Perspektywa Blaise
Gdy się obudziłem to okazało się, że nie ma mojego najstarszego brata. Na co mój kuzyn, że może spędza czas, że swoim słodkim lekarzem. A ja musiałem się z nim zgodzić. Po jakimś czasie pojawiła reszta która miała takie same zdanie co my. Po skończonym śniadaniu gdy miałem iść po swój klucz. To wszyscy oprócz mnie dostali wiadomość. Dlatego też byłem ciekawy. O co może chodzić i po chwili się dowiedziałem. I zastanawiałem się skąd mój brat wziął te zdjęcie. I dlaczego oznajmił mi przed wyjściem ze szpitala ze zemsta bywa słodka. Jak się dowiem skąd ten zdobył swoje zdjęcie. To będzie miał ze mną do czynienia.
Perspektywa Steve
Od razu jak się obudziłem po cudownej nocy z Olgierdem to wysłałem mu zdjęcie i muszę przyznać, że dobrze wiedziałem, że ten tego się nie spodziewał. I na dość długo sobie zapamięta. Po jakimś czasie mój ukochany się obudził i udaliśmy się razem na śniadanie a później do szpitala. Tam rozmawialiśmy o tym kiedy młody będzie mógł wyjść ze szpitala. Mam nadzieje, że uda się wcześniej. Ale okazało się, że jednak nie. Ale przynajmniej wkrótce wyjdzie. A nie za miesiąc czego wszyscy się najbardziej obawiali. Ale to już inna historia.
Perspektywa Olgierda
Gdy wszedłem do szpitala to od razu udałem się przebrać i zrobiłem obchód. Zaczynając od Harry'ego. Jak zawsze szybko mi to poszło. Po jakimś czasie mój chłopak zapytał się mnie co myślę o dzieciach. Na co ja, że przecież tym razem się nie zabezpieczaliśmy. Na co ten, że ma nadzieje że będzie chłopiec. Co śmieszyło Harry'ego który koło nas przechodził, ponieważ z korzystać łazienki. Gdy ten wrócił pojawili się inni. A ja się zastanawiałem się tylko jak Harry daje sobie radę z trójką dzieci.
Perspektywa Harry'ego
Muszę przyznać, że mój brat cudowne zdjęcie wysłał. Ale nie mogłem się doczekać kiedy ujrzę swoich synków. Z Draconem się pogodziłem. Blaise śmiał się nawet, że jak całkowicie będziemy się godzić. To on może chętnie się zając chłopcami. Ale jak mój pierworodny, to usłyszał to zaczął krzyczeć, że nie. Co śmieszyło wszystkich a Blaise udawał obrażonego. Co jeszcze bardziej śmieszyło moich synków.
Perspektywa Dracona
Gdy tak sobie żartowaliśmy to mój ukochany w końcu zadał te pytanie do Steve i Olgierda. I jak się okazało to ci planują razem zamieszkać za dwa dni. A ja z innymi tylko skinąłem głową. I gdy Steve na chwilę wyszedł to ja udałem się za nim żeby zapytać się czy Olgierd wie czym się kiedyś wszyscy zajmowaliśmy. Na co ten, że Olgierd był w jego gangu. Na co ja skinąłem głową i wróciłem do reszty. Po jakimś czasie musieliśmy niestety wrócić do domu. A tam czekała już na nas kolację. Po której upewniłem się czy Steve mnie nie okłamał. Ale okazało się, że jednak nie. I ze spokojem poszedłem spać.
