#6

745 40 5
                                    

Erwin POV

Wysłałem wszystkim GPS na lotnisko Sendy by przyjechali. Już była ta godzina. Godzina napadu na kasyno.

Zacząłem czuć podekscytowanie.

Gdy wszyscy już się zjechali wzięliśmy helke i zaczęliśmy lecieć na kasyno. Gdy wylądowaliśmy na dachu dałem znać Carbo że może  wchodzić z zakładnikami.

Ześlizgnęliśmy się po linie i rozstrzelaliśmy ochroniarzy. Zacząłem wiercić drzwi kasyna po paru minutach weszliśmy do środka skarbca.

- Labo stoliki Ja lewa David prawą i ty Ivy środkowa. - Każdy przytaknął na moje słowa i zaczęliśmy swoją robotę.

Dzisiaj kasyno oddało. 4 razy złote buty, naszyjniki diamentowe, diamenty i inne.

Zeszliśmy na dół do Carbo który dalej negocjował. Po chwili wynegocjował wolny odjazd, brak kolczatek na całym mieście i brak helki na 5 minut. Jakoś łatwo poszły te negocjacje. Za łatwo, coś musi się spierdolić. Byliśmy już gotowi do wyjścia.

-Możecie wychodzić za 30 sekund - Oznajmił supervisor.

Odliczyliśmy 30 sekund i weszliśmy do auta.

Ruszyliśmy.

Po jakiś 3 minutach Carbo zgubił 3 radiolki i jechały za nami kolejne 4. Ile ich?! Pojebało chyba trochę.

- Za minutę będziemy przy celu będziemy się przesiadać. Na wszelki wypadek załóżcie kamizelki kuloodporne gdyby minęli strzelać. Nigdy nie mamy pewności co do tej policji.- Powiedział Carbo i każdy przytaknął.

Założyliśmy kamizelki i przygotowaliśmy się do przesiadki. Gdy byliśmy już na wyznaczony GPS z motorami wysiedliśmy z samochodu i pobiegliśmy w ich kierunku. Każdy wsiadł na swój i odjechał.

Jechała za mna jedna radiolka która udało mi się zgubić w uliczkach zajęło mi to trochę czasu ale sie udało. Podjechałem do najbliższego garażu i wyjąłem swój samochód i przebrałem się w ciuchy które miałem ze sobą na zmianę.

Pojechałem do magazynu i odłożyłem łup który udało nam się zdobyć. Dałem znać na samym początku żebyśmy się spotkali na BS po napadzie.

Pojechałem na wyznaczone miejsce czekali już na mnie tam David Ivy Carbo i z nimi stał Kui.

-Gdzie Labo? - Zapytałem

-Nie odbiera - Powiedział David widać po nim, że był zmartwiony.

-Widziałem jak wjeżdża w kanały a za nim dwie radiolki. Ale pojechałem w druga stronę i już ich nie widziałem. - Dodał Carbo.

-Jeżeli wpadł to trzeba go odbić. - Powiedziałem

-Nie mamy pewności, że wpadł -Odparł David.

-Wpadł. Dostałem SMS od Haidi, że policja się kręci w kanałach ale nie jest ich dużo. - Powiedział Kui

- Trzeba go odbić dopóki nie zleci się więcej policji. - Powiedział Carbo.

-Jaki plan? -Dodał David

-Mam plan ale wytłumaczę wam w samochodzie. Erwin Carbo David do samochodu ja kieruje. - Wszyscy przytaknęli wraz ze mną na słowa Ivy.

Wsiedliśmy do samochodu który wyciągnęła Ivy z garażu. Po chwili czerwonowłosa zaczęła tłumaczyć nam swój plan.

-Wiecie co to jest test zaufania? - Zapytała a ja spojrzałem na chłopaków. Spojrzeliśmy na siebie z pytającym wzrokiem.

-Będziecie musieli mi teraz zaufać. Wjedziemy w kanały ale od drugiej strony i odbijemy Labo ile może być policjantów?

Słodka Zemsta ~5city [ ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz