Rozdział 10

141 8 71
                                    

Gdy zobaczyłam Christophera w moich drzwiach, to byłam bardzo zaskoczona jego widokiem. Nie spodziewałam się nikogo tamtego dnia, ale nie miałam serca mu odmówić, bo wyglądał na przybitego. Obecność mężczyzny działała na mnie, jak jakiś automatyczny guzik, który włącza moje libido. Chociaż przez pytanie o zaufaniu na chwilę straciłam rezon, zakłopotałam się tym. W ogóle nie wiedziałam, skąd mu się to wzięło, ale nie potrafiłam go okłamać. Pociągał mnie i czułam, że nie mogłam się przed tym bronić.

Moja odpowiedź była dla niego, jak potwierdzenie tego, czego ode mnie oczekiwał. Wziął mnie za rękę i zaczął iść w głąb domu. Wiedziałam, dokąd zmierzał, dlatego szybko go naprostowałam. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego będąc razem, atmosfera tak szybko gęstniała, zabierając mi dech w piersiach. Nie pamiętałam, by kiedykolwiek działał tak na mnie jakiś mężczyzna. Chciałam zachować zdrowy rozsądek, ale moje ciało mnie zdradzało, nad nim nie potrafiłam zapanować. Christopher to widział i sprytnie to wykorzystywał.

Po krótkiej chwili dotarliśmy do mojej sypialni, dlatego postanowiłam się trochę na nim odegrać. Pragnęłam, by zobaczył, jak na mnie działał, miałam ogromną nadzieję, że również nie potrafił oprzeć się moim wdziękom. Nie sądziłam, że przez ten krótki czas tak bardzo będę potrzebowała jego atencji. Nie panowałam nad tym i nie mogłam nic na to poradzić. Wszystko znajdowało się głęboko we mnie, bardzo szybko zakorzenił się w moich myślach. Dlaczego tak musiało być? Czy Elliot nie powinien być moją przestrogą?

Po drodze wymyśliłam, że urządzę mu mały striptiz. Nie robiłam tego pierwszy raz i doskonale wiedziałam, jak powinnam się zachować. Aczkolwiek najpierw wyciągnęłam pudełko z moimi skarbami. Bałam się, że Chris zbyt pochopnie mnie oceni i ucieknie stąd, ale jego pytanie nie dawało mi spokoju. Tym bardziej że sam mówił o swoich talentach. Chyba tak naprawdę chciałam sprawdzić, co w sobie skrywał.

Posadziłam go na krześle i zaczęłam swoje przedstawienie, w jego oczach widziałam zachwyt, ale również niekiedy strapienie. Byłam ciekawa, o czym tak intensywnie myślał, bo przeważnie facetom ciężko wytrzymać do samego końca, a on cierpliwie to znosił. W pewnym momencie zrobiło mi się głupio, bo miałam wrażenie, że mu się nie podobałam. Dlatego nie pokazałam mu wszystkiego, co potrafiłam.

Najbardziej nie mogłam znieść myśli, gdy otwierał moje tajemnicze pudełko. Aczkolwiek jak zobaczyłam w jego oczach tańczące chochliki, zrozumiałam, że ten świat nie był mu obcy. Patrzył to na mnie, to z powrotem podziwiał zawartość. Nie wiedziałam, czy nie potrafił się zdecydować, czy po prostu ogarnął go szok. Pierwsze, co wyciągnął, to czarną, aksamitną opaskę na oczy. Nie ufałam mu w stu procentach, ale czułam, że mnie nie skrzywdzi.

— Mogę cię związać? — zapytał, gdy tylko zasłonił mi oczy. Wystawiłam w jego kierunku ręce, które złączyłam w nadgarstkach. Po chwili poczułam szorstką linę, która przeplatała moją delikatną skórę. Jego ruchy były pewne i zdecydowane, w ogóle nie czuł się skrępowany. Miałam pewność, że nie robił tego pierwszy raz, ale odnosiłam wrażenie, że nigdy tak delikatnie. — Połóż się wyżej — rozkazał, więc wykonałam jego polecenie bez żadnego sprzeciwu. Czułam, że mnie obserwował, ale nie miałam pojęcia, czemu tak długo oceniał ten widok.

— Chris, stresujesz mnie takim zachowaniem — oznajmiłam w końcu, gdy wciąż nie uzyskałam od niego żadnego dotyku, słowa.

— Przepraszam, nie chciałem cię wystraszyć — odparł, czułam w jego głosie jakąś zadumę. Wiedziałam, że nie zajął jeszcze miejsca na łóżku, cały czas stał daleko ode mnie. — Po prostu nie mogę w to wszystko uwierzyć. Mam wrażenie, że to sen i za chwilę znikniesz — dodał. Jego zachowanie nie dawało mi spokoju. Christopher to mężczyzna, który emanował pewnością siebie, a w tamtym momencie wydawało mi się, jakby został podmieniony.

W kręgach namiętnościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz