Twenty-six

3.2K 357 679
                                    



Clay zapukał do pokoju przyjaciela,gdzie po chwili usłyszał ciche „proszę."

Wszedł do środka pomieszczenia,zauważając w nim siedzącego na łóżku Sapnap'a.Chłopak gestem ręki pokazał aby usiadł obok niego,co Dream odrazu uczynił.

—No więc jaki jest plan?—zapytał wyższy.

Nick nic nie odpowiedział tylko wyjął swój telefon z kieszeni bluzy i zaczął coś w nim szukać.Po chwili wszedł w wiadomości ze swoim szefem i pokazał je Clay'owi.

Blondyn z uwagą czytał wszystkie wiadomości które wymienili jego przyjaciele.Dowiedział się z nich,że człowiek którego szukają pracują w pobliskim klubie.Miejsce jego pracy było niecałe dziesięć minut od ich hotelu.

Techno zdobył nawet informacje,że Jacobs zaczyna zmianę na godzinę dwudziestą druga.

—Kiedy mamy się po niego zjawić?
—Najpierw musimy jechać do Philza,żeby dostać od niego broń.
—No dobra,ale gdzie on mieszka?
—Techno wysłał mi adres sms-em.Sprawdziłem i jest to dość niedaleko.Od niego również mamy dostać samochód na czas pobytu tutaj.
—Kiedy mamy u niego być?
—Dave mówił,że jak najszybciej więc możemy jechać tam nawet teraz.—powiedział szatyn wstając z łóżka.

Blondyn wiedział,że później może już nie być takiej okazji aby porozmawiać z przyjacielem o tym co czuje do bruneta,lub co zaczyna czuć.

—Nick?—zapytał lekko podnosząc wzrok na chłopaka.
—No co? Dawaj jedziemy tam.
—Możemy chwilę pogadać?
—No pewnie.—powiedział znowu siadając na łóżku.—O czym chcesz pogadać?
—J-ja..
—Ej,spokojnie nie stresuj się.Po prostu powiedz o co chodzi.—powiedział kładąc mu rękę na ramieniu.
—Nie wiem jak to powiedzieć..to trochę dziwne.
—Ty same dziwne rzeczy gadasz więc się nie przejmuj.—zaśmiał się Nick.

Jednak blondynowi nie było do śmiechu.Bał się jak zareaguje jego przyjaciel,na wiadomość którą właśnie próbuje mu powiedzieć.

W końcu najprawdopodobniej zakochał się on w osobie którą porwał.Do tego wszystkiego dochodzi to,że Nick nie darzy George'a sympatią,z resztą ze wzajemnością.

Dream złapał się za uda po czym mocno je ścisnął,próbując jakoś się uspokoić.Zabrał głęboki oddech po czym zaczął mówić.

—Tylko obiecaj,że mnie nie wyśmiejesz ani nie będziesz zły.—powiedział spuszczając wzrok z chłopaka.
—Dream mów o co chodzi,bo zaczynam się martwić.

Clay znowu zawahał się czy chcę to powiedzieć,ale w końcu Nicholas to jego przyjaciel więc powinien go zrozumieć.

—Nick..bo ja się chyba zakochałem w George'u.—powiedział drapiąc się po karku.

Sapnap natychmiast wstał z łóżka,po czym złapał się za głowę.

—Żartujesz?—zapytał spoglądając na blondyna.
—Nick..nie żartuje.Co ja mam zrobić?
—Słuchaj ja nie mam problemu,że zakochałeś się w chłopaku ale jednak mogłeś sobie wybrać kogoś lepszego niż tego debila.

Dream zmarszczył brwi gdy usłyszał jak Nick nazwał bruneta.Nie rozumiał dlaczego jego przyjaciel tak bardzo nie lubi George'a,w końcu ten mu nic nie zrobił.

—Co ja mam zrobić Nick?
—Naprawdę go kochasz?—Sapnap'owi nie za bardzo się to podobało,ale skoro jego przyjaciel miałby być szczęśliwy to może mogłby przymknąć na to oko.

Nie zmieniało to jednak faktu,że chciałby przyjebać brunetowi tak,że straciłby zęby.Nie wiedział dlaczego ale nie lubił go,po prostu go szczerze nienawidził.

Przepraszam Dreamnotfound/DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz