Blondyn był coraz bardziej zdenerwowany chociaż nie chciał tego po sobie pokazać
- Puśćcie go, nie widzicie że go to boli - zaczął i mocniej go przytulił. Dziewczyny jednak nie wzruszone dalej go trzymały za kończynę. Jedna wbiła swoje paznokcie w odsłonięte kotki chłopca zaś druga w tym czasie zdjęła jego but
- Czemu on nosi jakieś stare trampki? Jesteś tak bogaty że nie umiesz mu kupić normalnych butów tylko jakieś stare, popisane trampki?
- Zostaw! - pisnął Michael i wyciągnął rękę - to moje
- Odkupie je Michael - westchnął cicho Luke - nie warto się kłócić
- N-nie - pisnął - chce tę! - w tym momencie poczuł również uścisk na nodze i wiedział że przez brunetkę będzie miał sinika
Do nich podeszli Calum i Ashton zaalarmowani sytuacją. Wszyscy fani stanęli z tyłu i zaczęli nagrywać. Blondynka widząc to zaczęła się wycofywać a but który miała w ręce wrzuciła w kałużę
- Nie! - pisnął Michael i mimo że miał jedną stopę odzianą tylko w skarpetkę zszedł z jego rąk i wyjął go z łzami w oczach
- Mike, odkupię ci te trampki a te wyrzucimy. Są już stare i zniszczone - zaczął Luke i znów ruszył do taksówki łapiąc go za rękę
Wszyscy wsiedli do niej ale Michael z łzami w oczach trzymał mokre obuwie
- Możemy to wysuszyć i uratować?
- Nie lepiej kupić nowe? Są naprawdę znoszone - zaczął Calum ale Michael pokręcił głową
- W ośrodku dostałem je od Brandona i Aidena. Są dla mnie ważne. Nie chce ich wyrzucać, były prezentem
- W porządku, wysuszymy je i zaniesiemy do szewca a on się nimi zaopiekuję - uśmiechnął się Ashton i objął go ramieniem. Młodszy wtulił się w niego a po chwili zatrzymali się pod hotelem gdzie mieli spędzić dzisiejszą noc
Wypakowali walizki z taksówki i zanieśli do pokoi, Luke dzielił go z Michaelem a Ashton z Calumem.
- Jesteś zmęczony Mike? Mogę zamówić nam coś do zjedzenia a potem się położysz
- Nie aż tak bardzo - westchnął smutny zdejmując drugi but po czym podstawił go przy wyjściu a drugi obok grzejnika chcąc by wysechł
Kuląc wtulił się w dominata a ten mocno go objął i schował nos w jego włosy które mocno pachniały jego czekoladowym szamponem
- Mam maść w torbie, powinna pomóc na to obtarcie i nie bój się, zazwyczaj nasze fanki są normalne, rozmawiają i robią sobie zdjęcia nie krzycząc albo przepychają się. Te dwie to wyjątki które były zazdrosne o ciebie słodziaczku
- Rozumiem to Lukey - wymamrotał w jego koszulkę - mam pytanie
- Słucham ptysiu
- Dostałem od ciebie telefon jakiś czas temu i mam na nim tylko gry i filmiki, mogę sobie założyć konta w jakiś mediach? Na przykład na instagramie?
Luke westchnął nie będąc pewnym czy się zgadzać jednak postanowił pozwolić na konta w wybranych przez niego mediach.
- Możesz skarbie ale to ja powiem czy możesz mieć w danej aplikacji czy nie, oraz wyślesz mi swoje nazwy. W porządku?
- Tak Lukey, dziękuję - cmoknął go w policzek i ziewnął trąc swoje oczka - idziemy spać?
- Może najpierw kąpiel?
- Nuh.. Spać
- Przebierz się w piżamkę, zaraz do ciebie przyjdę
Michael po raz kolejny ziewnął i ruszył do sypialni gdzie szybko otworzył walizkę i wyjął czystą piżamkę. Przebrał się i przeszedł do łazienki załatwić swoje potrzeby i umyć zęby a następnie wskoczył na łóżko zakopując się w puchatej pościeli. Luke przyszedł chwilę później po swojej kąpieli i zaśmiał się na widok uroczego chłopca zakopanego w pościeli
- Śpisz Mikey? - zapytał cicho i wyłączył światło po czym położył się obok. Usłyszał jego ciche pochrapywanie więc tylko cmoknął go w czoło i sam zasnął wtulając go w siebie
Z samego rana Michael biegał po apartamencie podekscytowany tym że jest w nowym miejscu. Cały czas krzyczał i siedział z nosem przyklejonym do szyby obserwując miasto
- Dzień dobry Sir - pisnął gdy tylko zobaczył Luke'a wychodzącego z sypialni. Sam był już na nogach od dwóch godzin ale wiedział że jego dominat lubi spać więc go nie budził. Od razu podbiegł go przytulić a ten objął go i cmoknął w czoło
- Cześć skarbie, długo nie śpisz?
- Jakieś dwie godzinki Lu. Możemy iść potem na dwór?
- Możemy, mamy dzisiaj wolne także bez problemu możemy pozwiedzać
- A pójdziemy na lody? Albo na gofry? I pozwiedzamy? Bardzo chce iść na dwór. Pierwszy raz jestem poza Los Angeles
- Wiem pyśku, pójdziemy ale najpierw się ubierzemy i zjemy śniadanie Mike
- Ja już jadłem - mruknął z gorszym humorem - ja nie chce
- A co jadłeś?
- No... Jajecznicę - mruknął cicho
- Wiem że nie zjadłeś, nie taka była umowa Michael
- Ale ja nie chcę! Nie chce ani śniadania ani obiadu ani kolacji!
- Uspokój się albo dam ci karę zrozumiano?
- Nie, jesteś głupi! Ja nie chce śniadania
- Nie będziesz tak do mnie mówić. Na moje kolana - warknął gdy usiadł na kanapie a Michael pokręcił głową - nie będę powtarzał
CZYTASZ
Michael, please eat /Muke/
Fanfiction;ff gdzie Michael ma problemy z odżywianiem do czasu aż adoptuje go sławny Luke Hemmings