×POV. Tubbo×
Obudziłem się o 2 w nocy przez koszmar. Wczoraj oglądałem z braćmi horror i tak się to kończy. A z racji, iż uznałem że sam się nie uśpię, bo coś na 100% zaraz wyskoczy z mojej szafy i jeszcze mnie zje, a tego byśmy nie chcieli, to wstałem z łóżka ruszając do pokoju Tommy'iego.
Kiedy wszedłem do jego pokoju zobaczyłem że siedzi, prawdopodobnie 'po turecku', zawinięty w kołdrę świecąc latarką w telefonie po pokoju, jakby czegoś szukał.
- co robisz?- szarpnąłem, a ten na mnie spojrzał.
- coś gapili się na mnie z rogu, przysięgam że widziałem tam jakieś oczy!- odszeptał i gestem ręki pokazał mi, żebym dosiadł się pod kołdrę do niego, co oczywiście uczyniłem.
- co my zrobimy? Zaraz coś nas zje!- ciągle szeptałem, bo jednak jest noc.
- idziemy do techno? On jest starszy, i to prędzej jego się potwory wystraszom niż on ich- (Tommy)
- świetny pomysł- (Tubbo)
Tommy zgasił latarkę w telefonie, a ja zrzuciłem z nas kołdrę. Wstaliśmy i udaliśmy się do pokoju najszerszego z naszej trójki. Wchodząc zauwarzyluśmy go siedzącego z bodajże łyżką w ręce, w koncie obserwującego cały swój pokój.
- ej techi!(czytaj poprostu tehi) co ty robisz?- spytał, oczywiście szeptem, Tommy.
- obserwuje, czy coś na mnie nie wyskoczy w ciemności, a wy co tu robicie?- (Techno)
- przyszliśmy do ciebie, bo się baliśmy, ale ty chyba też się boisz, no nie?-(Tubs)
- racja, ale chodźcie tu, może się będziemy mniej bać- (Techno)
Tak też zrobiliśmy, jak powiedział. Dosiedliśmy się do niego i wspólnie patrzeliśmy czy nic na nas nie wyskoczy.
- ej a może pójdziemy do taty? Tata to tata, jego się boją każde potwory!- szeptałem do swoich braci.
- jesteś geniuszem Tubs!-(Tommy)
- no to na co czekamy?- (Techno)
Wstaliśmy w trzech i jakoś tak wyszło że złapaliśmy się za ręce, wiecie, przypadkiem.(BARDZO
przypadkiem-dop.aut) Ruszyliśmy do sypialni naszego taty, kiedy dotarliśmy pod drzwi Techno wystawił rękę i naciskając klamkę otworzył je. Weszliśmy w trójkę w tym samym momencie (nie pytajcie jak, bo sama nie wiem-dop.aut) a osoba która nas karmi(czyt. Philza) się przebudziła.- co się dzieje chłopacy?- spytał ziewając.
- no bo my... Wiesz... Ten, nooo- zaczął Techno.
- prosto z mostu. Możemy z tobą spać?- spytał Tommy, przechodząc z góry do konkretów.
- a czemu mielibyście? Macie po 17
lat- (Philza)- no bo my obejrzeliśmy wczoraj horror i no wiesz jeszcze coś na nas wyskoczy i tyle z nas będzie- (Tubbo)
- eh, zgoda. Chodźcie tu- powiedział a my wszyscy weszliśmy pod kołdrę. Ja z Tommy'm, który przytulił mi się do pleców po prawej stronie taty a techno po lewej. Ja jeszcze przytuliłem się do ręki Philzy- ale to ostatni raz jak ze mną śpicie.- dodał.
- yhym Dobrze- powiedziałem już zasypiając, tak jak reszta.
~•~Time skip - następny dzień~•~
(Nadal pov Tubbo)Wstałem wypoczęty, leżąc tak zwanym 'plackiem' na smacznie śpiącym Tommy'm, obejmującym mnie w pasie.(żeby nie było że ich shipuje, oni są tutaj braćmi, ja sama raz tak z bratem spałam więc to dla mnie normalne, nwm jak dla was)
Taty już nie było w jego sypialni, a techno się delikatnie rozbudzał.- siemka świnko- powiedziałem ziewając.
- siema beeboy- odpowiedział mi- idziemy zobaczyć gdzie tata?
- pod warunkiem że pomożesz mi odczepić od siebie tommy'iego.- (Tubs)
- okej, pomogę- powiedział i po chwili mogłem normalnie wstać- ale coś za coś
- i teraz mi to mówisz? Eh, niech będzie, czego chcesz wzamian za pomoc?- (Tubbo)
- będę mógł ci wybrać strój na dzisiaj- uśmiechnął się. Już wiem że będę wyglądać jak 7 nieszczęść, no ale dobra, zgodzę się.
- zgoda, choć już teraz wybierzesz bo chce się ubrać.- (Tubbo)
Poszliśmy razem do mojego pokoju. Ja usiadłem 'po turecku' na łóżku a on otworzył moją szafę. Minęło około 5 minut a ja dostałem ubrania. Techno wyszedł, żebym się przebrał a ja sprawdziłem co wybrał.
Była to zwykła, luźna, biała koszulka bez nadruku, żółte ogrodniczki z krótkimi nogawkami oraz białe skarpetki nad kostkę. Szybko to ubrałem i dołożyłem mój ulubiony naszyjnik, którzy wasze noszę. Jest jak jakiś szczęśliwy medalion.
~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
Naszyjnik Tubbo:(Jeśli znacie PEWNĄ bajkę na Disney Chanel, która niestety już tam nie leci, to będziecie wiedzieć czemu Ranboo dostał taki wisiorek, a nie inny, oraz dlaczego musiałam dodać tam re kropkę ;] )
~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~Po tym jak się ubrałem poszedłem po Techno i razem ruszyliśmy na poszukiwania Taty.
Znaleźliśmy go w kuchni, robiącego śniadanie.- Hej tato co robisz na śniadanie?- spytałem.
- gofry. Jakie chcecie dodatki? Bita śmietana, czekolada?-(Philza)
- a mogę sobie sam 'udekorować' gofra?-(Tubs)
- ja też?-(Techno)
- pewnie- odpowiedział i postawił przed nami talerze z goframi oraz dodatki.
Z tego co zobaczyłem techno na swojego gofra dał bitą śmietanę, maliny i czekoladę.
Za to ja postanowiłem się postarać i przy okazji udekorować go całego w moim ulubionym kolorze-żółtym i białym.Tak więc najpierw nałożyłem bitą śmietanę, potem miód, czekoladę, ananasa i dla ozdoby jeszcze sztuczne, jadalne kwiaty.
•|•|•|•|•|•|•|•|•|•|•|•|•|•|•|•|•|•|•|•
To jest bardzo luźny rozdział, tylko i wyłącznie o jacy i poranku jednego z głównych bohaterów- Tubbo.
W następnym chciałabym już powoli zacząć wprowadzać jakieś mocniejsze niż przyjaźń uczucie, między dwoma głównymi bohaterami tej książki.
Ale przed tym proszę was, żebyście mi napisali czy to nie za szybko, bo jeśli tak, to mogę jeszcze zaczekać z wprowadzaniem "miłości" między tą dwójką.
Miłego dnia/popołudnia/nocy!<3
CZYTASZ
~ So this is love...- Ranboo x Tubbo~ ZAKOŃCZONE✔️
Rastgeleopis książki macie odrazu na początku :) MIŁEGO CZYTANIA! <3