-16- „Damiano, coś ty narobił!?"

354 26 36
                                    

⚠️OSTRZEŻENIE, ROZDZIAŁ ZE SCENAMI PRÓBY SAMOBÓJCZEJ⚠️

————————————————————————

Chłopacy podali nam talerze do stołu i nałożyli posiłek. Były to krewetki z makaronem i do tego sos pomidorowy doprawiany czosnkiem, bazylią i oregano.

- TO MOJE ULUBIONE DANIE! - wykrzyczałam na cały dom - Na dodatek smakuje tak pysznie - dodałam i zaczęłam pochłaniać wszystko co miałam na talerzu.

- Co racja, to racja. Muszę się zgodzić z Beatrice - powiedziała Al - Smakuje bardzo dobrze.
- Bardzo się cieszymy prawda? - Dam zapytał się Thomasa i Ethana a ci kiwnęli głową na zgodę.

Chłopacy również usiedli do stołu i nałożyli sobie trochę jedzenia.
- Vic zmywa talerze! - krzyknął Thomas.
- No chyba śnisz - odpowiedziała blondynka.
Dam się nic nie odzywał bo patrzył się w telefon, jedząc przy okazji krewetki i chyba z kimś pisał bo przebierał palcami po ekranie i się uśmiechał.

- Dam co ty tam robisz? - zapytałam chłopaka prześmiewczo.
- A nic nic - odpowiedział szybko chłopak, wyłączył telefon i zaczął kurczowo trzymać go w ręku. Zdziwiło mnie to trochę ale pomyślałam, ze pewnie pisał z kimś ze znajomych i po prostu  go cos rozzsmieszylo.

Jedliśmy tak do godziny 23. Nikomu nie chciało się zmywać talerzy wiec zostawiliśmy bałagan na stole w kuchni. Ja poszłam do łazienki, zeby szybko się przemyć i umyć zęby. O dziwno Damiano nie przyszedł ze mną do pomieszczenia, tylko widziałam jak kieruje się do pokoju.

Przeciez on zawsze siedzi ze mną gdy jestem w toalecie - pomyślałam. Jednak i tak trochę to zignorowałam i poszłam się umyć. Stałam pod prysznicem i rozmyślałam o tym co dzieje się z brunetem. Po chwili zakrecilam kurek i wytarlam się ręcznikiem.

Nastepnie wyszłam spod prysznica i podeszłam do zlewu aby zaczac myc zęby. Nadal stałam owinięta ręcznikiem, bo chciałam zeby wszelka woda ze mna spłynęła i żebym trochę oschła. Gdy skończyłam myc zęby, zrzuciłam z siebie ręcznik i ubrałam się w za duży na mnie t-shirt Damiano.

Bluzka pachniał chlopakiem. Kochałam ten zapach. Ogarnelam szybko w łazience i wyszłam z niej. Skierowałam się w stronę pokoju Dam'a. Pozostali również byli już chyba w swoich pokojach.

Nacisnęłam klamkę, otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Na łóżku siedział Dam i schował szybko telefon za plecy z myślą, ze nic nie widziałam. Stanęłam w drzwiach trochę zdruzgotana po czym podeszłam do niego.
- Damiano, co ty robisz? Cos się stało? - zapytałam już lekko zdenerwowana tym co brunet robi.

- Nic Bea, naprawdę. Poprostu odpisuje na komentarze widzów, fanów itp. - odpowiedział lekko zakłopotany na co się trochę zdziwiłam ale nie chciałam już tego drążyć.
- No dobrze - odpowiedziałam tylko po czym się w niego wtuliłam. Chłopak oddał przytulasa.
- Kocham cie Dam - powiedziałam mu i spojrzałam się na niego.
- Tez cie kocham - odpowiedział na co ja popchnelam go na lozko i znowu się wtuliłam.

Leżeliśmy sobie wtuleni w siebie
- Idziemy spac? - zapytał brunet.
- Tak, a która godzina? - odpowiedziałam pytająco. Chłopak wziął do reki telefon po czym spojrzał na godzine. W tym czasie szybko zerknęłam na jego ekran blokady w telefonie. Widniało na nim pare powiadomień od kogoś o nazwie Cora<3.

Podniosłam jedną brew do góry, bo zdziwiłam się. Po chwili Dam wyłączył telefon.
- 23:37 - odpowiedział nie świadomy tego ze zdążyłam zobaczyć powiadomienia.
- Aha, okej - odpowiedziałam i odwróciłam się na drugą stronę.

Poczułam tylko jak ciepłe dłonie bruneta mnie otulają. Mimo wszystko nie umiałam się na niego gniewać.

Już prawie zasnęłam. Czułam, że odpływam. Nagle Damiano wstał z łóżka. Czułam ze postawił nogi na ziemi. Nie otworzyłam oczu bo już prawie byłam pogrążona we śnie.

My love - Damiano David Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz