26

664 46 54
                                    

Spojrzalem z dołu na Iwaizumiego na którego twarzy wymalowane było jedynie podniecenie. Cholera czemu on musi być tak kurewsko przystojny?

-Ej pomożecie mi z Makkim? W sensie no nie wiem zbytnio co robić. Ty zawsze nas ogarniałeś Oikawa- usłyszałem głos Matsuna zza drzwi

Kurwa i co teraz

Popatrzyłem w oczy Hajime który poprostu kiwnął głową pomagając mi wstać po czym jak gdyby nigdy nic otworzył drzwi

-Jasne- odpowiedział usmiechając się

Udałem się za nimi do sąsiedniego pokoju. Jak się spodziewałem w łazience siedział Takahiro z twarzą opartą o sedes. Ohyda

-Makki wiesz ile tu jest zarazków? Usiądź prosto. Zaraz dam ci wody- podszedłem do chłopaka opierając go o ścianę

-O cholera. Coś ty taki rozpalony?- Hanamaki zaśmiał się lustrując mnie wzrokiem

-O co ci chodzi?- warknąłem wychodząc z łazienki

-Nie wiem... Daj mu jakąś wodę i czekaj aż mu sie polepszy- wzruszyłem ramionami

-I tyle?- dopytał Issei

-I tyle. Ide spać. Nie budź mnie już- odpowiedziałem ponownie kierując się do mojego pokoju

Kurwa co ja zrobiłem? Jestem skończonym debilem. Przecież mam chłopaka... Chwila czy ja chciałem obciągnąć homofobowi? Czy mnie już do końca pojebało? Chyba tak

Walnąłem się na moje łóżko czując zalewającą mnie fale wstydu. Po chwili usłyszałem ponowne zakluczanie drzwi

-Iwa-chan... Ale jesteśmy dalej przyjaciółmi, nie?- dopytałem patrząc na oliwkowookiego

-Jasne że jesteśmy. Poprostu o tym zapomnijmy- odpowiedział usmiechajac się

Czemu to mnie zabolało?

Poprostu zamknąłem oczy starając się zasnąć. Chciałbym o tym zapomnieć... Naprawdę

***

Obudziłem się po czternastej z wielkim bólem głowy. Aż dziwne. Jestem osobą której trzeba dużo żeby mieć kaca a wczoraj wcale nie był mój rekord w piciu

Popatrzyłem na puste łóżko Iwaizumiego. Co się wczoraj w ogóle działo?

Przetarłem zmęczone oczy próbując przypomnieć sobie jak najwięcej z wczorajszego wieczora

Wróciłem tu z jakimś chłopakiem... Iwaizumim? Iwaizumim tak. Później sie lizaliśmy i chciałem mu obciągnąć...

-Co kurwa?!- pisnąłem przechodząc do siadu czego szybko pożałowałem

Zakręciło mi się w głowie. Sam już nie wiem czy przez to co zaszło wczoraj czy przez alkohol.

Całowałem się z Iwaizumim?

Całe moje ciało zalało się tym cholernym uczuciem. Poczułem też pieczenie na policzkach i przyspieszenie serca

Kurwa... A co z Hidekim? Tak o poprostu zdradziłem go już pierwszego dnia? Zjebałem totalnie

Drzwi do łazienki się otworzyły. Stanął w nich oczywiście Hajime. Powinienem się przywitać? A może on jest na mnie zły o wczoraj?

-Wstałes już. Wszystko okej?- zapytał jak gdyby nigdy nic siadając na swoim łóżku

-T-tak...- skłamałem

-Wyglądasz jakby nie było. Chcesz coś przeciwbólowego czy nie trzeba?- dopytał

-Tak. W sensie tak że trzeba ale ja mam swoje. I wiesz... Muszę iść się umyć... No umyć. Także chyba ide!- pisnąłem chwytając kosmetyczke z którą wbiegłem do łazienki

Kurwa jestem idiotą

-Ubrania! Zapomniałem ubrań- zaśmiałem sie nerwowo podchodząc do szafy. Po wzięciu już wszystkich potrzebnych rzeczy ponownie zamknąłem się w łazience.

Zsunąłem się po drzwiach chowając twarz w dłonie. Spierdoliłem totalnie.

Z westchnięciem rozebrałem się i wskoczyłem pod prysznic. Włączyłem ciepłą wodę pozwalając jej na splywanie po mojej twarzy. Poprostu przymknąłem oczy starając się nie rozryczeć. Zdradziłem Hidekiego... Jak ja mam mu o tym powiedzieć? Jestem okropny. Nie zasługuje na kogoś tak dobrego. Jakim chujem ten chłopak chciał ze mną być?

-Oikawa za ile wyjdziesz?- usłyszałem krzyk Makkiego

-Przynioslem bułeczki maślane!- dodał Matsun

-Nie wiem. Dopiero wszedłem!- odkrzyknąłem przecierając dłońmi oczy

-Okej! Czekamy- odpowiedział Takahiro

Westchnąłem patrząc na półeczke na kosmetyki. Ku mojemu zdziwieniu nie zastałem tam żelu 4w1 a szampon do włosów mających tendencje do łamania sie o jakimś dziwnym ale ładnym zapachu i najzwyczajniejszy żel pod prysznic. Co za jebany hipokryta

Wziąłem swój żel którym zacząłem się myć. A raczej którym próbowałem zmyć z siebie resztki wstydu

Coś nie wyszło. Wyszedłem z pod prysznica od razu szybko się wycierając. Zawinąłem włosy w ręcznik i zacząłem ogarniać twarz i zęby. Po wszystkim zdjąłem ręcznik ubierając się w przyszykowane dresy

Chwile później już stałem w progu drzwi od łazienki modląc się o to żeby między mną a Iwaizumim nie było niezręcznie 

-Wreszcie. Ile można czekać?- zapytał zniecierpliwiony Hanamaki -Kupiliśmy bułeczki- dodał uśmiechając się

-Milutko ale nie jestem głodny- mruknąłem podchodząc do mojego łóżka na którym usiadłem

-Nie chcesz? Naprawdę musi być z tobą źle. Co jest?- zirytowanie na twarzy Makkiego zamieniło się na zmartwienie

-Nic- skłamałem

-Okeeej- Matsun przekręcił oczami czując na sobie palące spojrzenie swojego chłopaka -Iwaizumi chodź ze mną pozwiedzac bo Makkiemu się nie chce- dodał wstając z łóżka

-He? A... Jasne juz ide- oliwkowooki oderwał wzrok od telefonu ruszając za Isseisem. Kiedy chłopcy opuścili pokój zostałem zaatakowany pytaniami od Makkiego

-Mów. Co się dzieje? Czy to przez kaca? Wiesz że mnie nie oszukasz? A może Iwaizumi ci coś zrobił? Pokłóciłeś się z Hidekim?- dopytywał

-Cicho. Przelizałem się wczoraj z Hajime. Zdradziłem Hidekiego. Jak ja mu o tym powiem?- wyjąkałem chowając twarz w dłonie

-O chuj...- skomentował siadając obok mnie -...szybko ci poszło Oikawa. Ale to chyba dobrze że zbliżyłeś się do kogoś kogo kochasz- dodał

-Właśnie chujowo. Gorzej być nie mogło. Jest niezręcznie. Sam nie wiem czy Iwaizumi udaje że nie pamięta czy naprawdę wypił tyle że wszystko zapomniał. Zachowuje się jakby nic nie zaszło- westchnąłem czując kolejną fale wstydu zalewającą mnie

-Nie przesadzaj. Nawet jeśli tylko udaje ze nic nie pamięta to pewnie przez to że żałuje. Bądzmy realistami. Chłopak totalnie coś do ciebie czuje ale chyba boi sie przyznać przed samym sobą że to prawda. Musisz z nim porozmawiać. Wiem że łatwo mi powiedzieć ale rozmowa rozwiązuje wiele rzeczy- Makki wzruszył ramionami

-Jak? Mam tak z dupy zacząć mówić o tym pocałunku?- zapytałem

-Japierdole nie pytaj mnie jak. To już ty musisz wiedziec. A co do Hidekiego to on nie może cie winić za to że poczułeś coś do kogoś innego więc się ogarnij i załatw to jak na twój wiek przystało. A teraz wpierdalaj bułeczki mleczne- syknął podsuwając mi jedną pod twarz

-Dzięki- uśmiechnąłem się słabo

A więc czekają mnie dwie poważne rozmowy... Zajebiscie.

*
*
*
*
*
*
*

HEJKA SORKI ZE NUDNY ALE NO BYWA. OGOLNIE NIEDŁUGO BEDZIE CIEKAWSZY ROZDZIAL XDD I NIE CHODZI TYLKO O SEKS TWKZE WYCZEKUJCIE. MILEGO DNIA

I'll see you again  |  IWAOIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz