•Moral of the story•

500 47 71
                                    

(Start: 23 sierpień 2021, 13:12)

️TW:⚠️
- Przekleństwa
- Narkotyki
- Używki: alkohol
- Można się wkurwić

idfc - blackbear

Pov: George

Cały dzień spędzałem z Wilbur'em i Ranboo, byliśmy od rana na mieście i na skate parku.

Na Florydzie nie ma śniegu, może raz na trzydzieści lat się zdarzy, można sobie pozwolić na chodzenie bez kurtek, czapek, szalików.

O dwudziestej mieliśmy koncert, ponieważ dzisiaj sylwester. Dochodziła 7:40pm, więc powoli zmierzaliśmy już do flowers center. Na miejscu miał czekać już Tubbo z Niki i oczywiście Clay, Daryl, Skeppy, Sapnap, Karl, Drista, Tommy i Quackity.

Było już ciemno, nie było żadnych aut, miasto było ciche, jakby było w śpiączce.

Każdy odgłos, ruch, myśl, słowo odbijało się echem.

Gdy doszliśmy na miejsce, Wilbur podał nazwiska ochroniarzowi. Gdy wpuszczono nas do środka, ciepła atmosfera wywołała u mnie ciarki. Mimo, że na podwórku było ciepło, tutaj poprostu było przytulnie. Połączenie drewna i czerwonego pięknie się tu komponowało.

Zmierzyliśmy za kulisy, Niki i Tubbo siedzieli na kanapie gadając.

- Cześć. - mruknąłem zmęczony całym dniem, opadając na kanapę.

- Hej, zaraz wchodzimy, przygotujcie się. - uśmiechnęła się ciepło Niki.

Wilbur i Ranboo pokiwali głową, rzucając torby w kąt.

- Co gramy najpierw? - spytał Tubbo.

- Myślę, że Sex Sells, potem One day i na koniec Taunt albo Your new boyfriend.

- Stoję za taunt. - powiedziała Niki.

- Też. - powiedział Tubbo i Ranboo.

Wilbur spojrzał na mnie.

- Na mnie się nie patrz, mi obojętnie. - odpowiedziałem unosząc ręce w geście obronnym.

- Czyli taunt, przegłosowane. - powiedział.

Wszyscy pokiwali głową. Potem zaczęliśmy wnosić rzeczy na scenę, jeden z organizatorów nam pomógł wszystko ustawiać.

Wilbur stanął przed mikrofonem, gdy kurtyny się odsunęły, przywitał się z widownią, po czym zaczął grać utwór Sex Sells. Przyznam, jest to jeden z moich ulubionych, jeśli chodzi o granie, tak samo słuchanie.

Swore she'd never kiss a Tory,
but this boy was too good to lose.
And I'll listen carefully.
With ears pressed to the floor.

As you make your way downstairs,
you haven't got far to fall.
Now it's red, now it's dead,
now it's everything she needed.

Now it's four, open doors.
Pillows pressed under your knees,
now it's a sad, sappy sucker,
to ensure a happy ending.

I've been scared of sleeping with the lights on,
kbow she's not there, I know she's going to his flat.

A Capricorn, oh, fuck that.

Sometimes • DreamnotfoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz