17.

146 17 4
                                    

Stwierdziłam,że teraz wstawie ten rozdział :)osoby które chciały inaczej pls nie zabijajcie mnie

Ubrano nas w ciuchy które będziemy mieć na wybiegu. Światło z prawej,światło z lewej. Z każdej strony migało mi światło aparatów. Sesja nie zajęła długo. Około dwóch minut.

Wróciłyśmy do tego samego pomieszczenia z którego wyszłyśmy. To co tam zastałyśmy to był jeden wielki burdel w burdlu.

Wszędzie biegali ludzie,dziewczyny były jednocześnie ubierane i malowane. Wszystko poprostu na raz. Było strasznie głośno. Na podłodze leżały szlafroczki które każda z nas dostała,ubrania zarówno te od Krisa jak i te "prywatne" modelek. Nawet zauważyłam koronkowy stanik i takie same majtki. Wole nie wiedzieć do kogo należą.

Jak 5 minut temu wyszłyśmy było tu czysto i spokojnie. Aktualnie jeden wielki,głośny burdel. Poczułam czyjąś rękę na ramieniu. Troszkę się przestraszyłam ale okazało się,że to tylko Kris. Zaprowadzil mnie i Gio do windy. Pojechaliśmy 3 piętra w górę.

Wyszliśmy i udaliśmy sie do ogromnego pomieszczenia w którym nie było żadnych okien. Wybieg był na "podwyższeniu" otoczony kilkoma rzędami krzeseł na których niedługo zasiądą ludzie.

W tle leciała jakas piosenka a cały wybieg był bardzo dokładnie oświetlony. Przeszliśmy do innego pomieszczenia,które było bardzo podobne do miejsca w którym sie przebierałam. Chłopak czekając na reszte modelek oprowadził nas po tym i wyjaśnił jak mamy iść itd.

Powtórzył to samo gdy reszta modelek przyszła. Światło zgasło a muzyka ucichła. Słyszałam jak ludzie zbierają się w sali. Jest stres. Ustawiliśmy się w kolejności w jakiej mamy wychodzić. Idę czwarta. Gio idzie pierwsza. Przytuliłyśmy się szybko,życzyłyśmy sobie powodzenia i wróciłyśmy na miejsca.

Muzyka zaczęła lecieć a chłodne światło oświetlało wybieg. Giorgia wyszła. Po chwili usłyszałam okrzyk widowni. Wtedy kolejna dziewczyna wyszła. Giorgia wróciła i odrazu makijazystki zaczęły ją malowac na nowo. Reszty nie zobaczyłam gdyż była moja kolej.

Wyszłam i poczułam ogromny stres lecz po chwili się uspokojiłam i poczułam sie zajebiście. Z każdej strony widziałam aparaty i światła od nich. Na końcu wybiegu zawróciłam i poczułam się jeszcze bardziej zajebiście.

Zeszłam z wybiegu i odrazu pociągnęła mnie makijażystka. Bardzo mnie szarpali tam za włosy ale chuj z tym. Związali mi je w wysoką kitkę i doczepili trochę włosów. Ubrali mnie w białą długą,przylegająca sukienkę. Ramionka miała złote,takie jakby łańcuszki. Do tego rękawiczki by zakryć nadgarstki.

Zmyli mi usta i oczy. Piekły mnie oczy tak strasznie,serio myślałam,że nie wyrobię. Ale ludzie mają to w dupie i dalej wykonują swoją pracę. Nałożyli mi na oczy złoty cień,dodali trochę brązowego cienia,przyklejili sztuczne rzęsy i pomalowali usta beżową pomadką. Założyłam w pośpiechu buty i odrazu była moja kolej.

Wyszłam i znowu to samo uczucie. JEST ZAJEBIŚCIE. Jeszcze lepiej niż za pierwszym razem. Zeszłam z wybiegu i poszułam wewnętrzną ulgę. Teraz jeszcze finał pokazu i koniec.

Przytuliłam się z Gio i ustawiłam sie na swoim miejscu. Kris wyszedł jako pierwszy a zaraz ponim,jedna za drugą wyszły modelki i modele w tym ja. Zatrzymaliśmy się i sprawnie ustawiliśmy w 3 rządkach. Widownia zaczęła się uśmiechać i klaskać. Oczywiście nie obyło by się bez zdjęć.

Po chwili ustawiliśmy się w jeden rządek,obróciłyśmy się i po koleji  schodziliśmy z wybiegu.

Gdy zniknęłam z pola widzenia widowni odrazu podeszlam do Giorgii ją przytulić.

Zdjeli mi ubranie,buty i biżuterie. Ubrałam się w ciuchy w których przyszłam,poszłam po wszystkie swoje rzeczy i ruszyłam szukać Krisa. Łaziłam po całym budynku już dobre 20 minut i go nie znalazłam. Pojechałam windą na samą górę gdzie znajduje się jego biuro.

Drzwi były uchylone. Usłyszałam głos Krisa i jakiegoś faceta. Wiem,że nie ładnie podsłuchiwać i normalnie bym tego nie zrobiła,gdyby nie fakt,że usłyszałam moje imie.

-No to nieźle stary-powiedział ten nie znany mi facet-Rylie serio jest,aż tak naiwna?-zapytal retorycznie

-Jak widzisz-zaśmiał się-Przelecieć ją było dużo prostsze niż mi się wydawało-powiedział a mi zebrały się łzy w oczach-A teraz pieniążki poproszę-założyli się o to,że Kris mnie przeleci.

-Trzymaj-usłyszałam jak facet wciska Krisowi pieniądze w rękę.

-Czuje się bogatszy o tysiąc euro-przynajmniej taki plus że 5 euro nie byłam warta.

-Gratulacje stary-powiedział ten facet-Dobra ja lece-rzekł a ja szybko wbiegłam do windy i pojechałam jedno piętro niżej. Gdy winda pojechała na dół razem z chłopakiem poszłam schodami piętro wyżej. Było mi przykro trochę ale w sumie zaczynałam ten zwiazek bo nie chciałam mu dać kosza i go nie kochałam,więc nie jest az tak źle.

Lecz jeżeli nie będę przy nim rozpaczać czy coś to stwierdzi,że jestem toxic i że mi nigdy nie zależało więc czas sie wspiąć na szczyt moich umiejętności aktorskich. Nie wiem jaki to mam sens ale to robie. Na korytarzu było urządzenie do nalewania wody więc nalałam jej do kubeczka i troche pokapałam na oczy.

Weszłam do jego gabinetu i podeszłam cała "zapłakana" do jego biurka.

-Ty chuju-krzyknęłam i wylałam na jego sok który właśnie pił. Sok porzeczkowy hihi-Byłam tylko jebanym zakladem?!

-Tak byłaś-odpowiedział bez emocji

Tak się bawi to ja też będe bawić.

Wzięłam chusteczke i otarłam moje "łzy". Podeszłam do lustra i poprawiłam palcami rozmazany tusz.

-To tylko woda-powiedziałam patrząc na zdziwionego chłopaka. Uśmiechnęłam się i usiadłam na brzegu biurka i zaczęłam oglądać swoje paznokcie.

-Czekaj to ty płaczesz czy nie?-zapytał zdziwiony i to bardzo

-No jak widzisz NIE-odpowiedziałam i Uśmiechnęłam się chamsko w jego stronę.-Szkoda łez na takich chuji jak ty. Byłam z tobą bo nie chciałam ci robić przykrości.

-Jesteś szmatą

-A ty chujem

-Jesteś dziwką

-W porównaniu do ciebie nie

-Jesteś brzydka

-A ty gruby

-Masz płaskie cycki

-A ty małego chuja-powiedziałam znowu się uśmiechając. Wzięłam torebkę,stojąc pod drzwiami wystawiłam środkowy palec, pocałowałowałam jego opuszek i wyszłam z pomieszczenia.

Jeszcze pare minut temu było mi trochę przykro a teraz nie jest i mam trochę beke z całej sytuacji. Jak zajebiście. Boże jak zmienne ja mam emocje. Przez kilka ostatnich dni zależało mi na nim jak nie wiem a teraz mam beke z tego że zerwaliśmy. O co chodzi.

Zjechałam windą na dół i zaczęłam szukać Gio. Znalazłam ją i powiedziałam jej o wszystkim.

-No i zajebiście młoda-powiedziała i mnie przytuliła.

Nikt się tego nie spodziewał chyba...no oprócz _Princes_Adia_ kckc

?Where Is My Happy End¿/MåneskinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz