- Spotkanie -

2K 94 30
                                    

Doszłyśmy, była już prawie 18:00 (dokładnie 17:58)
-Powiesz mi co ty tak o tym Da- nawet nie wiem jak on ma na imię, Damian?- powiedziałam zamyślona.
-Damiano.
Samo imię mi się podoba... O czym ja mówię.
-A no tak, no więc?
-Kobieto czy ty go widziałaś, przecież to jest najprzystojniejszy mężczyzna na tej planecie!-powiedziała oburzona.
-Uspok...- przerwała mi w połowie zdania.
-Jego głos, styl ubierania, jego uśmiech.- powiedziała rozmarzona.
-Jak ty go nawet nie znasz.- rzuciłam.
-Hm... Najwidoczniej czas to zmienić.- zaśmiała się.
Ja również się do niej uśmiechnęłam.

Z tylu naszych głów usłyszałyśmy rozmowę, ale nie odwróciłyśmy się.
-Gdzie ty mnie ciągniesz?!- powiedział oburzony damiano.
-Spokojnie, to nie będzie przecież trwało wieki.- Dodał Ethan na komentarz Damiano.
-Uspokój się już, może nawet złapiesz z nimi kontakt, mówię ci z tego co gadałam z Arią to jest mega spoko.
-Fajnie, tylko ja sobie akurat DZIŚ *zaznaczył mocniej to słowo* chciałem odpocząć.
-Najwyżej nie będziesz się udzielać, może i lepiej.- powiedział Thomas, a reszta się zaśmiała oczywiście nie Damiano.
Victoria podeszła do stolika, wstałam i przytuliłam się z nią na przywitanie, to samo zrobiła z Ella. Podeszła reszta, uścisnęłyśmy ręce Ethana i Thomasa najpierw.
-Ja cię chyba kojarzę, byłaś dziś na spotkaniu?-spytał Ethan.
-tak i odmówiłam zdjęcia, czego żałuje oczywiście.- lekko się zaśmiałam z Ethanem.
Damiano nawet nie podszedł się przywitać, nawet nie spojrzał na nas.
-Nie wiem co go dziś ugryzło.- dodała z lekkim śmiechem Victoria.
-Rozumiem go, pewnie po całym dniu z fanami, robieniu sobie zdjęć, podpisywaniu autografów musi być zmęczony.
Ella nic nie mówiła bo była zestresowana całym spotkaniem. Po tym jak to powiedziałam Damiano spojrzał na mnie z trochę kamienną miną, ale jak mnie ujrzał jego oczy otworzyły się odrobine bardziej, co zauważyłam tylko ja bo tylko ja patrzyłam się na niego w tym momencie.
-Damiano David.- wstał podając mi rękę.
-A co królewicza nagle tak olśniło?- zapytała, udając zaskoczenie Victoria.
On tylko się na nią spojrzał. Wstałam i podałam mu rękę, przy dotyku poczułam takie... nie wiem jak to określić.
-Aria Garcia.- uśmiechnęłam się do niego i znowu to samo patrzyliśmy sobie w oczy jak przy pierwszym spotkaniu, dalej trzymając jego rękę. Po chwili oprzytomniałam, puściłam jego rękę spojrzałam w inna stronę i usiadłam, po czym on też usiadł, zamówiliśmy jedzenie i zaczęliśmy rozmawiać, nawet Ella się zaangażowała w rozmowę, tylko nie Damiano który patrzył tylko jak my gadamy.

Siedzieliśmy tak chyba z 4 godziny, czyli była już 22:00. Ja, Victoria, Thomas i Ella byliśmy lekko wystawieni, Ethan akurat bawił się bez alkoholu, a Damiano... cały czas miał jakiegoś focha, albo myślał, nie wiem z resztą średnio mnie to obchodziło, bo wspaniałe było mi w towarzystwie pozostałych. Po 30 minutach zaczęliśmy się zbierać.
-Victoria dziękuje strasznie za spotkanie, świetnie się bawiłam, ale jutro chciałyśmy z Ella pozwiedzać Rzym bo po jutrze jedziemy.-oznajmiłam.
-To świetnie! chodźcie do nas, możemy tam jeszcze pogadać i tak dalej, jak macie ochotę możecie się przespać w naszym hotelu, a my jutro z wami pójdziemy i pokażemy wam Rzym bo ja osobiście znam go na pamięć. Co wy na to dziewczyny i chłopcy?-zapytała z nadzieją.
Zajebisty pomysł.- Powiedzieli Thomas i Ethan, którzy chyba nas polubili, z reszta my ich jak najbardziej. Spojrzałam na Elle, pokiwała mi głową.
-Wchodzimy w to i tak was strasznie polubiłyśmy!- oznajmiłam entuzjastycznie.
-Damiano?- zapytał Ethan.
-Co.- odpowiedział oschle.
-Nie masz nic przeciwko żeby nocowały u nas dziewczyny?-
-Obojętne mi to.-pokiwał głową i odwrócił wzrok w inną stronę.
-Tak w ogóle to nie przywitałeś się z Ellą.- powiedziała patrząc prosto na Damiano.
-Hej Ella.- powiedział szybko.
-Wow faktycznie zrobiłeś wrażenie.- odpowiedziałam, na co Victoria szybko się zaśmiała.
Chłopak znowu spojrzał mi prosto w oczy, ale odwróciłam odrazu wzrok.
-To co idziemy?- zapytała Victoria.
I poszliśmy w stronę ich wielkiego hotelu, przez to że trochę wypiliśmy, nie szliśmy zbyt prosto i z równowagą, dlatego Ethan złapał Ellę w talii, żeby ta się nie przewróciła, Victoria i Thomas złapali się nawzajem, a mnie o dziwo z tylu złapał... Damiano?
-Dam sobie radę.- rzuciłam.
-Napewno?- odezwał się z lekką kpiną i niskim, cudnym głosem i mnie puścił, przez co prawie się przewróciłam.
-Chyba jednak nie.- przyznał i znowu mnie złapał w talii, zaś poczułam to dziwne uczucie gdy mnie dotknął...

—————
Hej Hej! Narazie najdłuższy rozdział z tych które napisałam, mam nadzieje że jest w porządku. Głosujcie, Piszcie komentarze🤍 Chcecie jakieś mocniejsze scenki potem? wsn no jakieś 18+ ahhaha ale to później🤌🏽 MIŁEGO DNIA! dodam jeszcze dziś coś.
DZIĘKUJE ZA MIEJSCE 9 #ThomasRaggi
~751 słów~

Bad Romance ~ Damiano David ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz