Jaemin siedzi na kanapie z szeroko otwartymi, pustymi oczami, wpatrując się tępo w płomień świecy po drugiej stronie pokoju.
Wiedział, co widział. Krew była prawdziwa.
Prawda?
Ale to nie miało sensu, dlaczego w jednej chwili krew tam była, a w następnej już nie. Może Jeno miał rację. Może jego mózg płatał mu figle. W domu faktycznie było trochę gorąco, kiedy teraz o tym myśli. Może dostał jakiegoś udaru cieplnego.
Ze schodów zaczyna dobiegać ciche dudnienie. Nie brzmiało to do końca jak kroki, a Jaemin nie był pewien, co innego mogłoby to być. Ciekawy, co może wydawać tego rodzaju hałas, wstaje z kanapy i wychodzi na korytarz, aby dowiedzieć się, co to jest.
Jednak od razu tego żałuje.
Po wejściu do wąskiego pomieszczenia Jaemin dostrzega Jeno. Lecz nie był on normalny. Jego ciało jest wygięte do tyłu, kiedy schodzi po kilku ostatnich schodach. Dociera na parter i wykręca się tak, że ląduje na czworakach. Czołga się w stronę Jaemina, ale jego ruchy są nieludzkie. Jego łokcie są zgięte tak, że chłopak jest prawie na ziemi, a sposób w jaki się porusza jest spazmatyczny.
- O kurwa. - piszczy Jaemin.
W tym momencie Jeno zaczyna szarżować w jego kierunku. Jaemin wydaje z siebie krzyk przerażenia i pędzi z powrotem do salonu. Jeno podąża za nim, a Jaemin uznaje, że musi go ominąć i uciec frontowymi drzwiami.
Jeno zaczyna okrążać kanapę z prawej strony. Jaemin idzie w lewo. Wybiega na korytarz, ale po zrobieniu zaledwie kroku w kierunku drzwi wejściowych, chłopak wyskakuje na jego drogę. Jaemin wrzeszczy na cały głos i rusza w przeciwnym kierunku:
w stronę schodów.
Wspina się po nich z niemałym trudem. Chwyta się poręczy po obu stronach niewielkiej przestrzeni, ale nie zmienia to faktu, że prawie nie trafia w kilka stopni. Jego panika wzrasta dopiero na dźwięk Jeno, który wdziera się po schodach tuż za nim. Drapanie jego paznokci o drewniane deski wywołuje w nim głęboki strach. To tylko dodatkowo przekonuje Jaemina, że Jeno nie był człowiekiem, a przynajmniej nie zachowywał się w ten sposób.
Jaemin nie ma czasu na myślenie, kiedy dociera na szczyt schodów. Z łoskotem otwiera pierwsze drzwi po swojej lewej stronie, decydując, że musi albo jeszcze raz uniknąć Jeno, albo zamknąć się w środku. Bez zastanowienia wbiega do pomieszczenia.
Okazuje się jednak, że był to śmiertelny błąd.
Pokój, do którego wchodzi, nie ma żadnych mebli. Wyraźnie widać, że zapewnienie komfortu nie było częścią przeznaczenia tego pomieszczenia. Na środku pokoju, na drewnianych deskach podłogowych narysowany jest pentagram. Prawdopodobnie białą farbą. Czerwone świece są umieszczone na czubku każdego ramienia gwiazdy, znajdującej się w okręgu. Wewnątrz pentagramu znajduje się stos rozczłonkowanych części ciała, począwszy od palców u nóg, poprzez całe nogi, aż po parę gałek ocznych. Było tam wszystko, co tylko można sobie wyobrazić, z wyjątkiem głów. Bóg wie, co się z nimi stało.
Jaemin wrzeszczy na widok horroru, którego właśnie jest świadkiem. Odwraca się, by rzucić się do ucieczki i opuścić makabryczną scenę, lecz Jeno staje w drzwiach i wpatruje się w niego bez mrugnięcia okiem.
Jaemin odsuwa się od niego, łzy cisną mu się do oczu, a jego oddech staje się szalenie nieregularny.
- Pro-oszę. - mówi ze zdławionym szlochem. Robi kolejny krok do tyłu, ale jego stopa wymyka się spod niego.
Jaemin poślizguje się i uderza plecami o twardą podłogę. Czuje, jak ubranie na jego plecach nasiąka ciepłą cieczą. Nie musiał nawet sprawdzać, co to było. Wylądował w małej kałuży krwi, która wyciekła ze sterty części ciał zaledwie metr dalej.Jeno wykorzystuje okazję i zbliża się do Jaemina. Jego głowa kręci się na boki, gdy kontynuuje powolne kroki w jego kierunku.
Czując się osaczony i bezradny, Jaemin zaczyna płakać. Łzy płyną z jego oczu jak z kranu, którego nie można zakręcić. Miał umrzeć.
- P-proszę, nie zab-bijaj mnie. - Jaemin błaga przez płacz.
Jeno zatrzymuje się tuż przed nim. Przyklęka, aby się do niego zbliżyć. Jaemin jest pewien, że jest już prawie martwy. I wtedy,
Jeno zaczyna chichotać.
CZYTASZ
Spawn ✦ Nomin [tłumaczenie]
Fanfiction- Wiesz, co o mnie mówią, prawda? - T-tak... Wiem. - Więc dlaczego tu jesteś? Start: 12.11.2021 End: [jest to moje tłumaczenie! wszelkie prawa autorskie należą do @xiaojunnie] #1 nct - 16.12.21