Tommy przez ostatni tydzień stwarzał coraz więcej problemów.Na początku zaczęło się od dość ‚niewinnych' rzeczy, typu: nieodrobienie pracy domowej, nieprzychodzenie na zajęcia, ignorowanie opiekunów oraz nauczycieli, w końcu jednak doszło do tego, że pobił jednego z uczniów.
Nie zrobiłby tego, gdyby tamten chłopak go nie sprowokował. Nie miał pojęcia jak, ale kilka osób z poprawczaka dowiedziało się o przeszłości chłopaka. A dokładniej to o tym, co się stało z jego rodzicami. Zawsze był wrażliwy na ten temat i nigdy o tym nikomu nie opowiadał. Jedynymi osobami które o tym wiedziały byli: Dream, Sapnap oraz Billzo, a teraz wie o tym pół szkoły.
Floris - bo tak miał na imię chłopak którego pobił blondyn, od kilku dni mocno zachodził mu za skórę. Na początku starał się to ignorować, ale z każdym dniem było coraz gorzej. Rudowłosy chłopak wraz z innymi swoimi kolegami, coraz bardziej zaczęli dokuczać Thomas'owi.
Tommy jednak nie wytrzymał tego dłużej i pod wypływem emocji uderzył chłopaka. Floris zupełnie nie spodziewał się takiego obrotu sprawy, jednak postanowił oddać chłopakowi i tak właśnie zaczęła się ich bójka. Wokół nich zbierały się coraz większe tłumy uczniów, jednak nikomu nie wpadło do głowy to, aby uch rozdzielić. Gdyby nie to, że o całej sytuacji w bardzo szybkim tępie dowiedział się Purpled, który odrazu pobiegł aby uratować przyjaciela, to możliwe było to, że chłopaki zatłukliby się tam do nieprzytomności.
Grayson odrazu rozdzielił bijących się chłopaków i spojrzał złowrogim spojrzeniem na Floris'a. Siedział w tym poprawczaku już wystarczająco długo aby dowiedzieć się, że Floris jest jedna z najbardziej denerwujących osób.
Nie zwracając uwagi na resztę, po prostu wziął swojego przyjaciela pod ramię i zaczął prowadzić go do pielęgniarki. Tommy na początku upierał się, że wszystko jest okej, jednak Purpled nie dał za wygraną i doprowadził go do odpowiedniego pomieszczenia. Niestety nie mógł być razem z nim w środku, więc usiadł na korytarzu i po prostu czekał. Był jednocześnie zły i dumny z Tommy'ego. Zły był dlatego, że blondyn dał się sprowokować a dumny był z tego, że wyszedł z tego tak naprawdę bez większych obrażeń. Co prawda na pewno będzie miał pod okiem siniaka, jednak jego przeciwnik miał rozciętą wargę oraz łuk brwiowy.
Po kilkunastu minutach z gabinetu pielęgniarki wyszedł Tommy. Miał on naklejony niewielki plaster na nosie, oraz zawiązany bandaż wokół palca.
—Masz złamany palec?!—wykrzyczał zdenerwowany.
—Co? Nie, po prostu mnie bolał więc mi go usztywniła. Jest okej nie panikuj.—odparł rozbawiony Tommy.
—Z czego się śmiejesz? Gdyby nie ja to byście się tam pozabijali na śmierć.
—To chociaż coś ciekawego by się tu działo, bo jak narazie to ja mam dość. Nie chciałbyś może stąd uciec?
—Tommy, rozmawialiśmy o tym dwa dni temu, daj spokój.
—Kurwa ale ja nie mam zamiaru tu spędzić reszty swojego życia! Jutro kończę osiemnaście lat, miałem ten dzień spędzić ze swoimi przyjaciółmi a nie w jakimś cholernym poprawczaku! Nawet nie wiem co się dzieje z moimi przyjaciółmi, rozumiesz?—blondyn już powili tracił siły, miał dość tego wszystkiego. Podszedł on do ławki i usiadł obok swojego przyjaciela.—Wiem, że nie jestem wstanie ci ich zastąpić, ale spędzimy ten dzień razem, a jak w końcu stąd wyjdziesz to spędzisz ten dzień jeszcze raz tylko ze swoimi przyjaciółmi.—powiedział klepiąc blondyna po plecach.
—Przecież od jutra będę pełnoletni, to znaczy, że będę mógł trafić do więzienia. Pewnie taki proces trochę trwa, ale rozumiesz o co mi chodzi.—spojrzał smutnym wzrokiem na chłopaka obok.—Nie chciałbym cię zostawić tutaj samego.
—Przestań bo zaraz się rozpłaczę. Damy radę, po prostu musisz w to wierzyć, okej?

CZYTASZ
Escape Dreamnotfound/DNF
AçãoDwójka młodych chłopaków należąca do jednej z największych mafii w kraju, pewnego razu zostaje złapana. Obaj lądują w więzieniu w którym poznają nowe osoby. Szybko udaje im się znaleźć nić porozumienia przez co razem zaczynają planować ucieczkę z te...