Rozdział 23

672 40 16
                                    

Pov Nick

Obudził mnie komunikat że lądujemy.
Jak szybko otworzyłem oczy tak szybko je zamknąłem spowrotem. Gdy już widziałem w miarę dobrze zobaczyłem Karl'a oglądającego coś na telefonie. Chłopak gdy zobaczył że wstałem uśmiechną się promiennie.

-Dobrze się spało kochanie?

-Całkiem dobrze.-powiedziałem przeciągając się

Po wylądowaniu poszliśmy po walizki i zamówiliśmy taksówkę.

Na miejscu zastaliśmy dość duży dom z małym ogrodem i kamienną ścieżką prowadzącą pod drzwi.  Jako że były nam wcześniej przekazane klucze, wzięliśmy swoje bagarze i udaliśmy się w stronę domu. Postanowiłem się rozejrzeć. Na lewo od wejścia znajdowała się kuchnia połączona z salonem. Wszytko w odcieniach szarości, a na prawo drzwi do sypialni i łazienki. Wszytko prezentowało się wyśmienicie. (Wyższy poziom opisywania XD dop. aut.)

Położyliśmy torby i wzięliśmy z walizek tylko najpotrzebniejsze rzeczy, żeby od razu iść nad morze, obejrzeć sklepy, znaleźć jakąś dobrą restaurację itp. Po co mardzować czas w domu skoro możemy od razu iść zwiedzać. (Czy tylko ja tak robię? XD dop. aut.) W czasie wędrówki Karl zatrzymywał się przy stoiskach nie daleko plaży, a ja bacznie go obserwowałem. W pewnym momencie podszedł do niego typ i jak gdyby nigdy nic spytał się czy jest wolny. Wkurzyło mnie to i to bardzo. Karl stał w bezruchu. Nie dziwię mu się, chłop był od niego sporo wyższy, stanąłem za nim i lekko pacnąłem go kilka razy w ramię żeby się odwrócił.

- Czego chcesz?! - krzykną na mnie - ja tu podryw mam a ty mi przerywasz! - dodał dalej krzycząc. Sporo ludzi się na nas gapiło.

Wyminąłem go i złapałem Karla za rękę splątując nasze palce, mówiąc:

- Chodźmy już kochanie. - wyższy chłopak położył swoją głowę na moim ramieniu i udaliśmy się w stronę plaży

Spojrzałem jeszcze ostatni raz do tyłu i zobaczyłem że typa zamurowało. Rozśmieł mnie ten widok i ponownie odwróciłem głowę.

W na plecach miałem małej wielkości plecak z kąpielówkami, ręcznikiem, jakbyśmy się mieli kąpać. Pogoda nap dopisywała, przygrzewało słońce ale nie było jakoś bardzo gorąco było przyjemnie. W czasie drogi rozmawialiśmy o wszystkim i niczym.

Gdy dotarliśmy na miejsce wyciągnąłem z torby średniej wielkości koc na którym od razu usiadłem. Jest około 20 ale nie jest zimno. Jest mało ludzi z powodu później godziny. Gdzie nie gdzie były małe grupy ludzi, a to spacerujących brzegiem morza, zbierających się już do domu lub czekających na zachód słońca który ma być za niecałe 30 minut.

(Zdjęcie zachodu słońca zrobione przeze mnie na końcu będzie)

Po upływie czasu na niebie pojawił się piękny zachód słońca rozświetlający horyzont. (Aż mi się przypomniało jak kiedyś byłam nad morzem i był akurat zachód słońca. Jakieś dziecko do swojej mamy: Słońce za chwilę zrobi tsss. Chodzi o ten dzwięk jak się poleje jakąś gocą rzecz wodą i jest taki dźwięk XD dop. aut.) Szatyn nie mógł się napatrzeć na chowające słońce. W jego oczach odbijało się morze oraz słońce. Zwinąłem koc, wytrzepałem i wsadziłem do plecaka. Chłopak chciał iść do wody więc poszedłem za nim żeby mu się nic nie stało. Wskołczuł na jeden z falochronów i szedł w stronę otwartej morskiej przestrzeni. Podążałem ciągle obok niego. W pewnej chwili szaro-oki się zachwiał i wylądował w wodzie przy okazji mnie przewracając. Leżał na mnie, szatyn z lekko mokrymi kosmykami włosów odpadającymi mu na przepiękne, błyszczące szare oczy, lekko zarumieniony z uśmiechem za który mógłbym oddać wszystko. Jego wilgotne, delikatnie, błyszczące, lekko różowe usta kusiły tak bardzo ze nie umiałem się powstrzymać, pocałowałem go co odwzajemnił. Już wiem że muszę mu się oświadczyć żeby codziennie widzieć ten przecudowny uśmiech i mieć go zawsze przy sobie. Szybko się jednak opamiępałem i ściągnąłem z pleców jeszcze suchy plecak. Dobrze że zrobiłem to w tym momencie bo zaraz po tym była wysoka fala która prawie nas przykryła. Wyszedłem z mokrym szatynem z wody i śmiejąc się. Podałem mu rzeczy na przebranie a sam owinąłem się ręcznikiem i ruszyliśmy w drogę powrotną.

(Tutaj macie ten zachód)

_______________________________________

Hejka

I'm sorry że tak długo nie było rozdziału ale jestem leniem i mi wena siada więc możecie pisać swoje pomysły w komentarzach.

Podoba się wam ten rozdział?

Baba z polskiego będzie za mnie dumna XD

Proszę niech ktoś kto mieszka blisko morza niech idzie na zachód słońca i nagra film (morze być bez twarzy) mówiąc
,,Zaraz słońce zrobi tssss"

I prześlę mi na discorda: Marlenka#9122
Lub na Messenger'a:
Misia Darisia
(Prof z monster'em ultra shdkgdjgdk)

Ja tego potrzebuję do życia XD
Można napisać że się wysyła

~732~

Przyjaźń czy coś więcej? /Karlnap/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz