Rozdział XX

321 8 0
                                    

Pov Victoria
Obudziłam się przytulona do Sebastiana. Leżałam na jego torsie. Światło słoneczne padało przed okna w pokoju na nas. Była dziś nawet dobra pogoda jak na grudzień . Podniosłam się na ramiona i postanowiłam pocałować mojego chłopaka w policzek od razu otworzył swoje niebieskie oczy i spojrzał na mnie.
- Witam kochanie.Jak się spało ?- powiedziałam z uśmiechem.
- Widzę że ktoś tu ma dobry humor. A spało mi się dobrze a tobie ? - uśmiechnął się.
- Tak mam dobry humor i też.
Pocałowałam go jeszcze raz i wstałam z łóżka. Poszłam się kąpać. Ubrałam się później w szare dresy i koszulkę. Spięłam włosy w kucyk. Poszłam do kuchni gdzie Sebastian gotował coś.
- Jajecznicy ? - zapytał mnie.
- Jasne.- odpowiedziałam z uśmiechem.
Usiedliśmy z naszymi talerzami na kanapie i zaczęliśmy jeść oglądając telewizję. Wstałam pewnym momencie z kanapy biorąc kubek kawy podeszłam do okna. Ukazała mi się piękna panorama miasta. Nowy York był na prawdę pięknym miastem a w zimie najpiękniejszym. Mieszkamy tu już od ponad miesiąca i dalej nie umiem się nim nacieszyć. Stałam tak i patrzyłam na płatki śniegu które spadały na ulice, chodnik czy parapety domów. Mieszkanie Sebastiana mieściło się na 6 piętrze więc widoki mieliśmy niezłe. Było o wiele mniejsze niż nasz dom w Vegas ale bardzo przytulne. Dominował kolor szary i biały. Przez ostatni miesiąc nic ciekawego się nie działo tak w zasadzie. Sebastian zaczął nagrywać następny film. Informacje Anthoniego były prawdziwe i Emily Stone, ukochana Evansa grała w filmie z Sebastianem. Ja wzięłam udział w kilku pokazach mody i sesjach. Szykowałam też się do zdjęć do filmu. Zaczęłam ćwiczyć i nawet dobrze się odżywiać. Jutro miał się odbyć event a dzień później miała się odbyć gala świąteczna na którą zostaliśmy zaproszeni z Sebastianem. Gala jedna z większych. Organizowana przez McDonald's, KFC, Netflixa, HBO, Amazon oraz inne małe organizacje charytatywne. Organizatorami eventu jest miedzy innymi Marvel,Disney, Netflix, HBo a nawet Pixar. Event ma być
rozpoczęciem imprezy dwudniowej w której skład wchodzi gala. Będzie za pewne mnóstwo dziennikarzy i fanów. Co rok jest organizowana taka dwudniowa impreza ale pierwszy raz dostałam na nią zaproszenie. Sebastian był już dwa razy na takim czymś. Czekał mnie jeszcze 24 czyli w wigilię obiad rodzinny z krewnymi Sebastiana. Miał mnie przedstawić jako jego nową dziewczynę. Gdy Anthony wygadał się przed mamą Seby że ma on dziewczynę to nie daje ona mu spokoju bo chcę ją poznać.Cieszę się bardzo ale też stresuje. Teoretycznie nie mam czym ponieważ znam jego mamę a ona mnie ale boje się reszty rodzinny. Co jest dziwne spotkam chyba drugi raz w życiu jego ojczyma którego wogle nie znam jak on i mnie. Stałam tak przed oknem myśląc o najbliższych dniach aż nagle poczułam jak ktoś przytula się do mnie od tyłu. Był to Sebastian oczywiście. Jego ręce znalazły się na mojej talii pod moimi dłońmi. Oparłam się o niego.
- O czym myślisz? - zapytał.
- O wszystkim.- odpowiedziałam.
Staliśmy tak przytulając się i patrząc na płatki śniegu za oknem. Nie chciałam żeby ta chwila kiedykolwiek się kończyła. Czułam się przy nim bezpieczna i piękna a rzadko tak uważałam. Kochałam go całym sercem. Był moim księciem na białym koniu które potrzebowałam w życiu.
- Może pójdziemy na spacer do parku? - zapytał nagle Sebastian przełamując ciszę.
- Jestem za.- powiedziałam obracając się do niego.
- Tylko ubierz się ciepło. - rzekł z uśmiechem.
- Dobrze tato.- uśmiechnęłam się i pocałowałam go w nos.
Oddał mi pocałunek ale w usta. Po jakiś 5 minutach całowania się odłożyłam pusty kubek po kawie do zlewu i poszłam do pokoju się ubrać. Pod spodniami mialam grube ocieplane getry. Koszulkę z długim rękawem też miałam ocieplaną. Na to miałam ubraną najcieplejszą bluzę jaką posiadałam. Dwie pary ciepłych skarpetek i czarne śniegowce pasowały kolorystyką do grubej kurtki. Ubrałam jeszcze szalik, czapkę i rękawiczki. Sebastian był ubrany w czarne jeansy, koszulkę z długim rękawem, niebieską bluzę, czarne śniegowce, szalik i swój czarny płaszcz. Od razu jak wyszliśmy z bloku poczuliśmy na twarzach mróz. Szliśmy po ulicach Nowego Yorku trzymając się za ręce. Do central parku mieliśmy z domu z jakieś 20 minut pieszo. Po drodze kupiliśmy pączki w naszej ulubionej paczkarni. Szliśmy wśród drzew. Pod nogami chrupał nam śnieg. Z nieba sypał na nas płatki śniegu. Sebastian trzymał mnie za rękę. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Usiedliśmy w pewnym momencie na ławce która znajdowała się gdzieś na uboczu parku. Przytuliłam się do Seby.
- Zimno ci?- zapytał.
- Nie. -odpowiedziałam.
- A głodna? - zadał drugie pytanie.
- Tak.- rzekłam.
Nie wiedziałam która jest godzina ale zaczęło mi burczeć w brzuchu więc za pewnie było gdzieś 15.
- Co byś chciała zjeść ? - odsunął mnie delikatnie od siebie i spojrzał na mnie swoimi pięknymi oczami.
- Mam ochotę na pizzę.- odwzajemniłam uśmiech.
- Dobrze to pójdziemy do naszej ulubionej pizzerii.
- Okej ale ja chcę jeszcze tu posiedzieć.- oznajmiłam.
- Dobrze księżniczko.- przycisną moją głowę do swojej klatki piersiowej.
Siedzieliśmy w ciszy. Wokół nas był śnieg i drzewa. Ludzie czasami przechodzili przed nami. Central park o każdej porze roku jest przepiękny. Jak jest wiosna wszystkie drzewa mają jasnozielone liście i pąki kwiatowe. W lato natomiast są piękne zielone. Ja najbardziej lubię jesień i zimę jeśli chodzi o wygląd parku. W jesień wszystkie drzewa mają złocisty kolor liści. Jest taki urok w tedy. A w zimie gołe gałęzie są pokryte śniegiem. Wszędzie jest śnieg. Jak tu przychodzę czuję się trochę jak w bajce. Naszą piękną ciszę przerwał dzwonek telefonu.
- Przepraszam.- powiedział Sebastian odsuwając mnie żeby wyciągnąć z kieszeni płaszcza swoją komórkę.
Spojrzał na nią, westchnął i odebrał.
- Tak ? - powiedział do słuchawki.
- Okej.- rzekł po chwili.
Jego wyraz twarzy z radości zmienił się momentalnie w złość, smutek i zakłopotanie. Dotknęłam jego ramienia ale zepchną moją rękę i wstał.
- Chyba się pojebało! - krzyknął do telefonu.- Nie ma takiej opcji!
Odszedł trochę ode mnie. Usłyszałam tylko jeszcze kilka zdań zanim znalazł się za daleko żebym coś usłyszała.
- Ona nie jest rzeczą ani lalką. Nie zgadzam się na to. Nie pozwolę żeby ją skrzywdzono w tak podły sposób.
Nie miałam pojęcia kto dzwonił i po co ale mogłam wnioskować że "ona" to ja lub ktoś bliski Sebastianowi. Nagle moją kieszeń zaczęła wibrować. Wyciągnęłam z niej telefon i zauważyłam że dzwoni Ewa. Odebrałam.
- Hej. Możesz gadać?- zapytała.
- Hej no mam chwilę. O co chodzi ?- odpowiedziałam.
- Mam kilka spraw.
- Dawaj.- patrzyłam ciągle na Sebastiana który rozmawiał z coraz większą złością.
- Po pierwsze o 12 zaczyna się event kończy się mniej więcej o 22.
- Okej. My z Sebastianem ustaliliśmy że przyjedziemy własnym autem jeśli to nie problem oczywiście.
- Okej. Możecie przyjechać własnym zakresie.
- Super.
- Teraz druga sprawa. Chodzi o to że jutro ma być też z wami przeprowadzany wywiad.
- Okej.
- Mówię o tym bo nie było to wcześniej ustalone a chciałam żebyś wiedziała.
- Okej. Zgadzam się na wywiad.
- Super. I ostatnia sprawa.
- No dawaj.
- Przed galą o 12 będzie pokaz mody i chcą żebyś na nim wystąpiła a Sebastian żeby przyszedł.
- Okej. Jestem za.
- To i super. To wszystko co chciałam od ciebie.
- Co z moją sukienką?- zapytałam Ewy która miała mi załatwić kreacje na gale.
- Gotowa na ubranie jej.
- To dobrze.
- Nie stresuj się będziesz wyglądać przepięknie.
- Ufam tobie pamiętaj.
- Pamiętam pamiętam.
- Wogle wiesz kto dzwoni do Sebastiana?
- Skąd mam to wiedzieć ?!
- Nie wiem może wiesz kto miał do niego zadzwonić lub coś.
- A co ? Coś się stało ?
- Chyba tak bo rozmawia przez telefon i jest cały zły.
- A słyszysz coś z tej rozmowy ?
- Nie ale słyszałam jak gadał że kogoś pojebało i że nie pozwoli kogoś skrzywdzić w jakiś okrutny sposób i że ona bo mówił o kobiecie nie jest lalką ani rzeczą. I nie wiem o co chodzi.
- Ale ja chyba wiem.- usłyszałam zakłopotany jej głos.
- To powiedz.
- Myślę że Sebastian ci musi powiedzieć jeśli będzie chciał.
- A dlaczego ty nie możesz ?
- Sprawa jest delikatna i dotyczy ciebie i Seby więc musicie między sobą porozmawiać o niej.
- Kto chce mnie skrzywdzić lub wykorzystać ? - zapytałam poważnym głosem.
- Może nie od razu skrzywdzić lub wykorzystać. Ale Sebastian może tak to postrzegać.
- Powiedz mi o co chodzi.- krzyknęłam prawie do telefonu.
- Przepraszam ale nie mogę.
- Proszę.
- Na prawdę nie mogę i muszę już kończyć. Pa.
Rozłączyła się. Siedziałam patrząc na Sebastiana który właśnie skończył rozmowę. Patrzeliśmy sobie w oczy i obaj wiedzieliśmy że to nie jest miejsce na tą rozmowę która miała między nami się odbyć. Udaliśmy się do pizzerii w złych humorach. Nie rozmawialiśmy ze sobą przez całą drogę. Gdy w końcu dostaliśmy pizzę postanowiłam że trzeba przełamać ciszę.
- Kto dzwonił ? - zapytałam.
- Anthony. A do ciebie ? - odpowiedział.
- Ewa.- rzekłam.
- Co chciała ? - powiedział nie patrząc na mnie.
- O 12 zaczyna się event. Możemy jechać własnym autem i przed galą o 12 jest pokaz mody na którym mam wystąpić a ty przyjść. I jutro będziemy mieli wywiad .- patrzyłam na niego i miałam ochotę wejść do jego mózgu i zobaczyć co przede mną ukrywa.
- Okej. - rzekł bez emocji.
- Co chciał Tony ?
- Jak zjesz to pójdziemy już do domu.- ominął moje pytanie.
- Okej.- powiedziałam że smutkiem.
Droga do domu była chyba z jedną z gorszy w moim życiu. Sebastian szedł przede mną nie zwracając uwagi na mnie. Nie wiedziałam co się stało a tak bardzo chciałam. Był tak piękny dzień i coś go popsuło a ja muszę dowiedzieć co. Szliśmy w ciszy i daleko od ciebie aż do domu. Sebastian wszedł do windy a ja postanowiłam wejść schodami. Minęło z jakieś 15 minut zanim weszłam na 6 piętro. Stał przed drzwiami z mieszkania. Podeszłam i wsadziłam do zamka klucz. Czułam na sobie wzrok Seby. Weszliśmy i od razu on ściągnął buty i poszedł bez słowa do pokoju. Po chwili ja też tam poszłam. Jak tylko weszłam on wyszedł z niego. Smutno mi się zrobiło ze mnie unika. Przebrałam się w dresy i postanowiłam że dam mu jeszcze czas na przemyślenia. Położyłam się na łóżku i zaczęłam przeglądać media społecznościowe a później słuchałam muzyki. Zanurzyłam się w głębinach swoich myśli.

Love and FriendOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz