•Dream?•

523 45 16
                                    

(Start: 10 sierpień 2021, 13:33)

(Kochani piszę nową książke, z totalnie inną fabułą, ale również o dnf, zapraszam).

Pov: Dream

Czy to możliwe, że to był ten George? Nie mam pojęcia, czemu wcześniej o tym nie pomyślałem. Wszystko się zgadza.

Ale...

Co robi na Florydzie?

- Dream?

- George? George not found?

Przysunąłem się bliżej chłopaka przytulając go.

- Co robisz na Florydzie?

- Czemu odszedłeś bez słowa?

Spytaliśmy w tym samym czasie.

- Nie radziłem sobie, chciałem zacząć od nowa. - wytłumaczyłem.

- Dzień po twoim odejściu miałem zaplanowany lot na Florydę, który zarezerwowałem, bo przez ten miesiąc przerwy bałem się, że jest z tobą źle i nie rezygnowałem z niego. Poleciałem tutaj, strasznie mi się tu spodobało. Poznałem tutaj Wilbur'a, postanowiłem zostać. Potem poznałem jego przyjaciół, czyli Ranboo, Tubbo, Niki i postanowiliśmy założyć zespuł, ponieważ wszystkich nas interesowała muzyka. Zawsze miałam nadzieję, że cię znajdę. Ona nigdy nie znikła. - wytłumaczył.

- Nie wierzę, że cię widzę, że siedzimy tutaj razem. - powiedziałem.

- Myślałeś o powrocie do internetu? - spytał.

- Miałem takie momenty, ale boje się, że mnie tam nienawidzą już.

- Nagrajmy chociaż wytłumaczenia. - zaproponował.

Usiadłem koło niego, dając swoją głowę na jego kolana.

- Ze Skeppy'm, Bad'em, Sapnap'em. Q&A pożegnalny. - dopowiedział.

- Racja. To by było dobre wyjście. - odpowiedziałem.

Siedzieliśmy tak chwilę, wpatrując się w panoramę miasta.

~~~

04.11

W moim mieszkaniu było pewne pomieszczenie.

Pomieszczenie, które zawsze było zamknięte na klucz.

Pomieszczenie na fanarty od widzów.

Obiecałem sobie, że wejdę tam, gdy będę gotowy. Od roku nadal tam nie weszłem.

Jest tam mój sprzęt położony na podłodze i półki przepełnione fanartami.

Zmierzałem do pokoju, po klucz do pomieszczenia, który był pod moim materacem.

Gdy już go wziąłem, opóściłem pokój i ruszyłem w stronę zamkniętych drzwi, które były obok drzwi do mojego pokoju.

Otworzyłem drzwi wziąłem głęboki oddech i pchnąłem klamkę.

Pokój był w przeróżnych obrazkach na półkach Dream teamu, lub przedstawiały upodobnienia mojej twarzy.

Sometimes • DreamnotfoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz