Rozdział 14

78 5 0
                                    

Perspektywa Remusa

Od rana upewniałem się że wszystko zrobione. Gdy miałem już w stuprocentową pewność że wszystko jest gotowe rzuciłem w końcu zaklęcie. Które spowoduje że nikt nie będzie mógł do jutra wieczora używać magii. Mam tylko nadzieje że nic złego wtedy się nie wydarzy. Przed rzuceniem pojawił się jeszcze Albus który jak zawsze złożył młodemu życzenia. Ale nie był sam, ponieważ wraz z nim pojawiła się Mini. Było widać że jest zadowolona. Ale ciekawi mnie jak dowie się że ten tak bardzo wdał się w rodziców. Ale może jednak nie będzie aż tak źle. 


Perspektywa Hermiony

Gdy pojawiłam się pod danym adresem. To byłam mile zaskoczona widokiem. Nie sądziłam że mój przyjaciel mieszka w takim pięknym budynku. Gdy zapukałam to otworzył mi je mój przyjaciel i zaprosił do środka. A ja pożegnałam się z ojcem i weszłam do środka. A tam było jeszcze piękniej niż na zewnątrz. Po jakimś czasie pojawili się inni i zaczęła się impreza. Musiałam przyznać że cudownie się bawię. Chociaż się tego w ogóle nie spodziewałam. Ale co się dziwić. 


Perspektywa Harry

Jestem szczęśliwy że wszystko się udało i że każdemu się podoba przyjęcie. Najbardziej Hermionie, ponieważ to oznacza że ta na prawdę niczego się nie dowie. Mam nadzieje że kiedyś to zrozumie. Ale nie wiem. Po jakimś czasie wujkowie w końcu przynieśli tort. Musiałem przyznać że na prawdę byłem głodny. Co śmieszyło bliźniaków, ponieważ cały czas tak mówię. A jakoś nie wyglądam jakbym w ogóle coś jadł. A ja nie mogłem ze śmiechu z tego powodu.


Perspektywa Syriusza

Po skończonym poczęstunku zaczęliśmy dalszą imprezę. Która mijała nam na prawdę znakomicie. Ale jakoś nie byłem zaskoczony, ponieważ tak było za każdym razem od mojej ucieczki w domu. Mam tylko nadzieje że mój chrześniak nie ucieknie. Ale tego akurat nie wiem. Tak samo jak i inni. Ale co się dziwić. Po jakimś czasie impreza się rozkręciła. Ale do czasu, ponieważ dzieciaki musiały w końcu odpocząć chociaż protestowali. Ale niestety nie dali radę nas przekonać. A ja nie mogłem ze śmiechu z tego powodu. Bo mi się przypomniało jak z Jamesem próbowałem przekonać jego rodziców. Na szczęście nikt tego nie zauważył. Ale niestety po jakimś czasie my też poszliśmy spać



Harry Potter - dzieciństwo (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz