Rozdział XXXVII

327 15 2
                                    

Pov Victoria
Obudził mnie namiętny pocałunek który złożył mi Sebastian. Otworzyłam oczy i spojrzałam na niego. Zwisał nade mną uśmiechnięty od ucha do ucha. Przez ostatnie tygodnie za dużo się nie działo. Sebastian dalej kręcił film a ja siedziałam w domu. Unikałam paparazzi jak tylko mogłam. Mój brzuch patrząc na to że jestem w trzecim miesiącu ciąży jest dość duży. Z daleka nie widać go ale z bliska już tak. Ukrywam go pod ciuchami Sebastiana i jakimiś luźnymi rzeczami ode mnie. Na galę na jakie chodziłam ubierałam same luźne sukienki. Plotki o mojej potencjanel ciąży tak i tak już są.

Dziś był dzień kobiet więc mój ukochany chłopak zrobił mi śniadanie do łóżka a później ciepła kąpiel na rozpoczęcie dnia. Sebastian ogólnie ostatnio o mnie dbał. Znaczy nie tak że wcześniej tego nie robil ale teraz jest tak bardzo opiekuńczy że mam ochotę czasami go zabić za to. Zawsze słyszę "Ale jesteś w ciąży" a moja odpowiedź na to zawsze jest " Ale ciąża to nie choroba". Później dyskutujemy o tym.

- Wychodzę dziś. - powiedziałam wchodząc do kuchni.

- Gdzie? Po co? Z kim?- zadawał mi pytania jakby był moim ojcem.

- Do galerii handlowej, po ciuchy dla mnie i dla niej lub niego z Ewą.- odpowiedziałam.

- Pójdę z wami. - powiedział biorąc kluczyk od auta.

- Nie ma takiej opcji Sebastian. Chce spędzić chwilę czasu z moją przyjaciółką. - w tym samym czasie napisałam do Ewy że mam my problem z nim.

- A jak coś ci się stanie? Albo paparazzi ci zrobią zdjęcia?

- Będzie ze mną Ewa. Jakby co będę do ciebie dzwonić. - starałam się go jakoś uspokoić by mnie wypuścił sama.

- Idę z wami i koniec. - powiedział stanowczo.

- Pan Sebastian Stan spędzi dzień z Anthonym i Chrisem. - odezwała się Ewa która własne weszła do naszego mieszkania. - Natomiast ja zaopiekuje się naszą przyszłą panią Stan.

- Ale..

- Nie ma żadnego Ale.- wzięła mnie za rękę i wyszła z mieszkania.

Nie musiałam widzieć miny Sebastiana by wiedzieć że był zły. Nienawidził gdy Ewa tak robiła.

Spędziłam miło czas chodząc po sklepach z Ewą. Sebastian co pięć minut do mnie pisał czy wszystko okej. W pewnym momencie po prostu napisałam do Anthoniego żeby zabrał mu telefon co chyba zrobił bo przestał do mnie pisać. Kupilyśmy kilka ciuchów dla nas i dla dziecka. Ewa jako przyszłą chrzestna bardzo się wkręciła w ta rolę i stwierdziła że chce być ta ulubiona ciocią. Po kilku godzinach postanowiłysmy że pójdziemy do kawiarni na coś słodkiego. Rozmawiałyśmy sobie o różnych rzeczach. O tym jak dziecko będzie miało na imię albo o tym jak powiemy naszym rodzicą moim i Sebastiana o ciąży. Moja mama znając życie będzie miała na to totalnie wywalone. Za pewne zrobi mi gadkę że jestem za młoda na dzieci a Sebastian za stary i tyle. Boje się natomiast reakcji ojca. Wiem że lubi Sebastiana ale nie wiem czy spodoba mu się to że noszę właśnie jego dziecko w brzuchu.

Po tym jak zjedłysmy ciasto postanowiłysmy że pojedziemy do kosmetyczki gdzie zrobiłyśmy sobie nowe paznokcie. Wstąpiłam też do fryzjera gdzie ściełam włosy do brody i przefarbowała je na fioletowo. Nie mogłam się doczekać reakcji Sebastiana na moją małą zmianę.

Weszłam do domu dopiero wieczorem. Skierowałam się do salonu gdzie zastałam mojego chłopaka który spał smacznie na kanapie. Przykryłam go kałdrą i poszłam się umyć. Rozebrałam się i stanęłam przed lustrem. Dotknęłam swojego brzucha i go pogładziłam. Zaczynał być dość okrągły.

Po kąpieli ubrałam się w koszulkę Sebastiana i położyłam się na łóżku w sypialni. Włączyłam jakiś serial i zaczęłam go oglądać. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

Pov Sebastian
Obudziło mnie pukanie do drzwi. Myślałem że Vicky zapomniała kluczy do domu więc wstałem i otworzyłem drzwi. Nie stała przede mną ani Vicky ani Ewa.

- Obudziłam cię? Przepraszam. - powiedziałam moja mama wchodząc do mieszkania.

Love and FriendOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz