8

1.1K 81 28
                                    

Dziękuję PaniProfesor za pomysł który będzie przez następne kilka rozdziałów, mianowicie pojadą sobie na wycieczke ( ͡° ͜ʖ ͡°)

oraz Julia4455470 za bardzo fajny pomysł na pv, ale to potem zobaczycie w innych rozdziałach (pewnie już w kolejnymXD) :^

I jeszcze _SpreNZynka_ dzięki też za- w sumie to wiesz za co, ale nie wiem jak ująć to w słowa XD.

Chce jeszcze powiedzieć że rozdział jest znowu dzięki JEZU_CYCKI bo mnie zmusiła do napisania.

===Wtorek===

Pov.Buszz

-No prooszę. - usłyszałem to od Wojtka już chyba 10 raz dzisiaj.

-Mówiłem Ci już że nie.

-No weź. - powiedział, a ja czułem jego wzrok na sobie.

-Dobra. - powiedziałem po chwili namysłu.

-Co?

-Co, co? Powiedziałem że dobra, tak, pojadę, ale już cicho bądź bo mi przeszkadzasz. - powiedziałem i znów zacząłem uczyć się na kartkówkę, która jak się okazało miała być dzisiaj.

-Taaaak! - pisnął Wojtek.

-Ale mógłbyś mi nie piszczeć do ucha, proszę? - powiedziałem, i odwróciłem głowę w stronę Napieraka.

-Jasne, sorki. - powiedział, tym razem już ciszej.

Pov.Kubir

-Czyli będziemy mieć razem pokój? - zapytałem.

-Niee - mruknął nie wyraźnie Tobiasz.

-Co? - spytałem zdziwiony ponieważ byłem pewny że chłopak się zgodzi.

-Czekaj, mógłbyś powtórzyć bo się zamyśliłem.

-Znowu mnie nie słuchałeś. - powiedziałem.

-No przepraszam...

-Tobiasz, olewasz mnie odkąd byłem u ciebie w domu, czyli już około 3 dni.

-Po prostu się zamyśliłem. - mruknął i spuścił głowę w dół.

-Mógłbyś powtórzyć... - zapytał po chwili.

-Pytałem się czy będziemy mieć razem pokój przez te kilka dni, ale nie ważne.

-Jak coś to pewnie jutro będę czekać na ciebie przed szkołą - powiedziałem  i poszedłem w stronę klasy.

Miałem dość tego że Tobiasz ciągle mnie ignorował, więc zastanawiałem się czy nie zapytać Mikolsa o wspólny pokój, jednak i tak wolałem mieć go z Tobiaszem.

===Dzień Wyjazdu ( ͡° ͜ʖ ͡°)===

Pov.Kubir

Tak jak mówiłem czekałem na chłopaka pod szkoła, kiedy tylko się zjawił przywitaliśmy się, a potem poszedłem w ciszy w stronę autokaru a on za mną.

Usiadłem pod oknem a Tobiasz obok. Właściwie to nie odzywałem się do niego ponieważ dalej byłem zły. Po kilku minutach usnąłem, ponieważ nie lubię jeździć autokarami, więc chciałem żeby ta podróż minęła jak najszybciej.

Pov.Buszz

-Nienawidzę Cię.

-Uwielbiasz mnie Buszz - mruknął Wojtek, i rozłożył się wygodniej na siedzieniu.

-Przypomnę tylko że to ty mnie zmusiłeś do pojechania na tą wycieczkę.

-A no może.

Po chwili popatrzyłem za okno, i oparłem głowę o szybę, wyciągnąłem słuchawki i zacząłem słuchać muzyki.

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

Sory że taki krótki ale nie mam teraz czasu żeby coś napisać ale mam dużo pomysłów więc  OBIECUJE że jutro będzie dłuższy.

JEZU_CYCKI PaniProfesor tera wy dawać rozdział

Jak coś to nie sprawdzałam tego rozdziału bo nie mam czasu :<

Jak coś to możecie pisac na pv jeśli ktoś ma jakiś fajny pomysł!

Ekipa Rapy - What if?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz