Rozdział 18

62 6 0
                                    

Perspektywa Harry'ego 

Muszę przyznać że w Bułgarii jest ciekawie. Myślałem że będę się nudził ale jednak. Szkoda tylko że już jutro wrócimy do domu. Ale jakoś to przeżyję. Poznałem Martina Kruma. Niestety jego starszego brata nie mogłem poznać, ponieważ ten był na jakimś obozie Quidditcha. Ale kiedyś na pewno mi się uda. Co śmieszyło moich opiekunów. Ale tylko do czasu kiedy. Ja, jak to ja zmieniłem im za karę włosy. To nie moja wina że się ze mnie śmiali. A ja na to na pewno nie pozwolę. A Remus poinformował mnie że moi rodzice robili tak samo.


Perspektywa Remusa

Po śniadaniu udaliśmy się na zakupy a na sam koniec do wesołego miasteczka. Niestety co dobre zawsze się kończy i musieliśmy wrócić na obiad. Wtedy też poinformowałem Harry'ego i swojego chłopaka. Że czas się pakować. Z czego jak zawsze nie szczęśliwy był Black. Ale do czasu kiedy Harry uznał że ładnie by wyglądał w zielonych włosach. A ten od razu zaczął się pakować. A ja nie mogłem ze śmiechu.


Perspektywa Syriusza

Gdy w końcu byłem spakowany to Harry oddał mi różdżkę. Dopiero w pokoju kiedy chciałem jej użyć aby się spakować. Okazało się że mały spryciarz mi ją wyciągnął abyśmy mieli równe szanse. I takim sposobem ja Syriusz Orion Black zostałem przechytrzony przez dziecko. Co śmieszyło mojego chłopaka przeciwieństwie do mnie, ponieważ chodzi tutaj o moją jakże cudowną dumę. Na co ci że to jest duma żartownisia. I udali się do ogrodu. Gdzie mieliśmy mile spędzić czas przy basenie. Po jakimś czasie zabawa się skończyła i wszyscy udaliśmy się do jadalni na kolację a później spać. 


Perspektywa Albusa

Siedziałem w swoim gabinecie i patrzyłem na zdjęcie młodego małżeństwa z rocznym synkiem. Chociaż od zrobienia jego minęło dziewięć lat. I ten chłopiec za rok ma zawitać szkołę której jestem dyrektorem. To nadal nie wierzę że tyle lat minęło. Że ci już nie żyją prawie dziewięć lat. Nadal się zastanawiam czy dałoby się coś zrobić. Ale wiem że jest za późno a Harry jest szczęśliwy z obecnymi opiekunami. Ale nie wiem czy nauczyciele przeżyją z kolejną grupą żartownisiów. Czas pokaże. Z takimi właśnie myślami poszedłem spać. 

Harry Potter - dzieciństwo (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz