16. Chciałam tego

229 8 4
                                    

Leżałam na łóżku i przeglądałam telefon. Było trochę po 23 w nocy. Stwierdziłam, że pora na prysznic. Westchnęłam przeciągle i wstałam z łóżka. Przeciągnęłam się i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam dużą czarną koszulkę a do tego koronkowe majtki. W moim pokoju było cholernie gorąco.

Wyszłam z pokoju. Przeszłam do łazienki i zakluczyłam drzwi. Rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Od razu puściłam gorącą wodę, która pozwoliła mi się odprężyć. Po sytuacji w kuchni cóż byłam nieco spięta i sfrustrowana. Chwyciłam żel o zapachu mięty i dokładnie się namydliłam. Poczekałam aż woda spłuka pianę i stwierdziłam, że jeszcze ogóle nogi. Po całym zabiegu pielęgnacyjnym zakręciłam wodę i wszyłam z pod prysznica.

Wytarłam się porządnie i ubrałam moją dzisiejszą piżamę. Wyszłam z łazienki i poszłam z powrotem do swojego pokoju. Zamknęłam drzwi i rzuciłam się na łóżko. Wtuliłam się w poduszkę biorąc głęboki wdech. Ahh jak dobrze.

Niestety mój spokój nie trwał zbyt długo. Usłyszałam bowiem jak ktoś wchodzi do pokoju. Obrałam taktykę udawania, że śpię. Usłyszałam ciężkie kroki i zamykanie drzwi. A potem usłyszałam przekręcanie klucza.

Poderwałam się do góry i spojrzałam niezrozumiałe na Deana, który zakłócił mój spokój. Stał do mnie tyłem. Odwrócił się powoli, a jego twarz była poważna. Miał na sobie luźną czarną koszulkę oraz czarne dresy. Spojrzałam na niego pytająco. On jedynie uśmiechną się zadziornie i wolnym krokiem zaczął się do mnie zbliżać. Przełknęłam ciężko ślinę i usiadłam w poprzek łóżka.

- Black, Black, Black - na dźwięk jego ochrypłego głosu moje wnętrzności zrobiły chyba fikołka - nawet nie wiesz co zapoczątkowałaś swoimi zagrywkami - Dean przechylił głowę i przygryzł wargę kręcąc głową. Instynktownie zacisnęłam uda.

Podszedł powoli do łóżka i nachylając się złapał mnie za kostki. Pociągną mnie do siebie niespodziewanie przez co pisnęłam. Siedziałam teraz na krańcu łóżka będąc naprawdę bardzo blisko twarzy Deana. Jego ręce spoczywały po obu stronach moich ud, zamykając mnie tym samym w pułapce. Jego ciepły oddech czułam na policzkach a jego oczy były ciemne. Naprawdę ciemne. Przyglądał mi się uważnie. Ja także mu się przyglądałam. Uważnie skanowałam jego twarz zwracając uwagę na niewielką bliznę na skroni. Wyciągnęłam przed siebie rękę i przejechałam palcami po jego szczęce.

- mam przechlapane? - mruknęłam czarująco i przygryzłam wargę.

-nawet nie wiesz jak bardzo - warkną i pchną mnie przez co wylądowałam plecami na pościeli.

Dean znalazł się między moimi nogami a jego duże ręce oparte były tuż przy mojej głowie. Przybliżył swoją twarz do mojej. Delikatnie musną moje wargi swoimi, a kiedy ja chciałem pogłębić pocałunek ten się odsuną. Uśmiechną się do mnie złowieszczo na co zmrużyłam powieki. Wyciągnęłam rękę, żeby chwycić go za kark. Dean okazał się szybszy. Złapał jedną dłonią moje nadgarstki i umieścił je nad głową. Próbowałam je wyszarpać, ale on jedynie pokręcił głową i zaśmiał się. Dupek.

W dalszym ciągu próbowałam wyrwać swoje ręce, lecz z każdą próbą Dean zaciskał na nich coraz mocniej swoje długie palce. Moje starania były bezskuteczne. Dean wcisną moje ręce w materac i nachylił się nad moją szyją. Przygryzł kawałek mojej skóry przez co syknęłam. Chłopak przesuną swoim nosem wzdłuż mojej szyi. Jego druga ręka zaczęła kierować się wzdłuż mojej tali. Dean przesuną swoją ręką po moim brzuchu oraz mostku. Wciągnęłam więcej powietrza, kiedy jego ręka znalazła się na mojej szyi. Odchylił mi głowę do tyłu z powrotem zaczął podgryzać moją szyje. Obsypywał moją szyję oraz dekolt mokrymi pocałunkami. Zagryzłam wargę i jęknęłam, kiedy zassał skórę, tworząc w tamtym miejscu malinkę. Odsuną się kawałek i spojrzał mi w oczy.

Namaluj Nasze Jutro [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz