Six o'clock in the mornin', babe
Want you more than yesterday
Used to judge myself, now I don't care 'cause, hey
I love you like that
(Lauv – „Love U Like That")(niespodzianka!! ❤️
PS: polecam wam posłuchać tego Lauva, oddaje klimat yimkowych napaleńców jak mało co!)❄️❄️❄️
Tak jak seulskie ulice przykrył biały pył, który od paru dni sypał z nieba, tak i Minjun pokrył białym proszkiem górą warstwę czekoladowych babeczek, które Taehyung niedługo wcześniej wyciągnął z piekarnika. Chłopiec starannie brał między palce małe garstki cukru pudru i przyozdabiał nimi ciemne ciasto, nieco przypalone od dołu.
– Tato! Tato, chodź, spróbuj – polecił entuzjastycznie, kiedy ostatnia z babeczek otrzymała białe nakrycie. Odwrócił się i spojrzał w stronę salonu, z którego zaczęły dobiegać dźwięki kroków.
– Skończyliście? – Jeongguk uśmiechnął się automatycznie na widok, który zastał go w kuchni. Zarówno Minjun, jak i Taehyung spoglądali na niego z wyczekiwaniem, ubrani w jednakowe fartuszki z wizerunkiem świątecznego misia i ubrudzeni mąką, która zastygła im obu na włosach.
Choć nie łączyły ich więzy krwi, mieli ze sobą tak dużo wspólnego, że Jeon nie potrafił czasem wyjść z podziwu. Duże, ciemne oczy i pocieszne spojrzenia, urocze nosy i pieprzyki, a także miękkie włosy, które w ostatnich miesiącach u Minjuna zaczęły się delikatnie kręcić, tak jak te taehyungowe.
Patrzenie na ich dwójkę razem było dla niego największą radością.
– Nie waż się przypadkiem krytykować – zastrzegł Taehyung, gdy jego chłopak przejął od swojego syna babeczkę i skierował ją do ust.
– Będę musiał, jeśli coś zepsuliście – mruknął z pozorną powagą, tuż przed zakosztowaniem słodkości.
– Miałbyś prawo do krytyki, gdybyś też pomagał w pieczeniu – Kim wzruszył ramionami i zerknął porozumiewawczo na najmniejszego z ich grona. – Jako nasz tester możesz jedynie chwalić. Nie mam racji, Minu?
– Tak, tato, musisz nas pochwalić! Proszę, powiedz, że są dobre!
Starszy Jeon zachichotał z pełną buzią, a jego towarzystwo mimowolnie mu zawtórowało. Po chwili głośno przełknął ciasto i pokazał uniesiony kciuk, uśmiechając się przy tym szeroko.
– Chyba nie mam wyjścia i rzeczywiście muszę pochwalić waszą pracę – stwierdził, oblizując się ostentacyjnie i tak samo też głaszcząc się po brzuchu. – Przepyszne babeczki. Dacie mi jeszcze jedną?
– Nie! – Minjun, śmiejąc się wesoło, zeskoczył ze stołka. Z uniesionymi dłońmi, po części białymi od cukru pudru, po części zaś od lekko zaschniętej mąki, zaczął biegać po kuchni. Gdy tylko Jeongguk ruszył w jego stronę, pisnął z radości i zmienił kierunek na salon.
CZYTASZ
Yours Is Mine | taekook
Fanfiction[zakończone🌻] "We're just strangers Tryna keep the peace when there's none around" Wspólna noc pełna czułych pocałunków i grzesznych jęków zrodziła w nich chęć bliższego poznania i częstych, wypełnionych szerokimi uśmiechami i wulgarnym seksem sp...