#9

685 45 0
                                    

Ivy POV

Minęły dwa tygodnie od incydentu z policja. Moja noga już wróciła do stanu przed postrzeleniem lekarz powiedział, że wszystko ładnie się zagoiło.

Nie siedzieliśmy bezczynnie przez te dwa tygodnie. Napady na banki, jubilera i kasyna.

Wszyscy się do siebie zbliżyliśmy. Każdy już się czuł komfortowo ze mną a ja z nimi.

Siedzieliśmy aktualnie na zakonie i omawialiśmy plan na bank. Normalna ucieczka potrzebowaliśmy złotej karty do kasyna wiec szybki banczyk wchodził w grę.

Nasza rozmowę przerwał makaroniarz który wbiegł do pomieszanie.

-Kurwa mać tak się nie da! - Zaczął krzyczeć i wymachiwać rękoma. Każdy spojrzał na niego.

-Co się stało? -Zapytał Erwin który stał obok mnie.

-Nie wiem jak oni to robią! Kurwa nie wiem podjechaliśmy dwa razy bez strzałów bez niczego. Po naszym drugim okrążeniu gdy mieliśmy już strzelać policja już tam była! -Dalej krzyczał i chodził po pomieszczeniu.

-Pierdolony Spadino kurwa jak nawet alarmu nie mieli! - Gdy usłyszałam to imię spojrzałam na Kui'a a on na mnie.

-Może zadzwonili po policję jak zauważyli wasz samochód? - Powiedział Erwin.

-Nawet jeśli to nie przyjechaliby tam w pierdolone 10 sekund! - Odpowiedział.

Spadino i policja. Spojrzałam na Kui'a aż w końcu zrozumiałam. Połączyłam fakty to był ten jeden punkt którego mi brakowało!

-Kui musimy porozmawiać. - Spojrzałam na niego a on zrobił pytający wzrok.

-Coś się stało? - Zapytał Erwin patrząc na mnie.

-Nie. - Odpowiedziałam chłodno a siwowłosy spojrzał na mnie ze smutna mina.

-Kui? - Znowu spojrzałam na niego a on przytaknął i wyszliśmy z pomieszczenia. Czułam oczy innych na sobie ale musiałam powiedzieć mu co odkrywałam.

Stanęliśmy dalej od zakrystii na wszelki wypadek gdyby ktoś chciał nas podsłuchać.

-Co się stało? -Zapytał Kui

-Kui kurwa to było tak proste czemu wcześniej tego nie zauważyłam? - Zaczęłam mówić.

-Ale czego się dowiedziałaś? -Kui cały czas patrzył na mnie i nie mógł zrozumieć co do niego mówię.

-Spadnio ma korumpa w policji - Powiedziałam a Kui połączył fakty tak samo jak ja.

-Kurwa... Ivy ty wiesz co to znaczy? - Odparł

-Tylko teraz kto jest korumpem? - Dodał po chwili.

Zastanowiłam się przez i chyba wiem kto jest korumpem ale nie chciałam narazie o tym mówić.

-Mam plan jak się dowiedzieć - Spojrzałam na Kui'a a on już wiedział o co mi chodzi.

-Nie Ivy. To nie wyjdzie. - Powiedział.

-I tak to zrobię. Muszę wreszcie zniszczyć Spadino i tym razem mi się to uda. - Odpowiedziałam i szlam w stronę zakrystii a Kui próbował mnie dogonić.

Weszliśmy razem do pomieszczenia gdy drzwi się otworzyły każdy na nas spojrzał a ja się uśmiechnęłam i stanęłam obok Davida.

-Bank zaczynamy o 20, zbiorę zakładników i sprzęt tez wezmę swój. - Zaczęłam mówić jakby nic się nie stało wcześniej.

-Samochód możecie wziąć jaki chcecie może być mój, Davida, Vasquéza czy Nicollo zbytnio mnie to nie interesuje. Bank obok zakonu. Ucieczka normalna bez żadnych wymysłów.

Słodka Zemsta ~5city [ ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz