Rozdział 019 "Odzyskane życie"

9 1 7
                                    


-Znalazłeś pierścień!

Cyrius z niedowierzaniem wpatrywał się w Williama, który pojawił się po jakimś czasie. Był lekko zamroczony oraz skołowany. Właśnie został mianowany Strażnikiem Eluzjonu. Takie wyróżnienie mocno go zaskoczyło. Był zwykłym przestępcą. Nikim ważnym. W dodatku bękartem. Jego matka to zwykła szynkarka. Porzuciła go i sprzedała, gdy miał z pięć lat. Najpierw pracował w barze, aż trafił pod opiekę Czarnookiego. Ten odkrył talent chłopca i nauczył złodziejskiego fachu. Dzięki niemu dzisiaj był tym kim został czyli piratem. Jednak te wyróżnienie, to było coś niezwykłego. Z pierwszej chwili nawet myślał iż to Gajos powinien nosić pierścień. On Will uważał, że na niego nie zasługuje. Nigdy nie był bohaterem. Zawsze w swoich relacjach stawał po drugiej stronie. Przecież życie nie może się tak bardzo zmienić. Nie w jego przypadku. Stanowczo pokręcił głową.

- To szaleństwo ... - westchnął cicho. – Przecież nie mogę być bohaterem. Czemu akurat ja?

Stojący z boku Gajos również zadawał sobie te pytanie. Byli razem we czwórkę. To bardzo logiczne, że kolejny pierścień powinien dostać on. Jednak tak się nie stało. Przybył Will i został wybranym. Gajos poczuł zdradę przeznaczenia. Wszystko powinno wyglądać zupełnie inaczej niż myślał. Przez chwilę mógł zostać królem, ale wrócił Airon. Stracił swoją szansę. Nigdy nie chciał być kimś ważnym, ale stracił szansę udowodnienia, że się do czegoś nadaje. Jednak niestety. Nie dostał takiej szansy. Po raz kolejny. Niechętnie odwrócił się w stronę Cyriusa. Młody chłopak doszedł do siebie. Wyglądał o wiele lepiej niż ostatnim razem. Widać, że gorączka minęła i najgorsze za nim. Mieli już trzy pierścienie. Trzeba było znaleźć czwarty. Tu z pewnością wiedzę miał Will. Tak przynajmniej było w kolejnym przypadku. – Jednak chcę z wami walczyć. Moje życie na statku już minęło. Nigdy nie będzie wyglądać jak dawniej. Nie mam celu w życiu.

- Pierścień nadał ci nowy cel ... - zauważył cicho Gajos i wyszedł z jaskini. Nie miał pojęcia, że przez cały czas ich losy śledziła Nemira. Od kiedy stworzyła specjalną misę znała kroki grupy bohaterów. Widziała co robią, ale sama ich nie mogła namierzyć. Jednak mogła wysłać swoje sługi. A oni niczego nie podejrzewali. Tak jak Gajos. W tym momencie czuł rozgoryczenie, którego nie umiał ukryć. Wszystko szło mu nie tak. Najpierw urodził się jako drugi syn. Nie żeby żałował. Uwaga ojca sprawiłaby, że byłby taki jak Daron. Tego stanowczo nie chciał. A czego tak naprawdę potrzebował? W tym momencie nie umiał odpowiedzieć na te pytanie. Westchnął cicho. Próbował uspokoić swoje myśli. Skąd się one wzięły? Przecież nigdy nie chciał być kimś ważnym. Pokręcił głową i stanowczo nakazał sobie dyscypliny. Zdecydowanie za dużo myślał, a to nie szło z nim w parze.

- Przecież sobie zasłużyłeś ...- drgnął, gdy usłyszał w głowie czyjś zjadliwy głos. Nie rozpoznawał go. Próbował wyrzucić ze swoich myśli, ale nie potrafił. Głos był o wiele silniejszy. Wywierał mocną presję. – Jeśli mnie przyjmiesz mogę ci to dać. Weź mnie do siebie. Chcesz tego.

Gajos wahał się tylko przez chwilę. Wiedział, że popełniał błąd. Nie powinien. W końcu walczyli z grzechami. Wyczuwał, że to on. Widział niewyraźną sylwetkę przed sobą. Bardziej cień, ale i tak czuł rosnące napięcie. Powinien odwrócić się i odejść. Powinien zawołać Cyriusa i Willa. Oni mieli pierścienie. Mogli pokonać Zazdrość. Jednak to było silniejsze od niego. Otworzył ramiona szeroko. Przyjął w siebie jeden z grzechów. Przez jedną chwilę ból sparaliżował ciało mężczyzny. Miał wrażenie, że zaczyna coś od nowa. Czuł, że podjął słuszną decyzję. W obecnej sytuacji innej nie mógł. On też chciał coś osiągnąć. Zdobyć jakiś swój cel. I w ten sposób zdoła to zrobić. Może niezbyt słuszny. Nie spodziewał się aż takiej decyzji. Wszystko wyszło zupełnie inaczej niż myślał. Aby tylko jego przyjaciele zrozumieli. Zacisnął dłonie w pięści. A jeśli nie? Wtedy będzie zmuszony z nimi walczyć. On został wybrany. I nie pozwoli sobie odebrać nowej mocy. Wręcz przeciwnie. Zrobi wszystko, by zachować demona w sobie.

Dziedzictwo KrwiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz