#35

667 32 4
                                    

Witam nowy rozdział : ) Z góry przepraszam za błędy i miłego czytania <3
Psss jak będzie scena z muzyka z radia to polecam puścić sobie Dark Red od Steve Lacy, będzie fajny klimacik :)


Erwin POV

Było już późno, albo wcześnie. Godzina dobijała już piątą nad ranem. Powoli zaczynało się robić rano a wschód słońca powoli zaczynał się robić widoczny. Podszedłem jeszcze bliżej, serce biło mi jak szalone, ale w końcu się odezwałem.

- Ivy...? - Powiedziałem cicho, ale na tyle głośno by osoba która siedziała mnie usłyszała. Niestety nic mi nie odpowiedziała. Podszedłem jeszcze bliżej i gdy byłem pewny, że to czerwonowłosa usiadłem obok niej.

- Wiem, że nie chcesz ze mną rozmawiać, ale proszę wysłuchaj mnie. - Dziewczyna siedziała skulona z kolanami przy piersi, a głowę miała właśnie schowaną w nich.

- Zjebałem. Zjebałem i to bardzo. Gdy dostałem te zdjęcia byłem zmieszany strasznie i nie wiedziałem co mam myśleć. Byłem za tym by porozmawiać z tobą na spokojnie. Gdy pokazałem Carbonarze zdjęcia zaczął mi mówić jakieś rzeczy. Przez nie jeszcze bardziej wszystko się zmieszało. Zostałem przegłosowany i moje słowa ich już nie obchodziły. Gdy zobaczyłem cię na tym krześle coś we mnie pękło od razu chciałem podejść do ciebie, odwiązać, przytulić lub pocałować i powiedzieć, że przepraszam, ale nie mogłem. Wiem, że mogłem od razu do ciebie zadzwonić i to wszystko wyjaśnić, ale wtedy nie myślałem trzeźwo. W głowie mialem milion pytań na które chciałem znać odpowiedz. Gdy wszystko wyjaśniłaś chciałem powiedzieć im wszystkim ,że miałem racje, ale jak spojrzałaś na mnie gdy Kui cię odwiązał, zamarłem. Nigdy nie widziałem cię w takim stanie, i jestem wkurwiony, że to przeze mnie byłaś w nim. Nie wybaczę sobie tego nigdy. - Mówiłem szybko, nawet nie myśląc co mówię. Powiedziałem to co leżało mi na sercu. Rozmowa która ułożyłem sobie w samochodzie w tym momencie popłynęła na drugi plan.

- Skąd wiedziałeś, że tu jestem? - Powiedziała łamiącym się głosem nie patrząc na mnie. Podniosła głowę i skierowała ja w stronę widoku całego miasta. Mogłem zauważyć, że je piękne zielone oczy były lekko przekrwione i pełne łez. Gdy to ujrzałem jeszcze bardziej mnie to zabolało.

- Gdy wybiegłem za tobą jeździłem bezczynnie po mieście i myślałem gdzie możesz być. Myślałem, że pojechałaś pewnie do Monthany i miałem racje. Przyjął mnie do środka i powiedział mi, że coś wspomniałaś, że jedziesz do spokojnego i cichego miejsca. Od razu pomyślałem o tym. Mówiłaś mi kiedyś o nim, przyjeżdżasz tu gdy coś się dzieje, by się uspokoić i wyciszyć. Dzięki niemu zrozumiałem także kilka innych rzeczy. - Delikatnie położyłem rękę na ramieniu dziewczyny, która wzdrygnęła się na mój dotyk. Skrzywiłem się lekko na to i zabrałem po chwili dłoń. Czerwonowłosa wreszcie spojrzała na mnie.

- Co zrozumiałeś? - Zapytała dalej drżącym głosem, a łzy spływały po jej policzkach z każdym wypowiedzianym słowem.

- Zrozumiałem, że... - Zrobiłem pauzę. Dziewczyna badała każdy mój kawałek ciała i twarzy jak myślałem w jaki sposób mam jej to powiedzieć. Nigdy nie byłem dobry w wyznawaniu uczuć. Większość osób myśli, że jestem bezuczuciowy i zależy mi tylko na napadach. A ja tak naprawdę zatracam się w nich by nie myślec o uczuciach.

- Zrozumiałem, że się kurwa zakochałem w tobie - Złapałem za końcówki swoich siwych włosów, które dalej były lekko wilgotne, czułem, że na mojej twarzy pojawia się rumieniec.

- Gdy widzę jak coś ci się dzieje coś w środku mnie pęka. Nigdy tak się nie martwiłem o drugą osobę jak o ciebie. Za każdym razem gdy nie odbierasz lub nie odpisujesz boje się, że coś ci się dzieje. Jestem wkurwiony na siebie za to co się stało. Powinnienem cię wspierać i bronić a nawet tych kilku rzeczy nie umiem kurwa zrobić - Położyłem łokcie na uda i w dłoniach schowałem twarz. Nagle zastała cisza i jedyne co mogłem usłyszeć to szybkie bicie mojego serca, szelest liści przez wiatr i cichy śpiew ptaków.

Słodka Zemsta ~5city [ ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz