Rozdział 8

278 27 4
                                    

- Tak jest, zamieniam się w słuch

Usiadłem wygodnie na jednym z krzeseł przestawionych do baru i czekałem aż któryś się odezwie. W tym momencie zaczął mówić Shiggi

- A więc nie będzie to twoje samobójstwo tylko śmierć, chcemy żeby przyczynił się do tego twój główny oprawca, pokażesz nam dokładnie który to żebyśmy dobrze go sprowokowali

- Oj o to nie musicie się martwić, sama moja obecność jest dla niego powodem do złości

- No to dobrze, jeden problem z głowy. Przechodząc do dalszej części, użyjemy daru Twice'a ( nie umiem w odmianę sorry ), bo przecież nie chcemy żeby prawdziwemu tobie się coś stało. W wieczór przed akcją wyślemy twojego klona do domu a potem do szkoły, bo jakbyśmy chcieli zrobić podmiankę w trakcie dnia mogłoby coś pójść nie tak a po co ryzykować

- W ten dzień ja się tobą zajmę Zuzu, żebyś nie został sam na sam z tą psychopatką

- Dzięki Dabi, taka oferta zawsze zostanie wyśmienicie odebrana 

- Okej koniec przerywników, dajcie mi skoczyć

- Już już, wracam do słuchania

- No ja myśle, dobra to na czym ja..a ryzykować. Po tym jak zdarzenie zajdzie  ludzie którzy może bedą w pobliżu bede dzwonić na pomoc czy coś takiego. Klon zostanie  zabrany do szpitala, mamy tam zaprzyjaźnionego lekarza który cię dostanie i stwierdzi zgon. I tak oto wyglada wstępny zaraz akcji. Jakieś pytania, uwagi?

- Czy jak już rzekomo umrę to znaczy ze nie bede mogł nigdzie wychodzić z bazy?

- No napewno za dnia nie będziesz mogł, ale w nocy z kimś z nas tak żeby nikt Cię nie zauważył to czemu nie

- Okej a i All for one mówił ze bede musiał mieć treningi żeby ogarnąć moce to..gdzie one bedą się odbywać?

- Moce tak? Czyli dał ci wszystkie?

- Tak..powiedział ze widzi we mnie potencjał i ze je dobrze wykorzystam

- No coś w tym jest. A wracając treningi będziesz miał niedaleko lasu na obrzezasz miasta, tam nikogo nie ma wiec będziesz mogł swobodnie korzystać z darów

- A właśnie Zuzu jakie te dary dostaniesz bo się nawet nie pochwaliłeś

Do naszej rozmowy dołączył się Dabi

- Jutro mam przyjść i dostane telepatię, mówił ze nie jest to trudne do samodzielnej kontroli dlatego nie musze być pod niczyją obserwacja, sam sobie musze poradzić

- Ty no fajny ten dar, a będziesz mogł przez to czytać w myślach?

- Nie, bede tylko mogł się porozumiewać z kimś nez udziału słów w jego głowie i wtedy inni nie bedą wiedzieć ze z kimś rozmawiam. Przyda się to jakbyśmy chcieli coś zaplanować jeszcze podczas walki lub ucieczki

- Szkoda ze nie możesz w myślach czytać bo chętnie bym się dowiedział co niektórym chodzi po głowie

Czarnowłosy popatrzył się na Shiggiego z uśmieszkiem na twarzy

- Nie patrz tak na mnie spalony toście

- Po to mam oczy żeby się patrzyć a akurat przed nimi jest twój brzydki ryj

- O ty kurwa..

- Chłopaki spokojnie, nie bijcie się tutaj, kto to będzie potem sprzątał

- Izu ma racje, narobimy syf a potem ja bede musiał to sprzątać, rozliczymy się za to kiedy indziej, na zewnątrz

- Tak, tak..dobra Zuzu kontynuuj

- A wiec inne dary nje wiem kiedy dostane ale napewno nie wszystkie na raz, do reszty potrzebuje treningu do niektórych dłuższy do innych krótszy

- No no rozumiem a twraz wymien mi jakie dokładnje jeszcze dostaniesz

- Będzie to telekineza, super szybkość, kolor oka, czarny bicz i czarny płomień

- Ohoho czarny płomień? To będziesz miał treningi ze mną. Cudownie. I serio współczuje każdemu kto Cię wkurzy jak już zaczniesz nim panować

- Aż taki potężny jest? Znaczy All for one mówił coś ze jest silniejszy niż twój niebieski ale nie wiem jak mam je porównać

- To ja ci tak mniej więcej zarysuje jak to wyglada. Ja dobrze panuje nad moim darem, jedyna rzecz jaką zawdzięczam ojcu zaczął mnie wcześnie uczyć i miałem lepszy start ale go nie nawidzę za to ze zjebał mi tymi treningami życie i zdrowie, stad też te blizny, ale to wyjaśnię ci przy innej rozmowie. Wracając, mam pełną kontrole nad nim i już jest w chuj niebezpieczny, jak się bardzo wkurwie to mogę spalić żywcem ofiarę tak ze zostaną same kości. A jeżeli chodzi i zasięg to..o widzisz to drzewo?

Pokazał na obiekt za oknem ledwo dla mnie widoczny

- No to mniej więcej dotąd mogę rozprzestrzenić płomienie

"TEN DAR JEST W CIULA POTĘŻNY I TEN MOJ MA BYĆ JESZCZE SILNIEJSZY?!!?"

- No a teraz przechodząc do czarnych płomieni. Nie trzeba będzie wkładać dużo wysiłku żeby ciało spalić razem z kośćmi, a jak się ostro wkurwisz to możesz nawet pół miasta tak spalić

- Ty sobie teraz żartujesz tak? Dostane taki potężny dar?! Ja go nie ogarnę! Nawet z twoją pomocą! Przy pierwszym treningu spale wszystko!

- Ej ej ej spokojnie, w pierwszych chwilach nie będziesz umiał wytworzyć az tak dużego o mocnego płomienia żeby cokolwiek spalić. A poza tym na tych treningach nauczysz się kontrolować jego moc, zasięg może być długi to nastraszy przeciwników ale sam płomień na tyle słaby ze nic więcej niż ciuchy i włosy się nie spali

- Mówisz serio?

- No jasne ty myślisz że ja od razu miałem pełną kontrole nad darem? Jak go dostałem w wieku 5 lat to dopiero jak 7 miałem to go ogarnąłem i nie traciłem kontroli. Wiec wiem co mowie, na początku trudno ci może być nawet wytworzyć mały płomyczek

- Uff dobra trochę mnie tym uspokoiłeś

- Yy sorry ze przerywam rozmowę ale Izu twoja mam pisała do ciebie i pytała kiedy wrócisz z randki

This is your fault..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz