Do pokoju chłopaków zaczęło padać światło słoneczne które zaczęło razić George'a.Chłopak niezadowolony wstał z łóżka.Spojrzał na zegarek w telefonie który wskazywał godzinę 10:34.Wiedział,że lekcje już się dawno zaczęły lecz jego to nie obchodziło bo i tak postanowił,że na nie nie pójdzie.
Zmartwił się jednak gdy zobaczył,że jego przyjaciel również nie poszedł na lekcje.
Podszedł bliżej niego i zobaczył jego spuchnięte oczy od płaczu i czerwoną twarz.
„Biedny musiał płakać całą noc."
Nagle usłyszał,że ktoś do niego napisał.Spojrzał na telefon gdzie widniała wiadomość od Alexa.
Od:Quackity💙
GEORGE CZEMU CIEBIE I RANBOO NIE MA NA LEKCJACH??Do:Quackity💙
Wczoraj zdarzyła się dość nieprzyjemna
sytuacja i tak jakoś wyszło.Od:Quackity💙
Po lekcjach przyjdę do ciebie z Karlem i nam wszystko opowiesz.Do:Quackity💙
Będę czekać.George postanowił iść do łazienki i się umyć.Wcześniej zabierając ze soba jakieś pierwsze lepsze ubrania.
Po umyciu się wysuszył swoje włosy i ubrał na siebie biała koszulkę i czarne dresy.
Wyszedł z łazienki i zauważył,że jego współlokator jeszcze spał więc postanowił,że ubierze buty i pójdzie do stołówki po jakieś śniadanie dla ich dwójki.
Wyszedł z pokoju najciszej jak umiał i zaczął kierować się schodami w dół.Modlił się w myślach żeby nie spotkał,żadnego nauczyciela który będzie mu zadawał pytania typu „Czemu nie jesteś na zajęciach skoro jesteś zdrowy."
George wszedł do stołówki i zabrał dwa papierowe talerzyki po czym nałożył na nie kilka kanapek.
Chciał już wyjść z pomieszczenia lecz za oknem zauważył panią od fizyki która nie dałaby mu spokoju.Przeczekał chwile i dopiero gdy nauczycielka poszła,brunet wyszedł ze stołówki.
Wrócił do pokoju i zauważył,że jego przyjaciel już nie śpi.
—Hej Ranboo.
—O hej..myślałem,że jesteś na zajęciach.
—Nie,zdecydowałem,że dziś nie idę.Przyniosłem dla nas śniadanie.—powiedział i podał mu talerz z kanapkami.
—Dziękuje.
—Smacznego.—powiedział i podszedł do swojego biurka aby zacząć jeść.
—Dzięki i wzajemnie.Gdy obije zjedli George postanowił poinformować chłopaka o tym,że za jakiś czas wpadną do nich goście.
—Ogólnie to Karl i Alex przyjdą tutaj po lekcjach..mam nadzieję,że nie masz z tym problemu.
—Pewnie,że nie.W końcu to nasi przyjaciele.
—Taa ale oni chcą wiedzieć co się wczoraj wydarzyło.
—Oh,no trudno opowiem im.
—W ogóle to jak się czujesz?—zapytał George.
—Jest na pewno lepiej niż wczoraj,chodź nadal mnie to boli.
—Ile czasu byliście razem jeśli mogę zapytać.
—Dwa lata.—odparł.
—Kurde sporo.
—No właśnie..i po tym jebanych dwóch latach postanowiła mnie zdradzić.Chyba,że to trwało już od jakiegoś czasu..
—Nie była ciebie warta.*****
Po paru godzinach George wraz z Ranboo usłyszeli pukanie do drzwi.
CZYTASZ
Przepraszam Dreamnotfound/DNF
ActionMłody chłopak przeprowadził się na Florydę ze względu na pracę ojca.Szybko znalazł sobie nowych przyjaciół.Niestety nie mogł cieszyć się nowym życiem za długo,ponieważ w pewnym momencie została odebrana mu wolność. „Przepraszam George..nie powinno c...