Ivy POV
*11:43*Stałam na zapleczu Burger Shot'a i słuchałam planu który mieliśmy dzisiaj zrobić.
Napad na kasyno. Brzmi dobrze. Plan wydawał się prosty. Zwykła ucieczka i przesiadka na motory które podstawi ktoś inny a na wszelki wypadek gdyby ktoś nie uciekł i miał kłopoty to helka.
-Wszyscy wszystko zrozumieli? - Zapytał się Erwin a każdy na to przytaknął wraz ze mną.
-Będziemy mieli 8 zakładników żeby nie wjebali nam terroryzmu. Carbo negocjujesz ja hackuje i David z nami wchodzi labo zbierać stoliki. Potrzebujemy jeszcze jednej osoby. - Powiedział
-Nie ma Vasquéza ani Blake'a - Oznajmił David
-Jak to kurwa nie ma? - Powiedział poddenerwowany Erwin.
-Skoro ich nie ma to niech ktoś inny hackuje - Zaproponował Kui.
-Jak Carbo negocjuje to nie ma nikogo innego. - Odpowiedział siwowłosy.
-Sadze, że Ivy się nada - Powiedział Kui
W tym momencie kilka osób na mnie spojrzało a ja powiedziałam.
-Jeżeli ktoś mi wytłumaczy na czym polega hack to mogę spróbować.
-Jest prosty wytłumaczę ci go - Powiedział Erwin.
-Dobrze.
Rozmawiali o czymś jeszcze ale przez to, że nie spałam dzisiaj miałam za dużo informacji zaczęło mi się kręcić w głowie miałam mroczki przed oczami i zaczęła mi się trząść ręka.
-Ivy wszystko okej? - Zapytał mnie Kui
-Tak, tak muszę pójść się tylko przewietrzyć - Uśmiechnęłam się i wyszłam na dwór tylnymi drzwiami w pośpiechu.
Gdy złapałam trochę świeżego powietrza od razu zrobiło mi się lepiej. Usiadłam na krawężniku wyjęłam papierosa i zaczęłam go palić. Po chwili ktoś otworzył drzwi od zaplecza i wyszedł. To Kui.
-Na pewno wszystko dobrze? - Podszedł do mnie i kucnął przede mną.
-Tak po prostu nie spałam zbytnio tej nocy. - Odpowiedziałam zaciągając się papierosem.
-Myślałem, że skończyłaś z tym - Spojrzał na mnie a później na papierosa którego trzymałam w ręce.
-Niestety to się nie zmieniło - Wyrzuciłam niedopałek i przycisnęłam go butem by przestał się palić. A Kui na to tylko wzdychnął.
-Jesteś pewna, że dasz rade hackować? Rzuciłem cię trochę na głęboka wodę - Powiedział.
-Na spokojnie dam rade. Po prostu nie spałam zbytnio tej nocy.
-Dowiedziałaś się czegoś? - Zapytał mnie Kui
Miałam mu już odpowiedzieć czego się dowiedziałam ale ktoś znowu wyszedł z BS tylnymi drzwiami. Tym razem to był Erwin.
-Dowiedzieć się czego? - Zapytał. Spojrzeliśmy z Kui'em na siebie a potem na Erwina.
-Czy jakiś magazyn jest na sprzedasz. - Powiedziałam.
-Rozmawiałam z Kui'em wczoraj czy da rade załatwić mi jakiś magazyn bym nie trzymała wszystkiego w mieszkaniu. Kui dał mi kilka numerów bym się popytała czy maja jakiś na sprzedaż. - Dodałam po chwili.
Erwin popatrzył najpierw na Kui'a a później na mnie i wzruszył ramionami.
-Jeżeli chcesz to mogę ci teraz wytłumaczyć ten hack. - Powiedział a ja na to przytaknęłam.
CZYTASZ
Słodka Zemsta ~5city [ ZAWIESZONE]
ActionJedna z największych grup przestępczych w Los Santos Za którą stał Erwin Knuckles - Największy bankbasta w całym mieście oraz Kui- Największy mąciciel w mieście i ich ludzie. Powili brakuje im ludzi do napadów a za niedługo miał być największy napad...