Rozdział 15

249 19 3
                                    

- Dobra załatwione, od tej chwili Izuku Midoriya nie żyje

- Czyli wszystko poszło zgodnie z planem?!

- Dokładnie tak, a mina tego na dachu była bezcenna jak Cię paliłem

- On serio patrzył?

- Tak i jeszcze wydarł się na końcu " NiEe DeKuU, kUrWa MaĆ, tO wSzYsTkO mOjA wInA!!!!!!"

- No racje w sumie ma, to jego wina, no ale teraz już nie muszę się z nim użerać

- Dobra takie pytanie, nie żeby mi to przeszkadzało ale Izuku od kiedy ty się tak zachowujesz, wcześniej byłeś bardziej nieśmiały, a teraz jesteś taki

- No w sumie Twice ma racje, jak to się stało Zuzu?

- Nie mówiłem wam, All for one powiedział że moja osobowość może się trochę zmienić przez te moce, jak narazie się nie zmieniła tylko ta wcześniej dobrze ukrywana strona się zaczęła ujawniać

- A no coś wspominałeś o tej osobowość, musiało mi wylecieć z głowy

- No bo teraz masz ją czym innym zajętą, prawda Shiggy?😏

Mówiąc to popatrzyłem kątem oka na Dabiego tak że nikt inny poza Shigarakim tego nie widział. Za to niebieskowłasy posłał mi zabójcze spojrzenie

- Okej...To skoro moja rola się skończyła to ja wracam do sprzątania pokoju. A i Shiggy możesz przyjść na chwile, niektóre z rzeczy które znalazłem wyglądają na twoje

- Hmm, pewnie twoje ciuszki😏

- Zamknij się!

- Dobra dobra🤐, po co te nerwy, złość piękności szkodzi

- Cich...

- Tu się akurat z nim zgodzę. Chyba nie chcesz być mniej atrakcyjny, prawda😏

- ...

Shigaraki już się nie odezwał tylko poszedł za Dabim w stronę pokoju żeby zabrać swoje rzeczy

"Tylko jak by miało coś się dziać daj mi znać zabiorę wszystkich żeby oszczędzić ich uszom cierpienia"

"TY WLAZŁEŚ MI DO GŁOWY, już nauczyłeś się panować nad darem"

"No może jeszcze nie do końca ale idzie mi coraz lepiej"

"No to plus dla ciebie, czym szybciej go ogarniesz tym szybciej dostaniesz następny"

"Dobra idz tam się zajmij swoim kochasiem, ja nie będę przeszkadzał"

"OH TY MAŁY"

- Dobra to ja idę do swojego pokoju ( nie pamietam czy mówiłam ze go ma ale uznajmy ze tak)

"Ahh nareszcie mogę pobyć sam ze sobą i przemyśleć ostatnie wydarzenia na spokojnie. A więc zacznijmy od początku. Jakiś tydzień temu próbowałem się zabić jadnak jakimś cudem przeżyłem, zrezygnowałem z bycia bohaterem aby teraz stać się przestępca i zemścić się na wszystkich moich oprawcach. Potem znalazłem się tutaj i poznałem bandę chaotycznych złoczyńców, ku mojemu zdziwieniu szybko mnie zaakceptowali i przyjęli do sobie. Tak somo ich boss, wyglada strasznie ale był całkiem przyjemny jak na złoczyńcę. Może i ma to jakieś drugie dno ale nie chce teraz mieć masy rożnych teorii w głowie. Potem dostałem szanse otrzymania daru, jak się potem okazało nie jednego tylko aż sześciu. Dalej, nadszedł wyczekiwany dzień dostania daru, muszę nauczyć się chociaż w podstawowym stopniu ho kontrolować a potem jakoś rozwinąć. No i to by było na tyle z nowości w moim życiu. No plus jeszcze ta dzisiejsza niby smierć, jestem ciekaw jak zareagują inni, moja klasa, Kacchan, mama..."

Gdy pomyślałem o mamie łzy napłynęły mi do oczu, ona na pewno to dotkliwie przeżyje. Chciałbym móc jej o tym wszystkim powiedzieć ale nie wiem jaka byłaby jej reakcja, mogłoby się to źle skończyć dla calej ligi. No cóż wychodzi na to że tak to musiało się wszystko zakończyć. Kontynuowałem sobie spokojne leżenie aż tu nagle słyszę pukanie do drzwi

- Proszę

- Hej Izuku

- Oo to ty Toga

- Tak, Shigaraki mnie do ciebie wysłał bo sam jest zajęty z Dabim

"Ciekawe co oni tam robią"

- A po co dokładniej Cię wysłał?

- Kazał sprawdzić jak się czujesz po tych wszystkich wydarzeniach

- No nie ukrywam wszystko działo się bardzo szybko ale niczego nie żałuje

- Cieszy mnie to, a i jeszcze miałam ci dać to

- Co to jest?

- Nowy telefon, wiesz tamten stary można by było namierzyć a tego byśmy nie chcieli

- Jasne rozumiem, dziękuje

- Nie ma sprawy, no to ten ja już będę uciekać

- Czekaj! Ja chciałem Cię przeprosić za to jak zareagowałem na początku, wcale nie uważam Cię za wariatkę z obsesja na punkcie krwi. W-wybaczysz mi to?

- Jasne, nie dziwię ci się że zareagowałeś tak na początku, byłam zbyt natarczywa

- Nie no ja to rozumiem, na tym polega twój dar i chciałaś mieć krew kolejnej osoby, bo może się to przydać. Ja nie powinienem aż tak zareagować, może to też przez to że nie rozmawiałem często z dziewczynami, a jak już się to zdarzyło to nie okazywały żadnego zainteresowania rozmowa, a ty po prostu byłaś sobą i się zainteresowałaś

- No tak, wydajesz się bardzo ciekawą osobą i chciałabym wiedzieć o tobie więcej

- No to co powiesz na przyjaźń?

- Świetny pomysł jak dla mnie

- Tylko wiesz że wtedy jak też będę musiał wiedzieć coś o tobie

- Jasne dowiesz się wszystkiego co będziesz chciał, a teraz muszę już uciekać, korzystam z okazji że Shiggy i Dabi sa zajęci żeby się dostać do kuchni

- Haha dobra to pa

- Pa

Wróciłem do mojej wcześniejszej pozycji, byłem bardzo zmęczony wiec chwile potem zasnąłem

------------------------------------------------------

Takie szybkie pytanie, chcecie żeby co jakiś czas pojawiały się tu wątki Shigadabi i czy potem zrobić osobną książkę z nimi ale powiązana z tymi sytuacjami związanymi z nimi tutaj

I jeszcze jedno czy chcecie żeby pojawił się rozdział z tym co się działo podczas i po śmierci Izuku z perspektywy Bakugo

This is your fault..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz