- Jest bardzo potężny tyle mogę ci teraz powiedzieć. Dobra koniec tego gadania, idź po Dabiego i zaczynamy trening
- Już się robi!
Dobra teraz pytanie gdzie jest Dabi. Może Shiggy wie, przejdę się do niego
- Shiggy!!
Zacząłem go wołać ale nie mogłem go znaleść
- Dobra może jest u siebie w pokoju
Poszedłem do niego na piętro i delikatnie zapukałem w drzwi ale nikt nie odpowiadał wiec postanowiłem złapać za klamkę o dziwo było otwarte
- Shiggy wiesz moze gdzie jest Da...
- KURWA MŁODY PUKAJ A NIE WCHODZISZ JAK DO SIEBIE
- KURWA PUKAŁEM ALE NIE ODPOWIADAŁEŚ. Dobra mniejsza z tym. Dabi jak skończysz się ubierać to przyjdź pod gabinet taty
- Dobra
- Tylko nikomu o tym nie mów
- Ale ty wiesz ze poza Toga i wami nie mam znajomych
- No to o nia mi chodzi. Wiesz ze potem będzie mnie męczyć
- Przemyśle to...
Powiedziałem zamykając drzwi. Szczerze mówiąc czułem ze coś miedzy nimi jest ale sądziłem ze beda bardziej uważać. Dobrze ze nie wszedłem tam w gorszym momencie
- Dobra Izu jestem co tam chciałeś
- Czarny płomień
- DOSTAŁEŚ GO JUŻ?!
- Nie nie tylko tyle ile przy czarnym oku. Tata mówi że jego moc jest podobna do moich płomieni i dlatego możesz mnie podszkolić
- Dobra a kiedy on się aktywuje
- Niby kiedy chce ale jest silniejszy czym bardziej wkurwiony jestem
- Okej to zaczniemy od podstaw
- Dobra to ja dam znać tacie ze zaczynamy
- A po co
- Wiesz ten dar sam zaczyna wyzwalać ze mnie negatywne emocje i tata się boi ze coś rozwalę podczas treningu albo spale okolice
- Aaa w ten sposób
- No to czekaj za minutkę bede
Powiedziałem to i szybko wszedłem do gabinetu taty żeby powiedzieć ze zaczynamy trening z Dabim
- Dobra jestem
- Okej ze względu na to ze ten dar nawet w tak małym procencie jest w chuj niebezpieczny musimy sie przebiec w bardziej odludne miejsce. Kurogiri zrobi nam portal, twój tata będzie dokładnie wiedzieć gdzie jesteśmy
- Dobrze to idziemy
Dabi poprosił Kurogiriego o zrobienie portalu, przeszliśmy przez niego i znaleźliśmy się na czymś w rodzaju spalonej łąki
- Co to za miejsce?
- Twój tata mnie tu przyprowadził żeby opanował swoje płomienie, jak byłem tu pierwszy raz to trawa jeszcze była
- Zobaczymy czy uda mi się powiększyć obszar spalenizny
- Ty to prędzej piasek w szkło zmienisz
- Co masz na myśli?
- Boże widać ze jednak jesteś głupi. Dobra mniejsza z tym zaczynamy trening. Mówiłeś ze płomienie zaczynaja się aktywować jak jesteś zły wiec pomyśl o jakiejś przyjęta sytuacji z twojego życia ale nie przesadzaj
Hmm o czym by tu pomyśleć? Wsm to całe moje życie to jedna wielka porażka, nigdy nie miałem przyjaciół, w szkole mnie prześladowano, co ja gadam to się zaczęło od 4 roku życia a ja byłem zbyt słaby żeby się im postawić..
- Dobra Izu nieźle ci idzie. O czym myślisz?
- Tak szczerze to jestem na początkowych etapach mojego życia..
- Az tak miałeś przesrane w życiu?
- Od 4 roku zycia mnie gnębili bo nie miałem daru..
- Wiesz tak teoretycznie to miałeś ale za silne jak na 4 letnie dziecko
- Fakt ale dopiero niedawno sie o tym dowiedziałem, dobra wracajmy do treningu
- Tak racja. Wiec skoro juz masz wspomnienie to teraz musisz użyć czarnego oka i poczuć jak ogień delikatnie rozgrzewa twoje ciało
Damn nie wiedziałem ze Dabi potrafi cos tłumaczyć w taki sposób. Dobra Izu skup się!! Udało mi się aktywować czarne oko ale okropnie mnie przy tym piekło, zacząłem czuć delikatnie ciepło w całym moim ciele
- Okej udało sie czuje to
- Dobrze to teraz spróbuj przenosić to ciepło tylko do jednej części ciała, zaczniemy od reki
Zacząłem mocno się skupiać i po chwili poczułem ze moja ręką robi się cieplejsza a z reszty ciała to ciepło znika
- Udało się
- Dobrze ci idzie, to teraz sprobuj przenieść to do drugiej reki...okej a teraz obie...teraz prawa dłoń...lewa noga...lewa dłoń...prawa noga...obie dłonie...obie nogi...same palce...no no jestem pod wrażeniem. To teraz spróbujemy wypuścić ogień
- Jesteś pewien?
- Tutaj nikomu nic nje zrobisz a poza tym twój tata ma na nas oko
- No dobra to jak mam to zrobić
- Okej złap mnie za reke i patrz
(Nie do końca wiem jak Dabi "odpala" swój dar wiec to będzie improwizacja) Zrobiłem tak jak kazał, złapałem za rękę i z bliska parzyłem co się dalej dzieje. Poczułem ze jego ręką zaczyna się robić ciepła, potem to ciepło przeszło w palec a potem całkowicie zniknęło. Wtedy podniosłem wzrok i zobaczyłem ze nad jego palcem unosi się mału płomyczek
- Rozumiesz?
- Chyba tak, muszę uwolnić to ciepło z ciała tak?
- Dokładnie, no to teraz probuj, zacznij spokojnie, pamiętaj ze negatywne emocje potęgują twój dar wiec nie idź myślami jakoś za głęboko
- Postaram się
Zrobiłem głęboki wdech i przekierowałem ciepło do palca, na początku płomień nie chciał się uwolnić to zacząłem myślec dalej o moim życiu..dotarłem do szkoły podstawowej(to chyba tak bedzie na nasze?) poczułem jak ciepło opuszcza moj palec i zobaczyłem malutki płomień
- Udało się!!
- Świetnie to teraz spróbuj go DELIKATNIE powiększyć
Znowu myślałem o szkole i nagle płomień był juz na calej powierzchni mojej reki. Potem zaczęły do mnie dolatywać inne wspomnienia i na sam koniec przyszło to jedno najgorsze "módl sie żebyś dostał dar w przyszłym życiu a potem skocz z dachu" w tym momencie nie mogłem sie juz powstrzymać, zalała mnie ogromna złość i poczułem ciepło wokół całego mojego ciała
- IZUKU USPOKÓJ SIĘ!!
- NIE DARUJE MU TEGO
Mówiłem to z zaciśniętymi zębami a potem zacząłem iść przed siebie zostawiajac za soba ogień. Słyszałem ze Dabi cos do mnie mowi ale nie obchodziło mnie to w tym momencie. Nagle poczułem ze ktos łapie mnie za reke i probuje zatrzymać, nie myśląc o tym z całej siły strzeliłem w niego płomieniem
- IZUKU TO BOLI!!
- IZUKU MUSISZ SIĘ USPOKOIĆ BO ZROBISZ KOMUŚ KRZYWDĘ
Usłyszałem głos mojego ojca i poczułem jak wysysa ze mnie dar. Dzięki temu ocknąłem się i popatrzyłem na Dabiego
- BOZE DABI PRZEPRASZAM JA NIE CHCIAŁEM!!
- Spoko młody spodziewałem sie tego, ejj nie płacz nic mi nie będzie
Przeze mnie Dabi skończył z poparzona ręką, resztę ciała ochronił otaczając ja swoimi płomieniami co zniwelowało i intensywność moich ale dalej nie moge sobie wybaczyć ze przeze mnie jest ranny
CZYTASZ
This is your fault..
FanfictionBedzie to historia o chłopaku który od dziecka marzył o zostaniu bohaterem. Który mino braku daru nie poddawał się aż do pewnego dnia w którym wszystko się zmieniło... *mogą wystąpić błędy i wulgaryzmy* Miłego czytania😁 Bakudeku - childhood friends...