Rozdział 20 - Wszystko było tylko pobożnym życzeniem.

188 5 17
                                    

Wojtek

Ciężkie spotkanie z rzeczywistością. Tak mógłbym to opisać.

Cała ta historia to tylko marzenia. To co chciałbym, by się wydarzyło.

Wszystko tak jak bym chciał. Żebyśmy byli nierozłączni. Żeby nic nie mogło nas rozdzielić.

To wszytko to była wykreowana przeze mnie historia. Opowieść.

Oczywiście wiadomo, że jak to w książce, niektóre rzeczy były podkoloryzowane.

Ale moja relacja z Pawłem... To coś czego naprawdę pragnę.

Jednak znajdujemy się w świecie realnym.

Jestem mężem Kasi od roku, Paweł jest z Mają, ale oboje wiemy, że to nie jest przyszłość jaką sobie wymarzyliśmy.

Gdybyśmy mogli cofnąć czas na pewno bylibyśmy razem. Nigdy nie poślubił bym Kasi.

Aktualnie z Pawłem spotykamy się coraz rzadziej bo wiemy, że oboje się kochamy.

On nie chce zranić swojej dziewczyny, a ja swojej żony.

Uznaliśmy, że jeśli będziemy spotykać się rzadko to stopniowo uczucie przestanie istnieć.

Stety czy niestety, ale tak nie jest, jest jeszcze ciężej.

Przez naszą separację oboje wiemy, że brakuje jakiejś części w naszym życiu.

Nic na to nie poradzimy.

Coraz bardziej mam ochotę rozwieść się z Kasią. Prawda jest taka, że jak byłem jeszcze w niej zakochany jak głupi to oświadczyłem się jej i tak wyszło, naciskała na ślub i w końcu się zgodziłem. Żałuję tego i nie wiem ile bym dał, żeby cofnąć czas i móc być z Pawłem.

Moje rozmyślania przerwał dźwięk z telefonu, dostałem wiadomość od Pawła.

Uśmiechnąłem się na myśl o nim, ale szybko przestałem się cieszyć, bo pewnie chodzi o jakieś sprawy odnośnie pracy i potrzebuje mojej pomocy.

Dostałem lekkiego szoku kiedy odczytałem wiadomość: "Hej, możemy się spotkać? Mam ważną sprawę i nie chodzi tu o pracę."

Zdziwiła mnie ta wiadomość i to bardzo. Po chwili namysłu odpisałem mu: "Jasne, a kiedy i gdzie?"

Byłem ciekawy o co chodzi i bałem się spotkania z nim bo nie widziałem go od dwóch miesięcy.

Po chwili odpisał: "Spotkajmy się w centrum miasta o 13.30, a potem już ustalimy gdzie pójdziemy."

Doznałem lekkiego szoku bo jak się spotykaliśmy to głównie z Kasią i Mają, takie większe spotkanie znajomych.

Do "Pawełek ❤️":

Ok, to widzimy się o 13.30, pa do zobaczenia.

Odłożyłem telefon i poszedłem się szykować, miałem godzinę więc dla mnie to mega dużo czasu.

Ubrałem jakieś czarne spodnie dresowe, bo te co miałem na sobie to w takich raczej bym na miasto nie wyszedł. Gdy byłem ogarnięty zostało mi około pół godziny a do centrum mam koło 10 minut jazdy.

Tak czy siak miałem mniej więcej 20 minut dla siebie. Nie wiedziałem co robić więc odpaliłem laptopa.

Nikt nie wiedział o mojej książce, bo laptopa miałem na hasło, a hasła nikt nie znał oprócz mnie.

Wpisałem hasło i odpaliłem laptopa. Włączyłem książkę i już miałem coś napisać gdy...

-Nie, nie, nie...- Zacząłem nerwowo szeptać do siebie.- Kurwa to nie może być prawda!- Zacząłem krzyczeć.

Moja książka ze mną i Pawłem w roli głównej od 3 godzin właśnie jest w sieci! Co ludzie sobie pomyślą!? A może po to chce się spotkać Paweł? Kurwa nie, nie, nie! To nie może być prawda.

-Boże święty...- Mówiłem do siebie z niedowierzaniem.- Ale jak? Jak to się stało?- Szepnąłem.

Miałem ochotę zapaść się pod ziemię kiedy nagle usłyszałem huk i trzask drzwiami.

W progu stała rozwścieczona Kasia która właśnie rozjebała wazon na miliony kawałków i wyglądała jakby zaraz miała mnie zabić.

-Co się stało kochanie?- Zapytałem jak głupi, bo wiedziałem, że zobaczyła książkę.

-Co się stało!?- Zaczęła wykrzykiwać i zrzuciła kolejną rzecz z szafki w korytarzu.- Spokojnie!- Krzyknąłem bo nie chciałem aby zbombardowała całe mieszkanie.- Nie! Dobrze, że ten ślub był urzędowy!- Zaczęła wykrzykiwać.

Wiedziałem, że to koniec. Ale jakoś nie było mi smutno ani źle. Chyba właśnie tego potrzebowałem. Wolności. Wolności od niej.

-Okej, będzie rozwód, jak chcesz.- Powiedziałem ze spokojem.- Aaa, czyli mam rozumieć, że masz mnie gdzieś? Nawet Ci nie szkoda, jestem twoją jebaną żoną, a niedługo już nie jeszcze mi za to zapłacisz! Będziesz mi kurwa musiał oddać wszystko! Żegnam i pierdol się!- Powiedziała po czym wzięła obrączkę i pierścionek i rzuciła nimi do salonu.- Jeb się!- Powiedziała po czym pobiegła do sypialni.

Po chwili widziałem jak schodzi z walizką i wyminęła mnie lecz po chwili stanęła i obróciła się do mnie.

Stanęła blisko mnie i wyglądało jakby miała mnie pocałować ale wzięła i trzasnęła mi z prostej ręki mocnego liścia w twarz.

Po czym odwróciła się i z udawanym uśmiechem pokazała mi środkowy palec i wyszła trzaskając drzwiami tak że prawie coś spadło z komody.

Już miałem się odwrócić kiedy usłyszałem otwierające się drzwi tak że jebneły w ścianę i gdy się odwróciłem ponownie zobaczyłem Kasię. Wzięła nasze zdjęcie i rzuciła nim o podłogę oraz dobiła nogą. Zasadziła mi kolejnego liścia w twarz po czym odwróciła się i wyszła.

Widziałem przez okno jak wybucha płaczem po czym odjeżdża.

Po jakimś czasie zorientowałem się że jest 14.00 i mam z dwadzieścia nieodebranych połączeń od Pawła.

Zadzwoniłem a on odebrał praktycznie od razu.

-Halo Paweł?- Zapytałem.- Wojtek, musimy odwołać nasze spotkanie o nic nie pytaj, po prostu spotkamy się kiedy indziej. Nie wiem kiedy. Nie dzwoń proszę ani nie pisz zadzwonię do ciebie kiedy będę chciał się spotkać, pa.- Powiedział szybko po czym się rozłączył.

Co się stało, że odwołał spotkanie? Coś Kasia mu powiedziała? Albo może Maja? Ale to raczej bardziej on szybciej rozkazał by coś Maji niż ona mu. No nic, trudno. Przynajmniej skontaktuje się z administratorem Google żeby to szybko usunęli. Bo to raczej tak zostać nie może. Chociaż znając ludzi zrobili screeny i będą je przekazywać dalej. Oraz nabijać się że gościu z neta z normalnym życiem i żoną, zaczął pisać o swoich niespełnionych fantazjach i o tym że chciałby być gejem. Świetnie. To zapowiada się ciekawe życie! Normalnie bomba.

"Spaceruję wśród płonących drzew,
domy płoną też.
Miasto obracasz w dym."

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I co wy na taki rozwój akcji a właściwie, zakończenie. Bo już niedługo ta książka czyli pierwsza część trylogii, się zakończy. Oczywiście będzie kontynuacja jako druga część. Myślę, że nie spodziewaliście się takiego obrotu spraw czyli- książka w książce.
Jak coś to już ogólnie zawsze będę dawać teksty piosenek na koniec więc no.
Bay kochani i widzimy się ✨niedługo✨.

See Me |WxP| #1 "We" (Old Version) [ZMIANY I KOREKTA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz