Rozdział 1

552 13 1
                                    

Jestem właśnie na peronie i czekam na Maję, czyli moją przyjaciółkę od siedmiu boleści. Gdyż jutro jest koncert słynnego labelu.

Przypatrywuje się mocno prawej stronie, gdy z tamtej strony powinnien jechać pociąg. Po momencie, widzę nadjeżdżający pojazd szynowy. Jednak gdy się zatrzymuję a drzwi lekko uchylają, dostrzegam brązowooką dziewczynę, z ciemnymi włosami, natomiast zauważalnymi jasnymi pasemkami, wtedy wiem że to ona, Maja.

Z rozpędem wychodzi z transportu, krzycząc:

- Lila!!! - zaczyna biec ze swoją torbą bagażową w moją stronę, więc robię to samo co ona.

- Maja!!! - wykrzykuje i mocno ją obejmuje, a dziewczyna odwdzięcza mi się tym samym.

***

Z przyjaciółką w międzyczasie poszłam na jedzenie, zakupy oraz drobny napój alkoholowy aby uczcić nasze spotkanie.

Po wypiciu butelki wina robimy się okropnie senne, również z tego powodu szybko idziemy spać, zasypiając obydwie na małej kanapie w salonie.

W nocy się przebudziłam, z tego powodu zostawiam Maję na kanapie i przykrywam ją kocem, gdy już to zrobiłam, moje nogi podążają w głąb mojego pokoju, w którym znajdowało się moje wielkie łóżko.

***

Musiało się tak stać.

Zaspałyśmy.

Ja zaspałam.

buzka i do nastepnego ;)

Zaczekaj przed drzwiami | Jan-rapowanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz