Co sądzicie o napierak x kubir?
Chodzi mi tak ogólnie, bo widziałam kilka tik toków z tego shipu😬Pov.Mikols
Siedziałem z Kubirem i Tobiaszem na trawie, czekaliśmy na Napieraka.
- Ej a może pójdźmy pod jego dom czy coś? - Odezwał się Kubir.
- Nie lepiej zadzwonić? - mruknąłem cicho.
- Przecież dzwoniłeś i nie odbiera.. - odpowiedział Tobiasz.
- A...
Po chwili ktoś zaczął dzwonić do Tobiasza, odebrał i dał na głośno mówiący.
- halo?
- Ej bo chyba jednak nie przyjdę, siedzę teraz z Buszem na dworze i no, czaisz.
- Ale ja mam to w dupie, CzAiSz.
- ...Czyli co, mam przyjść z nim?
Tobiasz na nas spojrzał a my pokiwaliśmy głową na tak.
- Ymm... - zabrałem mu telefon.
- Tak, przyjdź z Buszem naura. - rozłonczyłem się.
Oddałem telefon Tobiaszowi a chłopaki na mnie spojrzeli.
- No co? - mruknąłem.
Pov.Buszz
Szliśmy z Napierakiem do chłopaków, szczerze to wolałbym już spotkać się tylko z Mikolsem i Wojtkiem, ale chyba przeżyje..
Po kilku minutach doszliśmy na miejsce.
– Siemaaa Busz.. - Mikols do nas podbiegł. Zbiłem z nim piątkę i mruknąłem ciche "hej"
– Hej Napierak. - uśmiechnął się szczęśliwy, i przytulił go na przywitanie.
Byliśmy trochę dalej od Tobiasza i Kubira, bo to Mikols do nas podszedł.
Chłopaki siedzieli na trawie i gadali o czymś, odwróciłem wzrok i znowu spojrzałem na Wojtka i Michała.
– To co robimy...? - zapytał po chwili ciszy Wojtek.
– Szczerze to możemy gdzieś iść w trójkę.. - Mikols mówiąc to, zerknął na Kubira i Tobiasza.
– Jasne, chętnie. - odpowiedziałem szybko, bo nie chciałem już tu być.
– Pff, musiałem Cię siłą wyciągać z domu, a teraz taki chętnyy. - powiedział Wojtek i spojrzał na mnie, a ja tylko przewróciłem oczami.
– ..No dobra ale gdzie idziemy..? - spytał Wojtek.
– Nie wiem, po prostu się przejść.. - Mikols zaczął iść przed siebie a my za nim.
XXXX
Ogólnie nie wydarzyło się nic ciekawego, chodziliśmy tylko po parku i gadaliśmy o różnych rzeczach.
Mikols poszedł jakieś kilka minut temu do domu, a ja teraz szedłem z Wojtkiem, do naszych domów.
– Zaaraz musimy się rozstaać.. - powiedział kiedy zobaczył mój i zarówno swój dom. Mówiąc to, otarł nie widzialną łzę.
– W końcu.. - mruknąłem cicho.
-Aha. - Jebnął mnie butelką w głowę.
– Znaczyy.. już nie mogę się doczekać, aż znowu się zobaczymy..? - złapałem się za bolące miejsce.
– Tak. - mruknął cicho, i stanął pod moim domem.
– No too..do kiedyś..? - powiedziałem a chłopak mnie przytulił. Poczochrałem go po włosach, pożegnaliśmy się i udaliśmy do swoich domów.
Pov.Kubir
– Ym...
– Czyli zostaliśmy sami..? - mruknął cicho chłopak i położył się na trawie. Po chwili położyłem się obok niego.
Po tym, jak chłopaki nas zostawili, siedzieliśmy w ciszy i patrzyliśmy w niebo. Po jakiś 30 minutach postanowiliśmy pójść do domu Tobiasza, bo nie wiedzieliśmy co moglibyśmy robić na dworze.
Kiedyś byliśmy u niego w domu, ustaliliśmy, że będziemy oglądać [możecie napisać w komentarzach co będą oglądać:D ]
Usiedliśmy u niego na łóżku, i włączyliśmy [film/serial] na laptopie.
Po kilku minutach położyłem głowę na jego ramieniu, a on mnie objął...
– W ogóle, miałem zjebany sen w autokarze.. - Powiedziałem po chwili.
– Hm? Jaki..?
Fuck- nie miał o to zapytać..
– Noo.. śniło mi się, że miałeś dziewczynę. W sensie wiesz, ten sen był bardzo realistyczny. - Powiedziałem a Tobiasz tylko cicho się zaśmiał.
– No co? - Powiedziałem i spojrzałem na niego.
– Nic. Po prostu ten sen byłby jeszcze bardziej realistyczny, gdybym miał w nim chłopaka a nie dziewczynę.
– ..Co to znaczy...?
– To, że nie jestem hetero.. Będziemy się dalej przyjaźnić, prawda?
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Hej, kocham każdego kto komentuje tą książkę ok<3
CZYTASZ
Ekipa Rapy - What if?
Fanfiction🌈👀✨EKIPA RAPY✨👀🌈 W TRAKCIE KOREKTY Zapraszam do @Toxic_Side czyli do mojej jedynej gwiazdki na niebie, w tamtych czasach:3 . . . Rozpoczęcie: 19.01.2021 Zakończenie: - lmao xhyba nigdy😰😰/jk #1 w Tobiaszgaming 21.09.2021!!! #1 w Kwadratowamasak...