Rodział XXXIX

215 17 4
                                    

Pov Victoria

Stres i jeszcze raz stres. To tylko czułam przez ostatnie dwa tygodnie. Coraz bardziej media zaczęły mnie trochę nękać a moi fani i Sebastiana szukali dowodów na moją ciążę. Pojawiły się zdjęcia jak wychodzę z Sebą z gabinetu ginekologa albo jak poszłam na zakupy i wracałam z Ewą która niosła torby z rzeczami dla dziecka. Sebastian starał mnie uspokajać i pocieszać, wspierał mnie jak tylko umiał. Wychodzenie z domu ograniczyłam do minimum tak jak Sebastian na pojawianie się na planie filmowym. Niestety mój ukochany musiał ciągle gdzieś wyjeżdżać. Premiery "Fresh" i "Pam i Tommy" w różnych miejscach albo wywiady. Sebastian teraz był na ustach większości ameryki.  Dlatego też dostał zaproszenie na met gale tak jak ja.

Od rana latałam po kosmetyczkach, fryzjerze. Chciałam wyglądać pięknie na tej gali. Sebastian mnie przekonał żebym tam poszła więc muszę się jakoś prezentować. Mój brzuch był coraz większy i ubrania Sebastiana już go nie zasłaniały. Los Angeles było dziś całe zatłoczone przez met galę. Był drugi maj a ja miałam już dość wszystkiego. Weszła do pokoju hotelowego gdzieś o 15. Miałam zrobione loki, makijaż pasujący do mojej sukienki.

- W końcu.- usłyszałam gdy weszłam usiadłam ciężko na kanapie obok Sebastiana.

Przytuliłam się do niego nic nie mówiąc. Delikatnie objął mnie ręką i gładził mój brzuch. Co chwilę na mojej głowie lądowały pocałunki. Czułam się przy nim bezpiecznie i komfortowo.

- Gotowa?- zapytał w pewnym momencie.

- Powiedzmy że tak ale tak i tak boje się reakcji ludzi.- odpowiedziałam cicho.

- Będzie dobrze skarbie.- złożył czuły pocałunek na moim brzuchu.

Uśmiechnęłam się. Sebastian na prawdę w czuł się już w rolę ojca. Zmieniliśmy mieszkanie na większe a pokój dla dziecka jest prawie skończony. Sebastian robił go sam z moim ojcem który stwierdził że musi mieć nad tym kontrolę. Nawet ucieszył sie na wiadomość że zostanę dziadkiem. Natomiast moja mama nie. Zrobiła mi dość głośny wywiad że jestem nieodpowiedzialna i nie nadaje się na matkę. Skończyło się na moim płaczu. Na szczęście Sebastian stanął po mojej stronie i powiedział kilka mocnych słów mojej matce. Moja siostra też sie ucieszyła. Włączył jej się tryb cioci i kupuje dość dużo zabawek dla dziecka dlatego nasza specjalna szafa stała sie dość mała.

Siedzieliśmy w ciszy przytuleni do siebie. Żadne z nas nie chciało i nie potrzebowało potrzeby odezwania się.
Nagle do naszego pokoju weszła menadżerka Sebastiana. Oznajmiła nam że czas się ubrać i jechać. Nie przedłużając oboje udaliśmy się do sypialni w celu ubrania się.

Sebastian miał na sobie różowa koszulkę z długim rękawem, spodnie, cienką bluzę, kurtkę i buty. Był cały na różowo. Dodatkowo ubrał swoje ulubione okulary które miały szkła też w kolorze różowym. Jego delikatny zarost dodawał mu powagi. Ja idealnie była do niego dopasowana. Miałam ma sobie różowe szpilki a do tego długa sukienkę z diamencikami u góry. Różową biżuterię i rękawiczki do łokci. Mój brzuch dość mocno odstawał. Byłam w 5 miesiącu ciąży prawdopodobnie z dziewczynką a miałam brzuch jak przy 6 7 miesiącu.

Po dłużej chwili dojechaliśmy na miejsce. Sebastian pomógł mi wysiąść i poszliśmy na zaplecze gdzie organizatorzy zapoznali nas z planem imprezy. Najpierw zdjęcia na dużych schodach które były okryte czerwonym dywanem a później wywiady na szczycie gdzie też będą robione nam zdjęcia. Główna impreza ma trwać z 3-4 godziny a później mamy after party na które wyjątkowo nie chciałam iść. Nie znałam z gwiazd prawie nikogo. Czułam się strasznie niekomfortowo. Wzrok większości było skierowanych na mnie a dokładnie na mój brzuch. Trzymałam a wręcz przykleiłam się do Sebastiana.

Love and FriendOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz