--------------------3--------------------

669 51 6
                                    

×POV. Ranboo×

Siedziałem z chłopakami rozmawiając i śmieją się jeszcze około godziny. Na dworze było już ciemno a wtedy do pokoju wszedł mój tata.

- Ranboo chodź, już idziemy- powiedział uśmiechając się.

- Oke- nawet nie dane mi było dokończyć, serio?

- NISZCZYCIEL DOBREJ ZABAWY!- krzyknął Tommy, jest miły, ale czasem naprawdę dziecinny.

- pa!- powiedziałem wychodząc z pokoju jednego z nich.

- czekaj chwilę! Odprowadzę was do drzwi!- powiedzieli głośniej Tubbo, biorąc coś z biurka i chowając za plecami.

Zeszliśmy na dół. Ja oraz tata ubraliśmy buty. On poszedł do auta razem z panem Philzą jeszcze troszeczkę pogadać, a ja żegnałem się z Tubbo.

- przyjedziecie jeszcze?- spytał brunet.

- napewno, ale jeszcze nie wiem kiedy - trochę się zasmuciłem wiedząc, że może trochę minąć zanim znów się spotkamy.

- mam coś dla ciebie...- zawstydził się, dając mi torebkę prezentową, którą miał za plecami.

- dziękuję... Mam nadzieję że na niedługo się spotkamy.- uśmiechnął się i odeszłem machając.

Wsiadłem do auta z pan Philza poszedł do domu a my zaczęliśmy wracać.

- coś dostałeś?- spytał tata patrząc kontem oka na torebkę prezentową którą trzymałem na kolanach.

- tak, od Tubbo, ale dopiero w domu otworzę.-

- Miło z jego strony. Jesteś może zmęczony? Głodny?-

- zmęczony. Nie chcę mi się jeść-

- Dobrze- odpowiedział.

~ So this is love...- Ranboo x Tubbo~ ZAKOŃCZONE✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz