11.

695 40 1
                                    

    Po jakimś czasie zabrano Michaela na pierwsze badania i rozmowy z lekarzami. Uległy starał się być bardzo grzeczny i odpowiadać na wszystkie pytania lekarzy.

Po południu wtulony w Luke'a przeszedł do stołówki jednak widząc dania nie chciał nic zjeść

- Mike, może chociaż trochę zupki?

- Ona wygląda źle i jest tam brukselka, fuj

- Jest bardzo zdrowa Mikiś, a kotlecik?

- Nie jestem głodny Lu, nie możesz już wrócić do pokoju?

- Nie ma takiej opcji, proszę wybrać cokolwiek tak żebym nie musiał prosić lekarzy by dali ci obiad przez rurkę

- Nie chcę tak! - pisnął - już wole trochę kotlecika - wymamrotał

Blondyn pokiwał głową i zadowolony pokroił mu go a ten od razu zaczął go powoli jeść chcąc szybko wyjść z stołówki.
Po posiłku przeszli na kolejne badania które zajęły dość sporo czasu. Dość szybko zrobiło się późno a Michael zasypiał na stojąco

Luke zabrał go do łazienki w pokoju i pomogł się umyć po czym położył w łóżku

- Dobranoc kruszynko

- Dobranoc Lu - posłał mu buziaka i wtulił się w poduszkę szybko zasypiając

Blondyn tylko poprawił jego kołderkę i wyszedł z sali, chciał porozmawiać z Ashtonem o badaniach i nie przeszkadzać Mike'owi. Opowiedział im wszystko a ci powiedzieli że menager poinformował ich o szczegółach nowej trasy która niestety miała się rozpocząć w kolejnym tygodniu i do tego czasu Lukr musiał wszystko powiedzieć Michaelowi i zdecydować czy zabrać go z sobą czy zostawić z opiekunką

              -*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-

     Trzy dni później Michael tak samo jak Luke wrócili do domu razem z wszystkim badaniami i ich wynikami.
Mike po tym był jednak głodny co dodatkowo potęgowało jego osłabienie po lekach

Luke położył go na kanapie i okrył kocem pozwalając się wyspać a sam postanowił zamówić im dobry obiad. Postawił na sushi licząc że uległy dzięki nawiązaniu do anime zje całą swoją porcję

- Wstawaj kochanie - dominat przeczesał jego włosy i delikatnie połaskotał na co uległy otworzył oczy i zaśmiał się

- Jeszcze chwila Lu - zaczął i ziewnął - jeszcze pięć minutek

- Przyszedł nasz obiadek Mike, zamówiłem sushi i zaraz zjem twoją porcję

- Nie! Ja bardzo lubię sushi - wydął wargę i podniósł się z kanapy po czym przytulił do blondyna - dziękuję

- Nie masz za co skarbie, chodźmy zjeść a później możemy pograć na konsoli

- Przyjdzie Calum i Ash?

- Dzisiaj nie przyjdą. Muszą parę rzeczy załatwić i kupić - przygryzł wargę myśląc o zbliżającej się trasie i w jaki sposób powiedzieć o tym uległemu

- Dobrze - kiwnął głową i przeszedł do kuchni gdzie chwycił jedno pudełko sushi i zaczął powoli jeść. Luke usiadł obok niego i zaczął bawić się palcami

- Mike, mam taką jedną sprawę - westchnął i włączył coś na swoim telefonie po czym podsunął go uległemu. Ten wziął go nie pewnie i zaczął przegladać. Od razu zauważył tam zdjęcia swojego dominata na scenie i wywiadach. On, Ashton i Calum byli na każdym z nich

Wytrzeszczył oczy i spojrzał na niego widząc zmieszanie Luke'a

- O c-co chodzi Lukey?

- Ja, wujek Ash i Calum jesteśmy w zespole

- Zespół? Gracie na scenie?

- Tak Mikey, założyliśmy go kilka lat temu. A teraz jesteśmy już dość rozpoznawalni

- Jak się nazywa? - zerknął na niego i wrócił do zdjęcia gdzie był jego dominat stojąc na scenie

- 5 Seconds of summer w skrócie 5sos. Nazwa powstała spontanicznie

- Jest bardzo ładna - uśmiechnął się - ale trochę nie umiem w to uwierzyć. Jesteś sławny Lu. Ale skoro zespół to po co wziąłeś mnie?

- Chciałem wziąć jakiegoś chłopca i się nim zaopiekować widząc jak wyglądają ośrodki. Poza tym nasz menager poparł pomysł uległego w zespole

- Rozumiem Lu - westchnął powoli rozumiejąc niektórze zachowania dominata i jego przyjaciół - opowiesz mi o tym trochę?

Luke pokiwał głową a po posiłku zabrał chłopca do salonu gdzie zaczął opowiadać mu wszystko co związane z zespołem, odpowiadał na pytania i pokazał kilka losowych teledysków czym Michael był zachwycony. Zadzwonił nawet do Caluma upewniając się że to prawda i poprosił by kiedyś zabrał go ze sobą na scenę

Luke zrobił im po kubku gorącej czekolady i usiadł na kanapie pokazując zdjęcia z różnych miejsc i koncertów. Michael zafascynowany swoim dominatem cmoknął go w policzek i przytulił mocno

- Pośpiewasz mi Lu?

- Pewnie słoneczko - chwycił gitarę i zaczął powoli grać jedną z ich piosenek. Zaśpiewał mu cały czas patrząc na wtulonego w niego chłopca. Po kilku piosenkach Michael zasnął na jego kolanach mocno go obejmując. Blondyna rozczuliła pozycja Mike'a a nie chcąc go budzić podniósł delikatnie i zaniósł do jego sypialni

Zdjął jego spodnie i koszulkę po czym ubrał wygodne onesie i pozwolił się wyspać. Cmoknął go w czoło i wyszedł z pokoju rozczulając się nad jego urokiem

_________________________________________

Hejka!

Jak wasz dzień?
Pokomentujecie najciekawsze według was fragmenty 🥰

Miłego dnia skarby

Michael, please eat /Muke/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz