Tommy właśnie leżał na łóżku w swoim pokoju. Purpled już spał od dawna jednak blondyn nie potrafił zasnąć. Miał już kilka podejść do tego, jednak zawsze kończyło się na tym, że wstawał z łóżka i podchodził do okna.Thomas chodził z nudów po pokoju i rozglądał się wszędzie. Doszło nawet do tego, że chwycił książkę w swoje ręce i zaczął ją czytać. Nie interesowała go ona zbytnio, jednak musiał się czymś zająć aby nie zwariować. W końcu jego uwagę przykuł zegar który wskazywał godzinę drugą czterdzieści osiem. Jego oczy automatycznie się rozszerzyły.
Dziś nastał ten dzień, na który czekał tak długo. Jego osiemnaste urodziny.
Na jego twarz wpłynął lekki uśmiech. Cieszył się, że w końcu nadszedł ten dzień, jednak nie planował tego, że spędzi go w poprawczaku. Wiedział również to, że już dziś zapewne bedą składane różne papiery, aby móc przepisać go do więzienia. Miał jednak nadzieje, że tak się nie stanie i poczekają, aż skończy szkołę.
Dokładnie pamiętał rozmowę z Dream'em i Sapnap'em o swojej imprezie urodzinowej. Miała to być najlepsza i największa impreza o której nie zapomni, a skończyło się na tym, że spędzi ten dzień w szkole, patrząc na te wszystkie fałszywe twarze.
******
Wybiła godzina siódma cztery. Tommy zasnął chwile po swoich nocnych przemyśleniach. Nikogo nie zdziwi to, że jako pierwszy z tej dwójki obudził się Purpled. Chłopak ma dość płytki sen przez co słyszał Tommy'ego, który buszował w nocy po pokoju.
Oczywiście blondyn nie zapomniał o urodzinach swojego przyjaciela. Już kilka dni wcześniej poszedł do swojego opiekuna zapytać się czy będą mieli możliwość wyjścia gdzieś na miasto. Oczywiście dostali taką możliwość z racji tego, że są to w końcu urodziny. Niestety nie mogli zaplanować niczego dużego, dlatego skończy się to tylko na wypadzie na pizze.
Purpled dokładnie zdawał sobie sprawę z tego, że nie będzie wstanie zastąpić Thomas'owi jego przyjaciół, jednak starał dawać z siebie wszystko. Naprawdę go polubił pomimo tego, że na początku był trochę nieprzyjemny, ale rozumiał go w stu procentach. Mu też na początku nie było łatwo ,gdy tu trafił.
W pierwszy dzień gdy się tutaj dostał był wyjątkowo spokojny. Przez to Purpled pomyślał, że może uda mu się tutaj ze spokojem przetrwać. Jednak już następnego dnia na jego drodze stanął Floris. Bez żadnego powodu zaczął go zaczepiać i popychać. Blondyn początkowo starał się ignorować te wszystkie zaczepki, jednak rudowłosy chłopak nie dawał za wygraną. Posuwał się do coraz gorszych rzeczy. Ośmieszanie Purpled'a było jego ulubiona czynnością. Grayson myślał, że Floris jest niemiły tylko dla niego, jednak okazało się, że praktycznie dla wszystkich taki jest.
Purpled zaprzyjaźnił się z pewnym chłopakiem, który niestety bądź stety, trzy miesiące później opuścił poprawczak. Chłopak ten nauczył go naprawdę dużo, dlatego później wiedział jak przeciwstawić się Floris'owi. Chciał być teraz taka samą osobą dla Tommy'ego. Chciał go po prostu chronić, chociaż wiedział, że Thomas ma naprawdę silną osobowość i da sobie radę.
Blondyn spojrzał na śpiącego chłopaka, po czym podszedł do jego łóżka i zaczął go delikatnie szturchać aby ten się obudził.
—Tommy wstawaj.—chłopak jednak nie zareagował na te słowa, dlatego Purpled podszedł do szafki i wyjął z niej szklankę. Nalał do niej trochę wody i z uśmiechem na twarzy oblał nią swojego przyjaciela. Ten jak poparzony wstał z łóżka i wytarł rękawem bluzy, swoją mokrą twarz.—Czy ty jesteś, kurwa normalny?—zapytał, zdejmując z siebie mokrą bluzę.
—Dobra daj już spokój.—pokręcił głową.—Zbieraj się bo zaraz wychodzimy.
—Nie idę na lekcje.
—Kto powiedział, że idziemy na lekcje?—Tommy popatrzył się na chłopaka z uniesioną brwią.—No dalej, Tommy!
—No już, już.—po tych słowach chłopak zabrał ze swojej komody ubrania wszedł do łazienki w celu ubrania się.

CZYTASZ
Escape Dreamnotfound/DNF
ActionDwójka młodych chłopaków należąca do jednej z największych mafii w kraju, pewnego razu zostaje złapana. Obaj lądują w więzieniu w którym poznają nowe osoby. Szybko udaje im się znaleźć nić porozumienia przez co razem zaczynają planować ucieczkę z te...