„Feel like sun on my skin
So this is love, I know it is"
(„this is what falling in love feels like" - JVKE)Kiedy szerokie wstęgi słonecznego światła wpadły do optymalnie dużej, nieco zabałaganionej sypialni, w pierwszej kolejności postanowiły przemknąć przez nagrzaną, plastikową szybę. Gdy się przez nią przedostały, zahaczyły o sięgające parapetu zasłony przeszyte podłużnymi, ciemnymi paskami, dalej przemykając na ustawione na prawo od okna łóżko. Finalnie spoczęły zaś na dwóch wylegujących się na nim sylwetkach, których nagie ciała jedynie częściowo przesłaniał cienki, beżowy koc ściągnięty z pobliskiego fotela.
Chociaż wydawać by się mogło, że obie postacie pogrążone były jeszcze w słodkim, niewinnym śnie, w rzeczywistości tyczyło się to tylko jednej z nich. Druga, nieznacznie roślejsza i bardziej wysportowana (co dokładnie udowadniały napięte plecy, odkryte przez jasną narzutę) leżała na brzuchu, nie pokazując zarysowanych, wypracowanych na siłowni mięśni. Odsłonięte ramiona wsunęła częściowo pod miękką poduszkę, a lewy policzek oparła na splecionych ze sobą dłoniach, tym samym zwracając twarz ku drugiej stronie łóżka.
Konkretniej zaś ku śpiącemu zaraz obok Taehyungowi, który w stanie błogiego spoczynku wyglądał niemal tak młodo, jakby uczęszczał jeszcze do liceum. Przez chwilę Jeongguk zaczął zastanawiać się, czy tak faktycznie nie było i czy naprawdę nie przespał się tej nocy z przystojnym licealistą, który pragnął nabyć nowych doświadczeń u boku starszego, zapewne bardziej w tych sprawach rozeznanego mężczyzny. Zaraz po tych chwilowych obawach przypomniał sobie jednak całościowy ogląd w pełni przytomnego Kima i mimowolnie zmierzył pożądliwym spojrzeniem jego w połowie zakrytą sylwetkę, unosząc przy tym delikatnie kącik ust i przytykając w tamtym miejscu końcówkę języka.
Nie, na pewno nie był lekkomyślnym, napalonym dzieciakiem, który na co dzień siedział w szkolnej ławce, licząc logarytmy i inne na nic nikomu przydatne pierdoły. Był cholernie seksownym, napalonym facetem, który pracował zapewne na jakimś stabilnym stanowisku, rozsiewając wokół siebie tę niespotykaną, szalenie intrygującą aurę, którą wczoraj przyciągnął do siebie Jeona.
W jego głowie pojawiły się natychmiast przebłyski pierwszych wrażeń wizualnych, których dostarczył mu poprzedniego wieczoru ciemnowłosy. Jego pewna siebie postawa, drapieżny, zaintrygowany wzrok i płynne, pełne gracji, ale i stanowczości ruchy, którymi wręcz czarował swojego widza. Magię roztaczał wokoło również jego styl bycia i osobowość, której skrawek zdążył poznać – Taehyung miał niesamowitą zdolność lekkości w mówieniu i wyrażaniu siebie, co zaprezentował wystarczająco dobrze przy barze na kręgielni połączonej z głośną dyskoteką, a później także i w sypialni, do której trafili dzięki instrukcjom Gguka. Robił z nim tak niemoralne i w pewien sposób właściwe zarazem rzeczy, że na samo wspomnienie policzki rozmyślającego mężczyzny pokryły się wyczuwalnie cieplejszą, rumianą warstewką.
CZYTASZ
Yours Is Mine | taekook
Fanfiction[zakończone🌻] "We're just strangers Tryna keep the peace when there's none around" Wspólna noc pełna czułych pocałunków i grzesznych jęków zrodziła w nich chęć bliższego poznania i częstych, wypełnionych szerokimi uśmiechami i wulgarnym seksem sp...