Obudziłem się i ogarnąłem,że to tylko sen. Spojrzałem na telefon. Jest 00.49. I tak miałem za 10 minut wstawac więc nic straconego. Wstałem z łóżka i zszedłem na dół gdzie nie było nikogo. Wstawiłem wodę na kawę bo inaczej umżemy i zrobiłem sobie do jedzenia gofry. Nie zjadłem wszystkiego więc może sobie Vic zje która za chwile ma wstać. Dopiłem kawę i poszedłem na górę,mijajac się z dziewczyną,która przed sekundą wstała.
Poszedłem do łazienki gdzie umyłem twarz,zęby,pomalowałem sie tak jak zwykle czyli czarna kredka na dolna powiekę i to roztarłem. W między czasie widziałem jak Ethan i Thomas wychodzą od siebie z pokoji co oznacza,że wstali.
Wziąłem z pokoju ubrania i założyłem je na siebie. Czarne spodnie,biała bluzka i na to czarna marynarka. Ogranąłem kudły zarówno sobie jak i Ethanowi który ma je długie i je strasznie drze i przez to,że jest mi ich szkoda to czesze je mu ja. Wziąłem telefon i gotowy zszedłem na dół. Czekali już tam Thomas i Ethan a Vic jak zwykle w sumie się zbierała jeszcze. Zadzwoniłem po taksówkę która ma przyjechać za 7 minut.
-Victoria!Chodź tutaj już,za 7 minut będzie taksówka!-krzyknął Thomas
-Już idę,chwilka-odpowiedziała a po chwili była już na dole.
Ubrała buty i wyszliśmy na zewnątrz,ponieważ kierowca już przyjechał. Pogasiłem światła i zamknąłem drzwi.
Wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy na lotnisko. Jest 2.20 a jedzie się ok.15 minut,więc powinniśmy zdążyć dojechać.
Dojechaliśmy o 2.40,bo był o dziwo delikatny korek. Tak korek o 2 w nocy. Nie pytajcie mnie jak. Też nie wiem.
Weszliśmy do budynku i poszliśmy nadać bagaże,przejść odprawę itd. Po wszystkim zostało nam tylko czekanie. Mamy jakieś 30 minut do momentu w którym musimy się kierować do samolotu.
-Oooo Victoria Secret-powiedziała Vic po czym chwyciła Thomasa za rękę i zaczęła go tam z nią ciągnąć. Ja i Ethan poszliśmy za nimi. Victoria kupiła sobie kolejne jakieś koronkowe staniki i majtki. Ona serio chyba liczy na jakiś sex w tym Mediolanie. Kupiła tez jakąs mgiełke która według mnie i Ethana śmierdzi ale laska twierdzi,że my się nie znamy u powinniśmy tez cos kupić bo jak to ona twierdzi jebiemy petami. Jako jedyna nie pali więc sie teraz czepia a my do niej o to nie możemy.
Pochodziliśmy jeszcze trochę po sklepach które tutaj są. Tylko Vic coś kupiła,bo nam szkoda pieniędzy a na lotniskach wszystko jest 3 razy droższe.
Przeszliśmy jeszcze jakieś tam procedury i wsiedliśmy do samolotu.
Pov:Rylie
Obudziłam się o 8 czyli tak jak zwykle kiedy idę do pracy. Chłopak był u mnie jakoś do 2 a potem poszedł wiec gdzieś tak do tej nie spałam. Jestem strasznie nie wyspana ale trudno. Wzięłam prysznic,umyłam twarz,zęby i się pomalowałam. Ubrałam krótkie spodenki i top a na to bluze bo mam autografy na ręce i tak średnio iść tak do pracy. Psiknęłam sie tymi samymi perfumami co wczoraj i wyszłam do pracy. Nie jadłam nic na śniadanie bo nie byłam glodna. Jak zwykle ta sama robota czyli sprzątanie podłogi,ukladanie lakierów i robienie kawek i herbatek klientkom.
Wróciłam do hotelu,umyłam ręce i usiadłam na brzegu łóżka. Wyjęłam telefon i zaczęłam przeglądać instagrama. Weszłam na czyjeś story i zaczęłam oglądać story wszystkich po koleji.
Wyświetliło mi sie story Julki. Nie powiedziałam wam jeszcze kim jest Julka? No to już mówie. Jest to dziewczyna z którą kiedyś chodziłam do szkoły.
Jest strasznie fałszywa,wykorzystywała mnie,udawała,że sie przyjaźnimy przez 3 lata a tak nagle mnie znienawidziła i powiedziała,że nigdy mnie nie lubiła a ja jej ufałam. Generalnie ma swoją grupkę przyjaciółeczek. Oczywiście jeżeli Julka mnie nie lubi to nie lubie mnie zqdna z nich. Jest ich 12 i się niby "przyjaźnią" wszystkie razem ale tak naprawdę obrabiają sobie dupe za plecami. Wstawiła na story jak jest ze swoimi przyjaciółeczkami na jakiś zakupach w Los Angeles. Laska uważa się za jakąś zajebistą a tak naprawdę jest fałszywą kurwą. Z Cristal mamy z nich beke tak trochę.
Zniszczyło mi trochę dzień to,że zobaczyłam jej story. Starałam sie zapomnieć o jej ale sie nie da. Niby jej nie lubie ale jednak trochę mi przykro,że tak mnie wykorzystała. Wyłączyłam telefon i położyłam się na łózku.
Spojrzałam się na rękę gdzie mam autografy i dekiktny uśmiech wszedł na moją twarz,jednak zszedl kiefy zobaczyłam blizny na drugim planie. Zrobiłam zdjęcia tym autografom i poszłam do łazienki,bo muszę je domyć przed jutrzejszym pokazem. Jest to marker permanentny i sie boje,że będzie problem,ze zmyciem tego.
Zaczęłam od mydła i wody-nie zeszło nawet trochę. Szmpon-to samo. Płyn micelarny-trochę zeszło ale nie dużo. Peeling-nic. Chyba musze zrobić coś czego bardzo nie chciałam czyli spróbować zmywaczem do paznokci. Wzięłam wacik i przetarłam to. Zmyło się prawie całe i tylko pozostał lekki ślad. Jebie mi teraz w całym pokoju tym zmywaczem. Otworzyłam okno by się przewietrzyło trochę.
Moja wena siada więc przez jakieś 3 dni nie będzie nic przepraszam:/
CZYTASZ
?Where Is My Happy End¿/Måneskin
Fanfiction?Where is my happy end¿ • • •Måneskin • • Start--->24.06.2021 UWAGA❕Książka zawiera elementy np.gwałtu,porwania itd. Jeżeli jest to temat drażliwy dla ciebie to prosze nie czytaj dla własnego dobra :) Książka zawiera przekleństwa,sceny erotyczne i s...