiaj co do siebie czujecie bo wydaje mi się że on do ciebie tez coś czuje
L- tak myślisz
Ml- to moje zdanie
L- dobrze posłucham ciebie
Lexy poszła do pokoju i napisała do Marcina
Do Marcin:
L- hej Marcin
M- hej co tam ?
L- musimy porozmawiać
M- co się stało
L- nic spokojnie
M- uff już myślałem
L- przyjedziesz do mnie ?
M- tak
Marcin jedzie do lexy
Lexy otwiera dzrzwi
M- hej
L- hej chodź wejdź , idziemy na górę chodź
M- dobrze
L- musimy porozmawiać
M- słucham
L- chciałabym powiedzieć co do ciebie czuje
M- okey
L- a wiec jest to dla mnie ciężkie ponieważ mój poprzedni chłopak skrzywdził mnie i psychicznie i fizycznie ciężko mi jest komu kolwiek zaufać a tym bardziej chłopakom ale w twoim przypadku jest trochę inaczej zmieniłeś moje życie o 360 stopni przez całe dnie o tobie myśle czy to dziwnie dla mnie tak nigdy nie byłam tak zakochana w kimś i chciałbym ci powiedzieć że po prostu się w tobie zakochałam
M- wow nie spodziewałem się że kiedy kolwiek powiesz mi ze mnie kochasz to było tylko moje marzenie które właśnie się spełniło lexy kocham cie jak nikogo innego- lexy pocałowała Marcina
L- Marcin chciałabym ci jeszcze podziękować za to ze mnie wspierałem jak byłam w szpitalu
M- nie ma za co - uśmiechnęłam się do chłopaka po czym go przytuliłam - lexy muszę już wracać do domu bo jutro wracam do Warszawy
L- a No tak a o której wyjeżdzasz jutro ?
M- dopiero o 15.00
L- to w takim razie do 15.00 cie rezerwuje
M-okey - dał mi buziaka - papa
Lexy
Idę się ogarnąć
Ml- lexy!!!!
L- co tam ?
Ml- i jak ?
L- co ?...