24. Co jest?

483 23 4
                                    

Pov Friz:

Zanim zdążyłem się połapać co się stało, Paulina już leżała obezwładniona na ziemi.
- Jeśli nie chcesz aby stała Ci się krzywda, leż spokojnie.
- Ej dziewczyny, dajcie spokój- próbuje załagodzić sytuację.
- Nie wtrącaj się- rzuca w moją stronę ostro blondynka. - Powiedzmy, że każdy zasługuje na drugą szansę, poznaj moje dobre serce- kieruję te słowa do mojej siostry i puszcza ją wolno.
- Kim Ty jesteś?- pyta wściekła Paulina podnosząc się z ziemi. Blondynka sięga ręką do swojej torebki, po chwili wyciąga z niej blachę.
-  Posterunkowa Julia Dąb- mówi krótko.
- Jesteś psem?
- A chcesz wylądować na dołku za obrazę funkcjonariusza?
- Nie.
- Tak właśnie myślałam.
Chwilę później wsiadamy do samochodów i w milczeniu wracamy do domu. Po dotarciu na miejsce, Marta wita nas z szerokim uśmiechem.
- Jesteście, już zaczynałam się martwić.
- Niepotrzebnie. Paulina idź do swojego pokoju- rozkazuje dziewczynie.
- Nie jesteś moim ojcem, aby mi rozkazywać.
- Faktycznie, zaraz do nich zadzwonię-krzyczę do znikające dziewczyny.
- Co znów zrobiła?
- Oprócz tego że chciałem się spalić ze wstydu w szpitalu to zaatakowała jeszcze dziewczynę Krzycha.
- Sorry Karol, ale pięknie ją powaliła- mówi Tromba.
- Kto?- pyta Murcix.
- Julka, Paule.
- Polała się krew?- nadal pyta.
-Nie, ale prawie wylądowała na dołku. Julka ta blondynka co była tutaj jak Krzychu był w szpitalu jest policjantką.
- O kurde.
Chwilę później wszyscy rozchodzimy się do swoich pokoi. Ja przed położeniem się spać, dzwonię jeszcze do rodziców, aby poinformować ich o zachowaniu ich córki. Gdy się rozłączam rozlega się pukanie do drzwi, udaje się w ich stronę aby otworzyć.
- Tromba?
- Ja tylko na słowo.
- Co jest?
- Musisz zapanować nad siostrą.
- O czym Ty mówisz?
- Krzychu chce odejść przez Pauline z ekipy. Teraz jeszcze, gdy zaatakowała jego dziewczynę...
- Nie kończ. Pogadam z nim, wszystko mu wyjaśnię.
- Co Ty chcesz tu wyjaśniać? Wyślij ją z powrotem za granicę i po problemie.
- Dzięki Mati za informuję- rzeknę zamykając drzwi i kładąc się do łóżka. Informacja od Tromby nie daje mi zasnąć, wybieram numer do Krzycha i wykonuje połączenie, niestety nie odbiera. Przytulam się do Weroniki i zasypiam.

Pov Krzychu:

Dzisiejszy dzień był dla mnie ciężki, moim marzeniem jest aby już się skończył. Boli mnie głowa, nie mogę spać. Wychodzę po cichu z pokoju, aby nie obudzić śpiącej Julki, schodzę na dół, po czym wychodzę na dwór. Mroźne powietrze od razu powiewa po moim ciele, siadam na ławce przed domem. Wyciągam z kieszeni telefon i wybieram w książce telefonicznej nazwę "Czarny Seba".
~ Pierwszy sygnał...
~ Drugi sygnał...
~ Halo?
~ Śpisz?
~ Już nie. Kamil czy Ty wiesz, która jest godzina?
~ Potrzebuje twojej pomocy.
~ Co? Coś się stało?
~ To nie jest rozmowa na telefon- mówię krótko.
~ Gdzie jesteś? Przyjadę.
~ Wyślę Ci adres sms-em.
~ Okej.
Rozłączam się, po czym pisze sms-a. Chwilę później czuję jak z mojego nosa zaczyna płynąć krew. Robi mi się zimno, postanawiam wejść do środka. Niestety nie daje rady, obraz zaczyna wirowac a moje nogi odmawiają posłuszeństwa.
- Co jest?- pytam sam siebie w końcu jest środek nocy. Osuwam się po ścianie na śnieg. Prawdopodobnie upadając wybieram do kogoś numer, dochodzi do mnie głos wołania:
- Halo? Halo, Krzychu!!!
- P...po...pomocy...



Co sądzicie o rozdziale?

Kim jest czarny Seba?

I. Zanim się pojawiłaś || Poczciwy KrzychuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz